Zajady
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Zajady
.
Kwietnie zawsze okrutne – powiem za poetą.
Czy warto znowu pękać? Zrywać zasklepione
milczeniem wzwody życia? Szare blizny - one
bolą żmudnie, uparcie. Kamienistą rzeką
stoją w miejscu stwardniałe. Najlepsze schronienie
w obumarłej komórce, w czymś, co trudno zranić,
wykopać z grobu, zasiać, a potem mieć za nic,
że urosło, mówiło, miało z bzu spojrzenie.
Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
znów grube i pyskate zajmują się ciałem,
które ziemią powstało. Choć przecież nad ranem
wiadomo już na pewno, że ten bój, to tarło
jest szaleństwem przyrody, chwili - jej rozpadem.
Resztki na targowisku. Ptasia gawiedź stadem
szuka ziarna w odpadkach. Nim zielone, zmarło.
Kwietnie zawsze okrutne – powiem za poetą.
Czy warto znowu pękać? Zrywać zasklepione
milczeniem wzwody życia? Szare blizny - one
bolą żmudnie, uparcie. Kamienistą rzeką
stoją w miejscu stwardniałe. Najlepsze schronienie
w obumarłej komórce, w czymś, co trudno zranić,
wykopać z grobu, zasiać, a potem mieć za nic,
że urosło, mówiło, miało z bzu spojrzenie.
Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
znów grube i pyskate zajmują się ciałem,
które ziemią powstało. Choć przecież nad ranem
wiadomo już na pewno, że ten bój, to tarło
jest szaleństwem przyrody, chwili - jej rozpadem.
Resztki na targowisku. Ptasia gawiedź stadem
szuka ziarna w odpadkach. Nim zielone, zmarło.
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: Zajady
zatrzymał mnie Twój wiersz Ble ... po swojemu czuję jego głębię
pewnie na skutek ostatnich wydarzeń
ogarniam myślami świat lub światy ginące i odradzające się na nowo...jak w wielkiej niewidzialnej machinie...
przywołuję cytat , nie wiem czyj
wieczność za nami- wieczność przed nami - my - chwilą między wiecznościami
Ale to ja...bo Ty najlepiej wiesz...


ogarniam myślami świat lub światy ginące i odradzające się na nowo...jak w wielkiej niewidzialnej machinie...
przywołuję cytat , nie wiem czyj
wieczność za nami- wieczność przed nami - my - chwilą między wiecznościami
Ale to ja...bo Ty najlepiej wiesz...

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zajady
Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .
Ale na pewno nie sposób odmówić temu zapisowi myśli staranności solidności i przemyślenia tego o czym i jak chce się pisać .
Należy to doceniać i podziwiać .
Doceniam L.G.
Ale na pewno nie sposób odmówić temu zapisowi myśli staranności solidności i przemyślenia tego o czym i jak chce się pisać .
Należy to doceniać i podziwiać .
Doceniam L.G.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Zajady
Te wzwody życia... owszem, sugestywne. Powróciło echo Skamandrytów, ale przyjmij to jako komplement 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Zajady
Ble w rymach.
Już choćby to zmusza do przeczytania.
Warto było. Komplement Coobusa, jak najbardziej uzasadniony.
Wiersz jest trudny, ale tylko w budowie. Jego przesłanie aż krzyczy.
Zostawcie ziemię w spokoju, grabarze życia dla życia!
Sprawnie technicznie - w ogóle jest

Już choćby to zmusza do przeczytania.
Warto było. Komplement Coobusa, jak najbardziej uzasadniony.
Wiersz jest trudny, ale tylko w budowie. Jego przesłanie aż krzyczy.
Zostawcie ziemię w spokoju, grabarze życia dla życia!
Sprawnie technicznie - w ogóle jest




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Zajady
Im więcej wiersz pomieści, tym lepiej - ciekawie czytasz.Atoja pisze:ogarniam myślami świat lub światy ginące i odradzające się na nowo...jak w wielkiej niewidzialnej machinie...
przywołuję cytat , nie wiem czyj
wieczność za nami- wieczność przed nami - my - chwilą między wiecznościami

Fakt, nie jestem LeoniąLeon Gutner pisze:Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .

Tak, te wzwody udały mi się. Rzeczy mikro i makro służą jednej rzeczy - kolejnemu zapładnianiu. Skamandryci? OK, ale wers o okrucieństwie kwietnia to nawiązanie do poety z innego kręgu.Coobus pisze:Te wzwody życia... owszem, sugestywne. Powróciło echo Skamandrytów, ale przyjmij to jako komplement
Tak jak piszesz, ale przede wszystkim poczucie, że nowe zycie rodzi się nadaremnie wobec rychłej smierci, braku szacunku dla niego.skaranie boskie pisze:Wiersz jest trudny, ale tylko w budowie. Jego przesłanie aż krzyczy.
Zostawcie ziemię w spokoju, grabarze życia dla życia!
Dzięki wszystkim za czytanie

- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zajady
Bardzo lubię przerzutnie w Twoim wykonaniu, Ble. 
Są płynne i wiodą w przestrzeń wiersza niczym nić Ariadny, budując klimat.
A jest co odczuć.
Mała uwaga tylko:
- Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
Zamieniłabym pierwszego "jaka" na:
- Dziś słyszę, gdy ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
Naprawdę dobry wiersz.


Są płynne i wiodą w przestrzeń wiersza niczym nić Ariadny, budując klimat.
A jest co odczuć.
Mała uwaga tylko:
- Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
Zamieniłabym pierwszego "jaka" na:
- Dziś słyszę, gdy ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
Naprawdę dobry wiersz.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: Zajady
właśnieLeon Gutner pisze:Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .
Ale na pewno nie sposób odmówić temu zapisowi myśli staranności solidności i przemyślenia tego o czym i jak chce się pisać .
na resztę jestem zbyt mały
czy łódź to jest czy kalisz...
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zajady
życie - to, co się rodzi, i to co umiera. Jedno wynika z drugiego. "Umierać musi, co ma żyć" - jak powiedział Wyspiański w "Nocy listopadowej". No i jeszcze Rodoć i jego "Idylla"...czyli życie i śmierć - jako jego element... Tak sobie dumałam, czytając...
uśmiechy posyłam...
Ewa


uśmiechy posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: Zajady
Milad'or - dziękuję za moje przewyobraźnie
W kwestii "jaków" - myślę, że te podwójne podkreślają sytuację. Znam te nowe "żelazne" zasady omijające takie porównania i najgorsze jest to, że działają mechaniczne. Hasło brzmi "nie jakujemy". Nie mowię tego o Tobie, bo Ty na wszystko patrzysz z sensem. Jednak często poeci stosując nową, żelazną zasadę tworzą inny mechaniczny, podobny do siebie typ wiersza.
Dzięki wszystkim za uwagi


PoznańP.A.R. pisze:czy łódź to jest czy kalisz...

Życie i śmierć, warto czy nie warto - juz choćby sam Hamlet. Wielu o tym myśli, czuje kruchość zycia, a nawet złudność. Ja konkretnie myślałam o Eliocie i jego "Ziemi jałowej".Ewa Włodek pisze:życie - to, co się rodzi, i to co umiera. Jedno wynika z drugiego. "Umierać musi, co ma żyć" - jak powiedział Wyspiański w "Nocy listopadowej". No i jeszcze Rodoć i jego "Idylla"...czyli życie i śmierć - jako jego element... Tak sobie dumałam, czytając...
Dzięki wszystkim za uwagi


