Bastet

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Bastet

#1 Post autor: Ewa Włodek » 13 lut 2013, 14:28

Przyszła na świat w cuchnącej, plugawej ciemności,
zakwiliła, gdy przeszył ją chłód od betonu.
Mogłaby żyć spokojnie, nie wadząc nikomu,
lecz – po co ten darmozjad ma się tu panoszyć?

Tyle zaznała ciepła – co przy boku matki,
codzienne ssąc z jej mlekiem swoją wielką trwogę.
Gdy przejrzała na oczy – już miała w nich ogień
magnezji? Albo głodu? Któż by na to patrzył!

Była silna, przeżyła jedyna z rodzeństwa,
wsłuchana w głos instynktu, co uczył ją przetrwać.
Teraz – dygocze w kącie - chora i zziębnięta,

to jej miejsce od losu – śmietnik albo kanał.
Niczego się dobrego nigdy nie doczeka,
dawna najlepsza z bogiń – zutylizowana.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Bastet

#2 Post autor: Miladora » 13 lut 2013, 15:10

No to mamy następny sonet. :)
Do twarzy Ci w tej formie, Ewuś.

Więc tak tylko zapytam:
- lecz – po co takie bydlę ma się tu panoszyć? - musi być "bydlę"? To często bardzo pejoratywne określenie używane w stosunku do człowieka. Złagodziłabym, dając "zwierzę".

Aha - "Przyszła na świat" - zmieniłabym ze względu na akcent, który nie bardzo wpasowuje się w melodykę wersów.
Coś w tym sensie:
- Zrodziła się w cuchnącej, plugawej ciemności,
kwiląc cicho, gdy przeszył ją chłód od betonu. - zmiana, żeby uniknąć rymującego się "zrodziła/zakwiliła".

Bardzo prawdziwa pointa.
Ale koty mają swoją historię, której im nikt nie odbierze. Mimo wszystko.
Ludzie również, chociaż tyle istnień poszło na przemiał w trakcie wieków.
I mimo że wielekroć byli jeszcze gorzej traktowani niż koty. Przez siebie samych.

Dobrego :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Bastet

#3 Post autor: Sokratex » 13 lut 2013, 15:22

Ewa Włodek pisze: Niczego się lepszego nigdy nie doczeka,
dawna najlepsza z bogiń – zutylizowana.
Prawdziwe i piękne, tym bardziej smutne myśli przychodzą do głowy po przeczytaniu.
A jednak, zachowała twarz. Przynajmniej dla mnie. Chyba gorszy byłby taki koniec:

  • najlepsza z bogiń – ztytulizowana



Pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bastet

#4 Post autor: Leon Gutner » 13 lut 2013, 17:16

Ładniutkie - nie ma co .
A najładniejszy klimacik i końcówka

Pozdrawiam L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Bastet

#5 Post autor: Ewa Włodek » 13 lut 2013, 17:47

Miladora pisze: - lecz – po co takie bydlę ma się tu panoszyć? - musi być "bydlę"? To często bardzo pejoratywne określenie używane w stosunku do człowieka. Złagodziłabym, dając "zwierzę".
dzięki, Mila, zmieniłam...
Miladora pisze: Bardzo prawdziwa pointa.
Ale koty mają swoją historię, której im nikt nie odbierze. Mimo wszystko.
Ludzie również, chociaż tyle istnień poszło na przemiał w trakcie wieków.
I mimo że wielekroć byli jeszcze gorzej traktowani niż koty. Przez siebie samych.
ano, Mila - masz rację - człowiek jest pod tym względem najgorszy ze wszystkicj stworzeń - przemieli po równo, i siebie i swoich "braci mniejszych". Niestety...

i bardzo się cieszę, że mnie akceptujesz w sonecie...
:rosa: :rosa: :rosa:
Sokratex pisze: Prawdziwe i piękne, tym bardziej smutne myśli przychodzą do głowy po przeczytaniu.
A jednak, zachowała twarz.
ano, Sox, zwierzęta tym się różnią od ludzi, że nie krzywdzą rozmyślnie...Za to bywają rozmyślnie krzywdzone...
:) :)
Leon Gutner pisze: A najładniejszy klimacik i końcówka
to się cieszę, Leonie, że znalazłeś coś dla Siebie...
:) :)

Kochani, cudnie Wam dziękuję, że jesteście, że spojrzeliście na wiersz i podzieliliście się Swoimi refleksjami...
samo dobre Wam posyłam...
Ewa

Gabriela
Posty: 364
Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31

Re: Bastet

#6 Post autor: Gabriela » 13 lut 2013, 19:45

"dawna" zamieniłabym na "dawniej". :)

poza tym, mocny i dobry. dajesz po głowie ;)

pozdrawiam serdecznie! :vino:

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Bastet

#7 Post autor: coobus » 14 lut 2013, 0:15

:myśli: :bravo: , z pozdrowieniami.
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Bastet

#8 Post autor: Sokratex » 14 lut 2013, 13:07

Ewa Włodek pisze:ano, Sox, zwierzęta tym się różnią od ludzi, że nie krzywdzą rozmyślnie...Za to bywają rozmyślnie krzywdzone...
Niestety... Nawet popełniłem na ten temat jeden z pierwszych swoich sonecików.
Wkleję jako ilustrację tematu, choć dziś raczej bym się do niego nie przyznał ;)


      • Straszny los wiedzie ten, co wśród świń żyje,
        gdy wzrok podniesie choć raz znad koryta:
        nagle poczuje, że śmierdzą pomyje,
        a brudnej świni nikt uczuć nie pyta.
        Kwiczał knur "Albert" "Hypodermie" nadto
        w chlewie zasranym cudne poematy:
        zamiast zapładniać - serce wkładał w lato,
        sonety świni rozdając jak kwiaty.
        Lecz, co wiadomo, chwilę bywa pięknie:
        gdy los okrutny obuchem w łeb wali,
        pod twardym życiem i Poeta zmięknie.
        Więc kwiknął: "Żegnaj..." - widząc promień stali -
        • "Lepiej być świnią, świntusząc na świni,
          niż Muzom w święta gęby szynką ślinić!"


ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Bastet

#9 Post autor: ble » 14 lut 2013, 17:13

Ach, trafił mi w serce. Moje kocie obserwacje są podobne, puenta znakomita :ok:

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Bastet

#10 Post autor: Ewa Włodek » 14 lut 2013, 20:33

Gabriela pisze: dajesz po głowie
widząc to, co się dzieje wokoło - uważam, że czasem - warto, Gabrielo. Inna kwestia - czy z jakimś skutkiem?...
:rosa: :rosa: :rosa:
coobus pisze::
myśli:
rozumiem Twoje zamyślenie, Coob...
:) :) :)
Sokratex pisze: Ewa Włodek pisze:
ano, Sox, zwierzęta tym się różnią od ludzi, że nie krzywdzą rozmyślnie...Za to bywają rozmyślnie krzywdzone...


Niestety... Nawet popełniłem na ten temat jeden z pierwszych swoich sonecików.
ano, racja, Sox - niestety... A sonecik - owszem, owszem...
:vino: :vino:
ble pisze: Ach, trafił mi w serce. Moje kocie obserwacje są podobne,
i to jest smutne, Ble, że się te obserwacjie - powtarzają. A jak nam, ludziom, braknie "braci młodszych" do podłego traktowania - to kto będzie następny?
:rosa: :rosa: :rosa:

Drodzy Państwo, najpiekniej Wam dziekuję za obecność, za czas dla wiersza i za serdeczne, dobre słowa...
uśmiechy Wam posyłam liczne...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”