Lemingi
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Lemingi
Sól w oku. Mieszkańcy
enklaw pod ścisłą ochroną.
Wessani w kolejne
korytarze szklanych domów,
skrobią pazurkami.
Gryzonie bez punktu
zaczepienia. Ściana nieskazitelnie
gładka, wydaje się nie do zdobycia.
Test na inteligencję wypadł
powyżej przeciętnej; podobno
szczury nie mają sobie równych.
Służbowy iphon, insygnium
pierwszej potrzeby.
Raz w tygodniu fun. Czasem
ślub last minute.
Życie z napędem na cztery
litery. Bez zbytniej straty czasu
zgarniają co się da
z najwyższych półek.
Plazma 3D
łączy teraz także z siecią, poza
zaduch unoszący się nad
przeludnionym miastem.
Sny z akceleratora cząstek. Nic nie jest
niemożliwe. Wystarczy odgryźć sobie
ogon po godzinach. Być pod ręką,
gdy zadzwonią.
Największy strach budzą: sortownia
i recykling
nadziei.
Później już tylko
wypad. Części zamiennych
nie brakuje
od fakultetu do fakultetu;
życiorysy pod kolor. Haerowiec
umie odróżnić kostiumik z lumpeksu
od kolekcji Armaniego.
Pstryk i niszczarka poszła w ruch.
Schyłkowa faza życia
produktu. Płacz i ograniczone
limity na kartach. Ostatni event
zorganizowany jak zwykle
w pośpiechu. Noc zawsze
jest trendy.
Na kogo wypadnie, temu
lampion szczęścia.
____________________
Glo.
enklaw pod ścisłą ochroną.
Wessani w kolejne
korytarze szklanych domów,
skrobią pazurkami.
Gryzonie bez punktu
zaczepienia. Ściana nieskazitelnie
gładka, wydaje się nie do zdobycia.
Test na inteligencję wypadł
powyżej przeciętnej; podobno
szczury nie mają sobie równych.
Służbowy iphon, insygnium
pierwszej potrzeby.
Raz w tygodniu fun. Czasem
ślub last minute.
Życie z napędem na cztery
litery. Bez zbytniej straty czasu
zgarniają co się da
z najwyższych półek.
Plazma 3D
łączy teraz także z siecią, poza
zaduch unoszący się nad
przeludnionym miastem.
Sny z akceleratora cząstek. Nic nie jest
niemożliwe. Wystarczy odgryźć sobie
ogon po godzinach. Być pod ręką,
gdy zadzwonią.
Największy strach budzą: sortownia
i recykling
nadziei.
Później już tylko
wypad. Części zamiennych
nie brakuje
od fakultetu do fakultetu;
życiorysy pod kolor. Haerowiec
umie odróżnić kostiumik z lumpeksu
od kolekcji Armaniego.
Pstryk i niszczarka poszła w ruch.
Schyłkowa faza życia
produktu. Płacz i ograniczone
limity na kartach. Ostatni event
zorganizowany jak zwykle
w pośpiechu. Noc zawsze
jest trendy.
Na kogo wypadnie, temu
lampion szczęścia.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 20 sty 2013, 21:10
Re: Lemingi
Life is brutal and full of zasadzkas,
tak jest jak piszesz i będzie nabierało pędu
aż w końcu nastąpi wielkie...Bum
i iphony pójdą w odstawkę...
Bogaty, błyskotliwy język
tak jest jak piszesz i będzie nabierało pędu
aż w końcu nastąpi wielkie...Bum
i iphony pójdą w odstawkę...
Bogaty, błyskotliwy język

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Lemingi
To bardzo ładne. Nadaje się na komplement? "Masz takie piękne życie, z ...."Glo pisze:Życie z napędem na cztery litery.
Ale wiersz niespójny, sie rozsypuje. Do przepisania, streszczenia. Podziel na trzy części, chociaż wstawiłaś po kilka wolnych linijek. Piszę na szybko, zanim przyniosą miód i zaleją wiersz i Ciebie, i forum. Bez obrazy

