*** (ledwo widoczne znaki... )
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
*** (ledwo widoczne znaki... )
].
ledwo widoczne znaki
dyskretna strefa
obcowania w martwym
jakiś drobiazg
na przykład
nieobecność
w nowej taktyce
odnajdywania ust
spowolnione łagodnością tempo
penetracja warg
ostrożnie pij ostrożnie
a ty
oddzielona
ptak na rysunku
w książce
niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce
ledwo widoczne znaki
dyskretna strefa
obcowania w martwym
jakiś drobiazg
na przykład
nieobecność
w nowej taktyce
odnajdywania ust
spowolnione łagodnością tempo
penetracja warg
ostrożnie pij ostrożnie
a ty
oddzielona
ptak na rysunku
w książce
niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce
Ostatnio zmieniony 07 mar 2013, 8:27 przez ble, łącznie zmieniany 1 raz.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
muśnięta delikatnością Twoich słów w wierszu, za diaska nie wiem, w czym rzecz. dopatruję się jakiejś czułości w dotykach ust, ale :

co z tym - ble?ble pisze:niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
Nastazjo, naprowadzić Cię mogą dwa słowa - nieobecność i obcowanie w martwym. Dzięki za zaglądkę 

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
Mnie się skojarzyło z rozdzielaniem bliźniąt syjamskich...


Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
ja tez się zastanawiam...
początek to jakby obcowanie z nim oraz mniej obecnym ..
może myśli o innej
może już tak nie pożąda i w pożądaniu jest mniej obecny, a więcej w łagodności?
a może umarł i kobieta całuje
zdjęcie
odnajduje usta inaczej
a może on ją maluje i ona czuje się jak martwa natura
odnajduje jej usta ale aby je namalować
uwiecznić łagodnością pędzla
a ona uwięziona nie może się ruszać
on jakby nieobecny
ale do żadnej wersji nie pasuje
niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce
kojarzy mi się tylko z prosektorium
ale ... nawet do martwego mężczyzny ze zdjęcia to nie pasuje ?
początek to jakby obcowanie z nim oraz mniej obecnym ..
może myśli o innej
może już tak nie pożąda i w pożądaniu jest mniej obecny, a więcej w łagodności?
a może umarł i kobieta całuje
zdjęcie
odnajduje usta inaczej
a może on ją maluje i ona czuje się jak martwa natura
odnajduje jej usta ale aby je namalować
uwiecznić łagodnością pędzla
a ona uwięziona nie może się ruszać
on jakby nieobecny
ale do żadnej wersji nie pasuje
niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce
kojarzy mi się tylko z prosektorium
ale ... nawet do martwego mężczyzny ze zdjęcia to nie pasuje ?
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
niklowana blacha to stół operacyjny, nożyczki skalpel... jeśli dobrze kojarzę, to poród przez cesarskie cięcie, ledwie żywego dziecka, albo martwego. Tylko to ma sens, cholernie jestem ciekawa.ble pisze: niklowana blacha
nożyczki
skalpel
szczypce
ble - to piękna zagadka

wrócę jeszcze.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
Dzięki wszystkim za zainteresowanie. Nie mogę opowiedzieć wiersza, może sugestie się rozwiną. Ta ostatnia część to prosektorium. Ważne jest "obcowanie w martwym" nie "z martwym". W wierszu są dwie płaszczyzny, dwie martwoty i odsunięcia.
Glo, ten poprzedni, pamiętasz, z sercem w folii i mnóstwem czasowników, wyrzuciłam. Był do kitu.
Glo, ten poprzedni, pamiętasz, z sercem w folii i mnóstwem czasowników, wyrzuciłam. Był do kitu.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
Anasturcjo, poprostu czekam na inne głosy. Do poszukiwań Hosanny, która pisze

mogę dodać: tak, słusznie. Ale czy obcowanie z "nim" coraz mniej obecnym, musi dotyczyć mężczyzny, generalnie człowieka? Może tu chodzi o coraz mniejszą obecność świata?Hosanna pisze:początek to jakby obcowanie z nim oraz mniej obecnym ..

-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: *** (ledwo widoczne znaki... )
Wiersz jest krótki. Zbudowany z drobnych zdań, rozrzuconych na dużej przestrzeni. Obawiam się, że przez to utwór może być mało zrozumiały. Spróbowałbym trochę powiększyć te zdania, wydłużyć wersy. Akurat widzę, że nasze drogie ziomki mają problem ze zrozumieniem. Ja też mam.
Można skompresować trochę ten utwór. Połączyć parę wersów w jeden. Wtedy chyba będzie się lżej czytało.
Taka moja rada.
Pozdrawiam serdecznie
Można skompresować trochę ten utwór. Połączyć parę wersów w jeden. Wtedy chyba będzie się lżej czytało.
Taka moja rada.
Pozdrawiam serdecznie
