dom na grzbiecie niedźwiedzia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

dom na grzbiecie niedźwiedzia

#1 Post autor: ks-hp » 07 mar 2013, 1:27

Podnoszenie ciężarów. Otwieram - widzę - niedogaszony papieros, wbity
monowzrok. Między ramiennicami biały kontur równin - popiół z nieba.
Bóg pali! - myśl wyjęta z Emmy. Błękit ostry jak krawędzie kartki.

Po drugiej stronie jesteśmy prostymi kreskami; chce zamienić, zobaczyć
przejrzystość. Pierwszych ludzi wygnano z tej samej przyczyny. Warto
odjąć zmysły. Nie pokrążaj się. Z chaosu wyszłaś i w chaos powrócisz.

Nie ulepszysz słów, które nas opuściły. Nie złapiesz słów na wydechu.
Powietrze bezsensownie drży i brzęczy, kiedy odchodzimy. Roztrapniasz
litery na głuche głoski. Emmo, leżałaś obok mnie, a ja nie zauważyłam

mokrej pościeli i śniegu pod kołdrą.



____________________
cykl: syberiada

neuro
Posty: 102
Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00

Re: dom na grzbiecie niedźwiedzia

#2 Post autor: neuro » 07 mar 2013, 11:33

Delikatny i subtelny wiersz jednocześnie pulsujący pod powierzchnią. Pełen niepokoju, a jednocześnie będący wyrazem łagodnej zgody, pogodzenia się z trochę niewygodnym położeniem. Ot, takie jest życie.
Podobają mi się nawiązania biblijne. Chociaż widzę tu też pewien wpływ filozofii hinduistycznej, np. "Warto dojąc zmysły" jako nawiązanie do stanu nirwany, który pozwala zobaczyć to, co po drugiej stronie (za płaszczem Mai). Jednak ta druga strona u Ciebie wiąże się z grzechem.
Porównanie ośnieżonych równin do pokrytych bożym papierosowym popiołem jest bardzo ambiwalentne. Jednak moim ulubionym fragmentem jest: "Nie ulepszysz słów, które nas opuściły.". Widać w tym zwrocie jednoczesną rezygnację i próbę pogodzenia się z tym, co już się wydarzyło.
I chyba wkradły się dwie literówki: "pokrążaj" i "roztrapniasz". Jeżeli to są neologizmy, to dla mnie są nieczytelne.
Pozdrawiam, M.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: dom na grzbiecie niedźwiedzia

#3 Post autor: anastazja » 07 mar 2013, 17:54

ks-hp pisze:Nie pokrążaj się. Z chaosu wyszłaś i w chaos powrócisz.
czy nie powinno być pogrążaj

ks-hp pisze:Roztrapniasz
litery na głuche głoski

i tu Rozdrabniasz

nie sądzę, że neologizm ?

Budowa i temat świetny.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: dom na grzbiecie niedźwiedzia

#4 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 08 mar 2013, 13:14

Piszesz prosto z mostu, ale używając niebanalnych sformułowań. Świetnie się to czyta! :bravo:

Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

Re: dom na grzbiecie niedźwiedzia

#5 Post autor: ks-hp » 10 mar 2013, 11:20

Dzięki wszystkim za dobre słowo.
Neuro, Anastazjo - tak, to są neologizmy. Proszę szperać dalej. ;)
Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: dom na grzbiecie niedźwiedzia

#6 Post autor: Leon Gutner » 10 mar 2013, 11:22

ks-hp pisze:Nie pokrążaj się. Z chaosu wyszłaś i w chaos powrócisz.

Nie ulepszysz słów, które nas opuściły. Nie złapiesz słów na wydechu.
Powietrze bezsensownie drży i brzęczy, kiedy odchodzimy. Roztrapniasz
litery na głuche głoski. Emmo, leżałaś obok mnie, a ja nie zauważyłam

mokrej pościeli i śniegu pod kołdrą.
To mój ulubiony fragment .
Reszta chyba troszeczkę odstaje .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”