- Czaszka, obojczyk, mostek, żebra, kość ramienna,
dwie kości piszczelowe, rzepki, kości stopy,
pełen piachu oczodół... czyżby to kobieta?
Ta czaszka - taka mała, jak puzdro próżności,
kręgosłup pokrzywiony... ileż musiał razy
zniżyć się do poziomu czyjegoś penisa?
Te kości policzkowe... jak wyrwane z twarzy -
na pewno nie zrobiła tego żadna łyżka!
Kobieta rozebrana. Do końca! Do kości! -
nie wstydzi się już nawet braku nagich piersi,
nie odwraca przede mną odkryta miednica,
skąd wyjrzał właśnie skorpion. Ci... moja piękności,
idę już sobie.... Skoro i w tym stanie pieści
cię coś tak potwornego - czym byłaś za życia?
Epitafium dla kobiety
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Epitafium dla kobiety
Re: Epitafium dla kobiety
Sokratexie, trudno mi nawet powiedzieć, czy to co piszesz jest "poetyckie", ale jesteś oryginalny i intrygujący.
Wymieniasz ciurkiem anatomiczne części kośćca - bez przetworzenia poetyckiego.
Jest to prawie proza. Ja sentymentalny jestem i pewnie wypłakał bym tu jakąś pieśń na temat przemijania, a Ty jesteś wręcz trywialny, racjonalny, przyziemny, a moze nawet chwilami sarkastyczny. Choćby ten kręgosłup pokrzywiony z przyczyn... no wiadomo.
Dwa ostatnie trójwersy są ciekawsze. No i ten skorpion.
Nie powiem nawet, czy taki styl poetyzowania mi odpowiada, ale jest to interesujący pomysł, oryginalnie zrealizowany.
Gratulacje!

Wymieniasz ciurkiem anatomiczne części kośćca - bez przetworzenia poetyckiego.
Jest to prawie proza. Ja sentymentalny jestem i pewnie wypłakał bym tu jakąś pieśń na temat przemijania, a Ty jesteś wręcz trywialny, racjonalny, przyziemny, a moze nawet chwilami sarkastyczny. Choćby ten kręgosłup pokrzywiony z przyczyn... no wiadomo.
Dwa ostatnie trójwersy są ciekawsze. No i ten skorpion.
Nie powiem nawet, czy taki styl poetyzowania mi odpowiada, ale jest to interesujący pomysł, oryginalnie zrealizowany.

Gratulacje!

-
- Posty: 20
- Rejestracja: 05 lis 2011, 20:53
Re: Epitafium dla kobiety
Wiesz Sokratesie masakra treść wiersza masakra. Kurcze co się dzieje,że tak postrzegasz kobietę? Kości, puste oczodoły,skorpion pieszczący puste łono. Nie wiem, może ten wiersz ma wartość artystyczną, może powinnam inaczej na niego spojrzeć. Na przykład maltretowana kobieta, której szczątki nawet po śmierci nie budzą szacunku tylko litość hmm...tak też można uwiecznić wspomnienie zmarłej. Oryginalność? Może tak, ale poczułam absmak. Pozdrawiam i z przyjemnością zagłębie się w Twoje kolejne wiersze.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Epitafium dla kobiety
I podpadłeś znowu Leonowi Sokratexie
Przedmiotowe strasznie i mało poetyckie . W przeciwieństwie do Freda ów obraz kobiety nie orginali Leona ani nie intryguje
Tym razem jestem na Nie .
Z uszanowaniem L.G.

