Węgiel i diament

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Węgiel i diament

#11 Post autor: Miladora » 20 lut 2013, 14:02

Julcia - mówiąc o rozjaśnieniu przekazu, miałam na myśli dość niezręczne sformułowania w wierszu, bo jego sens nie sprawia problemów, tylko właśnie zapis. Czysto techniczna sprawa. ;)
Co do rymów, uważam jedynie, że wiersz byłby ciekawszy przy ich większym zróżnicowaniu, czyli nie w każdej zwrotce podobnie brzmiące. Może co druga?

I pomyślmy jeszcze:
- Węgiel spełnił najskrytsze marzenia,
kiedy szary żywot puścił kantem - czyje marzenia spełnił? Swoje? Nasze? Przez wieki ludzie nie wiedzieli, w jaki sposób powstaje i z czego, więc takie wprowadzenie w wiersz nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.
Przerobiłabym tę zwrotkę. Zwłaszcza że "puścił kantem" dość niezręcznie brzmi - tak jakby akurat węgiel miał coś do powiedzenia w trakcie przemian geologicznych.

- mówią, człowiek co siedem lat życia
zmienia wartość swojego znaczenia. - kto mówi? Ja wiem tylko, że podobno w ciągu siedmiu lat ulegają wymianie wszystkie komórki ciała. Ale to nie znaczy, że co siedem lat człowiek się zmienia. No i "zmienia/znaczenia".
Dobrze byłoby to inaczej ująć.
- Wiem, niełatwa taka transpozycja
i nie może stać się w oka mgnieniu,
ale człowiek przez wiele lat życia
wciąż przekształca wartości istnienia.

- Zapisane słowa o tym krzyczą,
że choć wieki pochłonęła ziemia,
byśmy duchem nie odeszli w nicość;
w ludzkich dziejach czas dokonał przemian. - w ludzkich dziejach dochodzi do przemian.

- Ten co błyszczał szlachetnym diamentem,
blask zatracił w dzieł przeobrażeniu,
a ten, co przez kościół był wyklęty -
dziś nam służy światłem swoich cieni. - dlaczego akurat pchasz do tego kościół? Przecież można ująć tę myśl bez wytykania palcem. Bo nie tylko kościół mógł coś potępiać czy negować.
- Ten(,) co błyszczał szlachetnym diamentem,
blask zatracił w dzieł przeobrażeniu,
a ktoś inny - przedwcześnie wyklęty -
dziś nam służy światłem swoich cieni.

- Jak się z życiem uporać przykładnie,
żeby w brylant umieć się zamienić,
kiedy diabeł co rusz szansę kradnie,
a od cudów - jest Bóg i alchemik. - no i mamy diabła i Boga. I alchemika, o którym wiadomo, że cudów robić nie potrafił, jedynie "sztuczki".
Dlatego ja to inaczej czytam:
- Jak się z losem uporać przykładnie,
żeby w brylant móc siebie zamienić,
kiedy życie co rusz kradnie szansę,
a recepty nie daje alchemik.

:) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Węgiel i diament

#12 Post autor: Leon Gutner » 20 lut 2013, 15:38

skaranie boskie pisze:tego wiersza pochwalić się nie da.
Da się - tylko trzeba by znaleźć to za co należy go chwalić . :myśli:

Rzeczywiście w kwestii diamentów i węgla niczego nie wnosi .
Wszystko nazywa niemal po imieniu . Dużo żywota .
I może to największa twoja twórcza grzeszność Juleczko .
Określasz wszystko donośnie aczkolwiek - dosłownie . Diament jest diamentem węgiel węglem i nawet Bóg alchemik nikogo nie zaskakuje .
Wiadomo ze TEN może wszystko .

Leo zawsze zagląda z ciekawością .

Uszanowanie L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: Węgiel i diament

#13 Post autor: Ania ayalen » 20 lut 2013, 18:04

(...)
Post stracił rację bytu...

/Glo.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Węgiel i diament

#14 Post autor: Gloinnen » 20 lut 2013, 18:35

Poprawiłam cytat. Skaranie boskie z Wami! :crach:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Ania ayalen

Re: Węgiel i diament

#15 Post autor: Ania ayalen » 20 lut 2013, 18:50

to teraz usun moj.post bo stracil racje bytu. Ano utrapienie...

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Węgiel i diament

#16 Post autor: Julka » 20 lut 2013, 20:16

:rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa:

Dziękuję wszystkim za komentarze, dobre czy złe.
Jakoś to będzie :( :crach: porażki chodzą parami :down:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Węgiel i diament

#17 Post autor: anastazja » 21 lut 2013, 21:46

:myśli: nie ma złego, co by, na dobre nie wyszło Julio ;)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Węgiel i diament

#18 Post autor: Miladora » 21 lut 2013, 23:51

Julka pisze:Dziękuję wszystkim za komentarze, dobre czy złe.
Nie masz "złych" komentarzy, tylko konstruktywne. :)

Lepiej się, Julcia, weź do roboty i nie jęcz. :kiss:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Węgiel i diament

#19 Post autor: Julka » 24 lut 2013, 20:31

Mileczko

Nie wiem co z tym fantem zrobisz,
ale ja poprawiłam według Twojego widzenia i mojego siedzenia.
Nie mogę strawić pisania całkowicie pod dyktando.

Pewien Pan w TV dzisiaj powiedział, że poezja to wolny ptak,
nawet z podciętym skrzydłem.
Hi hi ;)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Węgiel i diament

#20 Post autor: Miladora » 24 lut 2013, 20:37

Julka pisze:Nie mogę strawić pisania całkowicie pod dyktando.
To nie jest dyktando, Julcia. :)
Daję tylko sugestie i przykłady rozwiązań, a Ty możesz podkładać własne słowa.
To po prostu pewnego rodzaju ściągawka. ;)

:rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”