Zajady

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Zajady

#1 Post autor: ble » 16 lut 2013, 15:11

.

Kwietnie zawsze okrutne – powiem za poetą.
Czy warto znowu pękać? Zrywać zasklepione
milczeniem wzwody życia? Szare blizny - one
bolą żmudnie, uparcie. Kamienistą rzeką

stoją w miejscu stwardniałe. Najlepsze schronienie
w obumarłej komórce, w czymś, co trudno zranić,
wykopać z grobu, zasiać, a potem mieć za nic,
że urosło, mówiło, miało z bzu spojrzenie.

Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
znów grube i pyskate zajmują się ciałem,
które ziemią powstało. Choć przecież nad ranem

wiadomo już na pewno, że ten bój, to tarło
jest szaleństwem przyrody, chwili - jej rozpadem.
Resztki na targowisku. Ptasia gawiedź stadem
szuka ziarna w odpadkach. Nim zielone, zmarło.

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Zajady

#2 Post autor: atoja » 16 lut 2013, 17:51

zatrzymał mnie Twój wiersz Ble ... po swojemu czuję jego głębię :myśli: pewnie na skutek ostatnich wydarzeń
ogarniam myślami świat lub światy ginące i odradzające się na nowo...jak w wielkiej niewidzialnej machinie...
przywołuję cytat , nie wiem czyj
wieczność za nami- wieczność przed nami - my - chwilą między wiecznościami

Ale to ja...bo Ty najlepiej wiesz...
:rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Zajady

#3 Post autor: Leon Gutner » 16 lut 2013, 21:19

Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .
Ale na pewno nie sposób odmówić temu zapisowi myśli staranności solidności i przemyślenia tego o czym i jak chce się pisać .

Należy to doceniać i podziwiać .

Doceniam L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Zajady

#4 Post autor: coobus » 16 lut 2013, 23:34

Te wzwody życia... owszem, sugestywne. Powróciło echo Skamandrytów, ale przyjmij to jako komplement :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Zajady

#5 Post autor: skaranie boskie » 17 lut 2013, 11:38

Ble w rymach.
Już choćby to zmusza do przeczytania.
Warto było. Komplement Coobusa, jak najbardziej uzasadniony.
Wiersz jest trudny, ale tylko w budowie. Jego przesłanie aż krzyczy.
Zostawcie ziemię w spokoju, grabarze życia dla życia!
Sprawnie technicznie - w ogóle jest :ok:
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Zajady

#6 Post autor: ble » 17 lut 2013, 11:58

Atoja pisze:ogarniam myślami świat lub światy ginące i odradzające się na nowo...jak w wielkiej niewidzialnej machinie...
przywołuję cytat , nie wiem czyj
wieczność za nami- wieczność przed nami - my - chwilą między wiecznościami
Im więcej wiersz pomieści, tym lepiej - ciekawie czytasz. :)
Leon Gutner pisze:Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .
Fakt, nie jestem Leonią ;)
Coobus pisze:Te wzwody życia... owszem, sugestywne. Powróciło echo Skamandrytów, ale przyjmij to jako komplement
Tak, te wzwody udały mi się. Rzeczy mikro i makro służą jednej rzeczy - kolejnemu zapładnianiu. Skamandryci? OK, ale wers o okrucieństwie kwietnia to nawiązanie do poety z innego kręgu.
skaranie boskie pisze:Wiersz jest trudny, ale tylko w budowie. Jego przesłanie aż krzyczy.
Zostawcie ziemię w spokoju, grabarze życia dla życia!
Tak jak piszesz, ale przede wszystkim poczucie, że nowe zycie rodzi się nadaremnie wobec rychłej smierci, braku szacunku dla niego.

Dzięki wszystkim za czytanie :rosa:

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Zajady

#7 Post autor: Miladora » 17 lut 2013, 12:53

Bardzo lubię przerzutnie w Twoim wykonaniu, Ble. :)
Są płynne i wiodą w przestrzeń wiersza niczym nić Ariadny, budując klimat.
A jest co odczuć.

Mała uwaga tylko:
- Dziś słyszę jak ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,
Zamieniłabym pierwszego "jaka" na:
- Dziś słyszę, gdy ogrody płaczą obracane
na drugi bok łopatą. Jak wróble zuchwałe,

Naprawdę dobry wiersz. :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Zajady

#8 Post autor: P.A.R. » 17 lut 2013, 13:03

Leon Gutner pisze:Próżno odszukać Leona w podobnej poetyce .
Ale na pewno nie sposób odmówić temu zapisowi myśli staranności solidności i przemyślenia tego o czym i jak chce się pisać .
właśnie
na resztę jestem zbyt mały
czy łódź to jest czy kalisz...

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Zajady

#9 Post autor: Ewa Włodek » 17 lut 2013, 15:12

życie - to, co się rodzi, i to co umiera. Jedno wynika z drugiego. "Umierać musi, co ma żyć" - jak powiedział Wyspiański w "Nocy listopadowej". No i jeszcze Rodoć i jego "Idylla"...czyli życie i śmierć - jako jego element... Tak sobie dumałam, czytając...
:rosa: :rosa:
uśmiechy posyłam...
Ewa

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Zajady

#10 Post autor: ble » 17 lut 2013, 16:02

Milad'or - dziękuję za moje przewyobraźnie :) W kwestii "jaków" - myślę, że te podwójne podkreślają sytuację. Znam te nowe "żelazne" zasady omijające takie porównania i najgorsze jest to, że działają mechaniczne. Hasło brzmi "nie jakujemy". Nie mowię tego o Tobie, bo Ty na wszystko patrzysz z sensem. Jednak często poeci stosując nową, żelazną zasadę tworzą inny mechaniczny, podobny do siebie typ wiersza.
P.A.R. pisze:czy łódź to jest czy kalisz...
Poznań :)
Ewa Włodek pisze:życie - to, co się rodzi, i to co umiera. Jedno wynika z drugiego. "Umierać musi, co ma żyć" - jak powiedział Wyspiański w "Nocy listopadowej". No i jeszcze Rodoć i jego "Idylla"...czyli życie i śmierć - jako jego element... Tak sobie dumałam, czytając...
Życie i śmierć, warto czy nie warto - juz choćby sam Hamlet. Wielu o tym myśli, czuje kruchość zycia, a nawet złudność. Ja konkretnie myślałam o Eliocie i jego "Ziemi jałowej".

Dzięki wszystkim za uwagi :green:
:green: :rosa:

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”