.
.
.
Tam nie dociera słońce. Przez otwarte okna
wlatują mewy; stale wirując przy łóżkach
na znak, że za minutę ktoś dozna olśnienia,
pościel strawi boleści i przełączy wątek.
Chłód wybijany z podłóg, przechodzi podeszwą
przez drobne pory w ziemię - pielcie ją z zapałem.
Może przerośnie tkanką empatii, istotą,
o jaką się nie potkną szpitalne fantomy.
Zastygną pośród świateł i przetartych szlaków,
iskier, ciągle sypanych znad głowy do oczu.
Te wersy to za mało. Przezroczysty kontur
kostnieje u wezgłowia i sączy się mantrą
zapewniając, że cisza nas kiedyś uroni.
Odpowie: panta rhei – płyniecie jaskrawi
jak ryby do momentu połowu, dzielone
między wiernych.
.
.
.
Odczynianie wierszy
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Odczynianie wierszy
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Odczynianie wierszy
W Twoich wierszach trudno jest się dopatrzyć słabych punktów. Całość uważam, za bardzo dobrze napisaną. Lubię pewną metaforyczną kolażowość tego utworu. Łączysz słowa w konfiguracje semantycznie nieprawdopodobne, a z tego zetknięcia poza granicą językowych przyzwyczajeń - wydobywasz emocje, niepokoje, trudne refleksje. Dlatego tekst czyta się ciężko, powoli, z trudem, bo trzeba właśnie dotrzeć do słownych ekstremów, żeby coś zobaczyć. Ale to dobrze, dla mnie to jedna z cech dojrzałej, interesującej, przemyślanej poezji.
Natomiast nie spodobała mi się metafora "tkanka empatii". Zwłaszcza ze względu na połączenie konkretu z abstraktem. To na tej samej zasadzie działa, co "morze miłości" - proszę w imieniu wiersza o próbę innego zapisu.
Pozdrawiam,

Glo.
Natomiast nie spodobała mi się metafora "tkanka empatii". Zwłaszcza ze względu na połączenie konkretu z abstraktem. To na tej samej zasadzie działa, co "morze miłości" - proszę w imieniu wiersza o próbę innego zapisu.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:06
Re: Odczynianie wierszy
meandra pisze:.
.
.
Tam nie dociera słońce. Przez otwarte okna
wlatują mewy; stale wirując przy łóżkach
na znak, że za minutę ktoś dozna olśnienia,
pościel strawi boleści i przełączy wątek.
Chłód wybijany z podłóg, przechodzi podeszwą
przez drobne pory w ziemię - pielcie ją z zapałem.
Może przerośnie tkanką empatii, istotą,
o jaką się nie potkną szpitalne fantomy.
Zastygną pośród świateł i przetartych szlaków,
iskier, ciągle sypanych znad głowy do oczu.
Te wersy to za mało. Przezroczysty kontur
kostnieje u wezgłowia i sączy się mantrą
zapewniając, że cisza nas kiedyś uroni.
Odpowie: panta rhei – płyniecie jaskrawi
jak ryby do momentu połowu, dzielone
między wiernych.
.
.
.
Witam



-
- Posty: 320
- Rejestracja: 31 paź 2011, 21:41
- Lokalizacja: wszechświat
Re: Odczynianie wierszy
"tkanka empatii" jest symbolem czegoś, co powinno się wytworzyć. nie widzę lepszego zamiennika.
he he, absolutnie nie zgodzę się z Twoim porównaniem do "morza miłości". no co Ty, Glo.
nie miej dziękuję za komentarz. wiesz, że nie wszystko jest proste. pozdrawiam ciepło
te wiersze takie już są, Intarsjo. wymagają skupienia, czasem kilkakrotnego czytania.
niestety nie ułatwiam życia czytelnikowi, ale sama też lubię odkrywać warstwy w poezji.
może polubisz te wędrówki i odnajdziesz się w nich. dziękuję i pozdrawiam ciepło
Arti, nie spodziewałam się, że to powiesz. :sza:
w tym względzie mam sporo niekłamanych wątpliwości.
jeśli Bóg da, powstanie książka a Ty będziesz jednym z obdarowanych.
bardzo dziękuję i pozdrawiam
:piwo:
he he, absolutnie nie zgodzę się z Twoim porównaniem do "morza miłości". no co Ty, Glo.
nie miej dziękuję za komentarz. wiesz, że nie wszystko jest proste. pozdrawiam ciepło

te wiersze takie już są, Intarsjo. wymagają skupienia, czasem kilkakrotnego czytania.
niestety nie ułatwiam życia czytelnikowi, ale sama też lubię odkrywać warstwy w poezji.
może polubisz te wędrówki i odnajdziesz się w nich. dziękuję i pozdrawiam ciepło

Arti, nie spodziewałam się, że to powiesz. :sza:
w tym względzie mam sporo niekłamanych wątpliwości.
jeśli Bóg da, powstanie książka a Ty będziesz jednym z obdarowanych.
bardzo dziękuję i pozdrawiam
:piwo:
aż po ostatnie słowo, aż po myśl ostatnią...