Też bardzo ładne, ale to jedno zdanie w zestawieniu z lemingami - szczurami z hodowli, mogłoby utworzyć oś osobnego wiersza. Sortowanie nadziei w ogóle poddawanie nadziei zabiegom socjotechnicznym, czy własnej manipulacji, to jak selekcja osób, za które się dziś pomodlę. Recyling nadziei, pragmatyczne, coś się nie udało, źle obstawiłem role, zmieniamy i gramy dalej w trzy karty. Już nie mogę. Mam parcie.Gloinnen pisze:Największy strach budzą: sortownia i recykling nadziei.
Ale tylko na szkło.
To znowu myśli, które przychodzą do Ciebie, ale w pośpiechu nie spinasz ich nijak.Glo pisze:
- od fakultetu do fakultetu; życiorysy pod kolor.
- Haerowiec umie odróżnić kostiumik z lumpeksu od kolekcji Armaniego.
- Pstryk i niszczarka poszła w ruch.
Albo ja się nie łapię.
Użyłaś słowa "produkt". Ostatnio widziałem film w TV 7 , był w kinach. Hodowali ludzi na narządy. Można było sobie kupić ubezpieczenie i w razie choroby, pobrać jakiś narząd z klona. Tego klona zrobionego na czyjeś zamówienie nazywano czyimś "ubezpieczeniem". Jak produktem.
A kto jest właścicielem hodowli lemingów.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Lemingi
Mi sie wiersz wydaje spojny, chociaż pewnie możnaby i to samo
ując w ciaśniejszej formie, w każdym razie w tej konwencji,
wysoki poziom pisania...
ja akurat dośc dawno wyeksmitowałem się z wyścigu szczurów
i patrzę troche z dystansu, ale na pewno, to o czym piszesz,
to nurt najbardziej rzucajacy sie w oczy i każdy kto chce
byc trendy, angażuje sie w to. nie wiem może człowiek
już genetycznie ma wpisany ten owczy pęd i porywa
go siłą rzeczy...na owe finałowe zatracenie...
czytałem kiedyś taką książkę "Miasto świateł"
manuskrypt spisany przez niejakiego Jakuba z Ankony - żydowskiego
kupca wyprawiającego sie w XIII wieku do chińskiego Zajton.
To relacja z tej podróży. Oko mi zbielało, bo społeczeństwo XIII wieczne
stosunki społeczne, ideologie, filozofie, a także kwestie religijne,
do złudzenia przypominało mi to co obecnie dzieje się na świecie,
wypisz-wymaluj, widac pewne rzeczy nie zależą nawet od czasów,
a zwyczajnie od stanu bogactwa

ując w ciaśniejszej formie, w każdym razie w tej konwencji,
wysoki poziom pisania...
ja akurat dośc dawno wyeksmitowałem się z wyścigu szczurów
i patrzę troche z dystansu, ale na pewno, to o czym piszesz,
to nurt najbardziej rzucajacy sie w oczy i każdy kto chce
byc trendy, angażuje sie w to. nie wiem może człowiek
już genetycznie ma wpisany ten owczy pęd i porywa
go siłą rzeczy...na owe finałowe zatracenie...
czytałem kiedyś taką książkę "Miasto świateł"
manuskrypt spisany przez niejakiego Jakuba z Ankony - żydowskiego
kupca wyprawiającego sie w XIII wieku do chińskiego Zajton.
To relacja z tej podróży. Oko mi zbielało, bo społeczeństwo XIII wieczne
stosunki społeczne, ideologie, filozofie, a także kwestie religijne,
do złudzenia przypominało mi to co obecnie dzieje się na świecie,
wypisz-wymaluj, widac pewne rzeczy nie zależą nawet od czasów,
a zwyczajnie od stanu bogactwa


- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Lemingi
pioruńsko mi się to skojarzyło ze zniczem nagrobnym, Glo. No, finis coronat opus - jak kto żyje, tak kończy - wsród pozorów i - tego...Gloinnen pisze: Na kogo wypadnie, temu
lampion szczęścia.
ech, bardzo w moim guście, bardzo. I jak diabli prawdziwie - coraz więcej ludzi żyje właśnie tak. Ale - czy to jest jeszcze - życie?Gloinnen pisze: Największy strach budzą: sortownia
i recykling




serdeczności wysyłam...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Lemingi
najbardziej wstrząsający wers -Gloinnen pisze:Największy strach budzą: sortownia
i recykling