Przedmiotowe strasznie i mało poetyckie . W przeciwieństwie do Freda ów obraz kobiety nie orginali Leona ani nie intryguje
Tym razem jestem na Nie .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Epitafium dla kobiety
.
Dodano -- 25 lis 2011, 22:37 --
Dodano -- 25 lis 2011, 22:37 --
Sokratex pisze:Znakomicie wychwyciłeś mój... bezduszny zamysłGorzki Dziad pisze:Sokratexie, trudno mi nawet powiedzieć, czy to co piszesz jest "poetyckie", ale jesteś oryginalny i intrygujący.
Wymieniasz ciurkiem anatomiczne części kośćca - bez przetworzenia poetyckiego.
Jest to prawie proza. Ja sentymentalny jestem i pewnie wypłakał bym tu jakąś pieśń na temat przemijania, a Ty jesteś wręcz trywialny, racjonalny, przyziemny, a moze nawet chwilami sarkastyczny. Choćby ten kręgosłup pokrzywiony z przyczyn... no wiadomo.
Dwa ostatnie trójwersy są ciekawsze. No i ten skorpion.Pierwsza część jest jakby suchym, pozbawionym emocji wyliczaniem
elementów archeologicznego "znaleziska". Druga część wnosi więcej życia, ale nadal pozostaje utrzymana w tonie obojętnym
do tego, co widzi peel (kobietę rozebraną "do kości").
I teraz, warto się zastanowić... kim w ogóle może być peel? Skoro epitafium dla Kobiety, czyli jakby ich już nie było.
A skoro nie ma kobiet...
Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam księżycowym
Ja sam nie postrzegam tak kobiety, czego przykład daję w przeważającej części sonetówMalgorzataMB pisze:Wiesz Sokratesie masakra treść wiersza masakra. Kurcze co się dzieje,że tak postrzegasz kobietę? Kości, puste oczodoły,skorpion pieszczący puste łono. Nie wiem, może ten wiersz ma wartość artystyczną, może powinnam inaczej na niego spojrzeć. Na przykład maltretowana kobieta, której szczątki nawet po śmierci nie budzą szacunku tylko litość hmm...tak też można uwiecznić wspomnienie zmarłej.
To jest epitafium, płyta nagrobkowa nie tylko kobiety, ale całego człowieczeństwa i kto wie,
czy niedługo nie czeka nas taki świat bez kobiet (więc i mężczyzn).
Bezpłciowy świat istot człekowspomnych (bo nawet nie tyle, że człekopodobnych)
z powymienianymi żywymi organami na mocniejsze, sztuczne elementy.
Pozdrawiam.
Jednak dobrze odczytałeś zamiar: "Przedmiotowe strasznie"Leon Gutner pisze:I podpadłeś znowu Leonowi Sokratexie![]()
Przedmiotowe strasznie i mało poetyckie . W przeciwieństwie do Freda ów obraz kobiety nie orginali Leona ani nie intryguje
Tym razem jestem na Nie .
Szczątki kobiety oglądane bez najmniejszych emocji...
Pozdrawiam.
-
- Posty: 413
- Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: Epitafium dla kobiety
Byłem, fajny! (często spotykany motyw w muzyce gothic)tea pisze:. Odsyłam do Erotyku osteologicznego ...
U mnie kobieta (i w tle mężczyzna) jeszcze bardziej (dogłębniej) rozebrana

I przegrana: https://www.youtube.com/watch?v=B20MPjc ... re=related

Dodano -- 26 lis 2011, 11:41 --
Nie wiem, czy wiesz, że coraz ciężej znaleźć prawdziwie "ludzki szkielet"?JSK pisze:![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Płytka w czaszce, to silikony w klatce piersiowej, kawałek sztucznej kości, czy przeszczepione siatkówki oka lub sztuczna zastawka. Oczywiste jest, że na tym się nie skończy, a nawet, że to dopiero początek maszych części zamiennych.
Przyjdzie czas, kiedy patrząc na szkielet prawdziwej kobiety człowiek (człowiek?) będzie analizował go bez uczuć,
jak szkielet mamuta.
Pozdrawiam.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Epitafium dla kobiety
ze trzy razy wracałam do tego wiersza. W moim odbiorze - coś w nim jest, i nie jest to instrumentalne potraktowanie kobiety. Ot, podczas lektury przypomniała mi się migawka z życia zawodowego jednego mojego powinowatego patologa, któremu dawno, dawno temu położono na stole sekcyjnym zmaskarowane szczątki kobiety, i natyle emocjonalnie do nich podszedł, że zapytał: "Co ty komuś zrobiłaś, że cię tak urządił?". Po czym poprosił kolegę, żeby wykonał tę sekcję...
Przepraszam za tę dygresję, ale w tym wierszu, szczególnie w jego poincie, wyczułam - może mylnie - podobne pytanie bez odpowiedzi...
Pozdrawiam,
Ewa


Przepraszam za tę dygresję, ale w tym wierszu, szczególnie w jego poincie, wyczułam - może mylnie - podobne pytanie bez odpowiedzi...
Pozdrawiam,
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Epitafium dla kobiety
Bez Emocji nie ma dobrego wiersza
Z ukłonem L.G.


Z ukłonem L.G.