Para-egreta

[kamyczek]

Ależ czepiaj się, leszku, czepiaj, wiem, że to nie natręctwo, a zwykła czytelnicza dociekliwość. Wiersz powinien się bronić sam, ale co tam, zrobię wyjątek, postaram się ciut rozjaśnić, choć nie ręczę za skutek. Zanęta to coś, co ma przyciągnąć rybę (w tym przypadku - kobietę), a więc może to być samochód, willa, ubiór, pieniądze, czy „swoisty urok”, coś, czym mężczyzna chce zaimponować kobiecie. W moim wierszu peel mimo, że nie miał bogactwa (zarzucał bez zanęty), „zawrócił” peelce w głowie do tego stopnia, że dla niego gotowa była poświęcić wszystko (np. rzucić męża, karierę -„płynąć pod prąd”). Kolor zanęty nie miał żadnych ważnych zadań do spełnienia, był tylko słowem kluczem, które ze względów konkursowych musiało zaistnieć w tekście.

Ewuniu,

para -jakiż to nieraz ulotny status! A czasem - jest dwoje, a jak daleko im - do pary...Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze.

– Dokładnie tak.

bo kapitalnie "rozegrałaś" kolorami rozwój, hmmm - sytuacji...

dziękuję i pozdrawiam ciepło.

[Hosanna]

Fajnie ze mój komentarz pozytywnie odbierasz
Pomyślałam potem ze może na temat mogą Ci się wydać Ci się moje wywody,
które zainspirowane Twoim wierszem poniosły mnie w swą materię.

I super że też tak myślisz !
Kiedy byłam młoda nieustannie wpadałam pod samochód
Potem poznałam prawa ruchu drogowego
a jeszcze później przyrody
Poznaję dalej
Może lokomotywy nie wymyślę ale wiem ze można
dlatego moim mottem JEST NAJPIERW POZNAJ zanim niebu zaczniesz wygrażać:)

[Bonsai(Tomasz Socha)]

Proponowany przez Ciebie układ wersów też jest ciekawy.

Super, że prawidłowo odczytałaś moją opinię . Ja tak tylko sugeruję inną wersję. To, jakim ten utwór mógłby ewentualnie być.
Ale Twoja wersja również wydaje mi się bardzo atrakcyjne

[kamyczek]

Hosanna napisała:

Fajnie ze mój komentarz pozytywnie odbierasz
Pomyślałam potem ze może na temat mogą Ci się wydać Ci się moje wywody,
które zainspirowane Twoim wierszem poniosły mnie w swą materię.

(...)

Może lokomotywy nie wymyślę ale wiem ze można
dlatego moim mottem JEST NAJPIERW POZNAJ zanim niebu zaczniesz wygrażać:)

- Hosanno, wszystkie komentarze czytam z uwagą, wsłuchuję się w to, co czytelnik ma mi do powiedzenia. Miło, że wracasz i nawiązujesz dialog.
Serdeczności.

Bonsai,

[anastazja]

Wybacz kamyczku, ominęłam Twój wiersz ale wiesz dobrze, lubię Cię czytać,
Skoro już wszystko powiedziane, dodam piękny uśmiech z serdecznym pozdrowieniem.

Pozdrawiam

[kamyczek]

Anastazjo, jak miło Cię widzieć pod wierszem.

Pozdrawiam skrzącym się śniegiem za oknem.