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: Lemingi
" Moi koledzy ze mną ścigają się .. moi koledzy , najlepsi z najlepszych .. ) piosenka Kazika .. dramatyczna o tym samym . Życie wielkich drapieżników jest wyspecjalizowane do granic człowieczeństwa. Podobno biznesmeni są najgorszymi kochankami. Czy mają czas na rodzicielstwo ? uczestnictwo w innych ? Są jak samotne wieże ...cóż ze najwyższe ... dali z siebie wszystko ale ... komu ?
Gdyby dali samemu sobie coś bardzo dobrego to też byłoby szczęście ... ale nie są szczęśliwi
Są skuteczni skutecznością maszyn. Jakoś ich kocham schowanych w swoich pięknych maszynach ... kto jak nie oni doceni bardziej maszynę
Bardzo wiele refleksji wzbudził we mnie Twój wiersz
najbardziej podoba mi się fragment "noc jest zawsze trendy"
poeci często boją się nocy i znikania za jej niezgłębioną chemią
W przeciwieństwie do Chińczyków którzy czują ze muszą oni czują ze chcą bo chcą być drapieżnikami a nie ofiarami
ale i tak wierzę w świat - że dobrze że uczynił także ich
z całym ich Wyścigiem
dzięki za wiersz Glo
jeszcze będę o nim myśleć i przeczytam sobie
lecz Im niech nikt nie czyta
z wielkiej wieży
może zechcą upaść a im trzeba miłości jak każdemu
Gdyby dali samemu sobie coś bardzo dobrego to też byłoby szczęście ... ale nie są szczęśliwi
Są skuteczni skutecznością maszyn. Jakoś ich kocham schowanych w swoich pięknych maszynach ... kto jak nie oni doceni bardziej maszynę

Bardzo wiele refleksji wzbudził we mnie Twój wiersz
najbardziej podoba mi się fragment "noc jest zawsze trendy"
poeci często boją się nocy i znikania za jej niezgłębioną chemią
W przeciwieństwie do Chińczyków którzy czują ze muszą oni czują ze chcą bo chcą być drapieżnikami a nie ofiarami
ale i tak wierzę w świat - że dobrze że uczynił także ich
z całym ich Wyścigiem
dzięki za wiersz Glo

jeszcze będę o nim myśleć i przeczytam sobie
lecz Im niech nikt nie czyta
z wielkiej wieży
może zechcą upaść a im trzeba miłości jak każdemu
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: Lemingi
nie ma już nawet części zamiennych Glo - masz kupić nowe - jeżeli nie kupujesz jesteś jednostką aspołeczną
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
Re: Lemingi
malo ludzki jest ten wiersz. Obcy. Jakos brakuje mi w nim czlowieka?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Lemingi
Alf - dziwne stworzenie z tego człowieka; z jakim zapałem dąży do samozagłady.
Leszku,
wiersz wydaje mi się raczej spójny: najpierw wprowadzenie (ludzie uwięzieni w zamkniętych osiedlach i w szklanych korporacyjnych biurowcach), potem migawki pokazujące styl życia, wreszcie zachwianie - obawa przed utratą prestiżu, przed starością, wypadnięciem z wyścigu szczurów - a to oznacza potem powolny upadek; końcówka życia - dramatyczna, a przecież przy nałożeniu współczesnego, marketingowego kodu okazuje się jedynie eventem...
Chyba logiczne.
Alku - masz rację.
Ewo - skojarzenie ze zniczem nagrobnym - jak najbardziej właściwe.
Anastazjo -
Hosanno - tylko czy akurat to odczłowieczenie świata jest potrzebne? Komu i do czego służy? Wąskiemu grony globalnej finansjery. Reszta to tylko trybiki maszyny. Na ich marzeniach, nadziejach, instynktach, aspiracjach - zbijany jest majątek zupełnie gdzie indziej. Korporacje wykorzystują to, co w nas ludzkie - aby przerobić w siłę napędową dla siebie, dla swojej ekspansyjnej działalności.. Uczucia, dążenia, pragnienia, potrzeby stają się paliwem, li i jedynie. A człowiek?
@psik - ale jednak w korporacji trzeba odnawiać kapitał ludzki; niestety zużywa się...
Aniu - słuszna uwaga. Wiersz ma odbić, jak lustro, dehumanizację.
Pozdrawiam wszystkich komentujących.

Glo.
Leszku,
wiersz wydaje mi się raczej spójny: najpierw wprowadzenie (ludzie uwięzieni w zamkniętych osiedlach i w szklanych korporacyjnych biurowcach), potem migawki pokazujące styl życia, wreszcie zachwianie - obawa przed utratą prestiżu, przed starością, wypadnięciem z wyścigu szczurów - a to oznacza potem powolny upadek; końcówka życia - dramatyczna, a przecież przy nałożeniu współczesnego, marketingowego kodu okazuje się jedynie eventem...
No weeeeź... Pokazany pod lupą proces rekrutacji pracowników... a niszczarka - ma znaczenie dosłowne (kolejne CV w śmietnik) i metaforyczne (kolejne życie okazuje się jedynie śmieciem)... Części zamienne - to ludzie w korporacji...lczerwosz pisze:To znowu myśli, które przychodzą do Ciebie, ale w pośpiechu nie spinasz ich nijak.Glo pisze:
od fakultetu do fakultetu; życiorysy pod kolor.
Haerowiec umie odróżnić kostiumik z lumpeksu od kolekcji Armaniego.
Pstryk i niszczarka poszła w ruch.
Albo ja się nie łapię.
Chyba logiczne.

Każdy z nas jest w tej chwili produktem. Liberalizm to jedno z największych współczesnych oszustw. Żaden system tak nie zniewalał człowieka, nie uzależniał go od nieprzewidywalnych fluktuacji. Nie podejmujesz wyborów w zgodzie ze sobą - to one są ci narzucone, a ty musisz dokładnie dopasować swoje "ja" do profilu, na który jest aktualnie popyt: ekonomiczny (głównie), społeczny, kulturowy, światopoglądowy...lczerwosz pisze:Użyłaś słowa "produkt". Ostatnio widziałem film w TV 7 , był w kinach. Hodowali ludzi na narządy. Można było sobie kupić ubezpieczenie i w razie choroby, pobrać jakiś narząd z klona. Tego klona zrobionego na czyjeś zamówienie nazywano czyimś "ubezpieczeniem". Jak produktem.
WTO, Bank Światowy, korporacje transnarodowe, mainstream, wszystkie siły polityczne, które zapalają im zielone światło.lczerwosz pisze:A kto jest właścicielem hodowli lemingów.
Alku - masz rację.
Ewo - skojarzenie ze zniczem nagrobnym - jak najbardziej właściwe.
Każde życie, to życie. Można sobie zadać pytanie - na ile ci ludzie są szczęśliwi. Ale może dla niektórych smartfon, beemka, imprezy integracyjne z korporacji, wyścig szczurów, bycie singlem, budowanie raju z kolejnych kredytów - to także forma szczęścia?Ewa Włodek pisze:czy to jest jeszcze - życie?
Anastazjo -

Hosanno - tylko czy akurat to odczłowieczenie świata jest potrzebne? Komu i do czego służy? Wąskiemu grony globalnej finansjery. Reszta to tylko trybiki maszyny. Na ich marzeniach, nadziejach, instynktach, aspiracjach - zbijany jest majątek zupełnie gdzie indziej. Korporacje wykorzystują to, co w nas ludzkie - aby przerobić w siłę napędową dla siebie, dla swojej ekspansyjnej działalności.. Uczucia, dążenia, pragnienia, potrzeby stają się paliwem, li i jedynie. A człowiek?
@psik - ale jednak w korporacji trzeba odnawiać kapitał ludzki; niestety zużywa się...
Aniu - słuszna uwaga. Wiersz ma odbić, jak lustro, dehumanizację.
Pozdrawiam wszystkich komentujących.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl