Dramatis personae

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Dramatis personae

#1 Post autor: Gloinnen » 10 mar 2013, 2:03

Jak odmówić? Przeciąć czerwoną
nitkę, łączącą z najwyższymi
półkami nocy?

Zapętlenie. Trzeba podążać
przez zimowy las szlakiem,
który wcześniej wykarczowano
w gniewie. Inaczej
nie uchodzi.

Wojna z precedensem.
Od drzewa do drzewa
zdzieram skórę. Nadgarstki,
łokcie, czoło są takie cierpliwe.
Siła powoli upływa
ze wszystkich krwawiących
miejsc. Jeśli istnieje
jakakolwiek forma sprzeciwu,
jest nią odgryzanie sobie
kończyn i mniej ważnych
organów. Bez skargi.

Nieważne czy zdążę jeszcze
odciąć wisielca z szubienicy.
Następni czekają w kolejce,
i tak ktoś powlecze truchło
smołą, niech wisi dla przykładu.

Dlaczego nie mogę być
na ich miejscu? Udźwignęłabym
więcej, pochylona do rąk mojej syjamskiej
siostry, ekspiacji.
Nie za kogoś, nie...

W rzeczy samej, jedynie po to, by
odczuć osobiście; wybrać ból
z nieskończoności rzek

w trybie rozkazującym.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Dramatis personae

#2 Post autor: Sede Vacante » 10 mar 2013, 11:40

No i znowu kompletnie tak samo masz jak ja.
"Zapętlenie. Trzeba podążać
przez zimowy las szlakiem,
który wcześniej wykarczowano
w gniewie. Inaczej
nie uchodzi".


Też mnie to wkurza. Trzeba się naginać pod oczekiwania i stwarzać pozory,żeby być poprawnym i ułożonym, bo inaczej skażą cię na banicję. Rzygać się chce ta poprawnością, ale co zrobić...

"Wojna z precedensem.
Od drzewa do drzewa
zdzieram skórę. Nadgarstki,
łokcie, czoło są takie cierpliwe.
Siła powoli upływa
ze wszystkich krwawiących
miejsc. Jeśli istnieje
jakakolwiek forma sprzeciwu,
jest nią odgryzanie sobie
kończyn i mniej ważnych
organów. Bez skargi".


Opisałaś dokładnie moje życie, to czym jestem(czym, a nie kim -tak właśnie), po co i komu i "za ile".
Mamy bardzo podobne wrażenia z życia, jak widzę, nie po raz pierwszy zresztą. Nawet mam wrażenie, że czasem korzystamy z podobnych słów, obrazów, podobieństwo w każdym razie jest duże. Albo tak bardzo trafiasz w moje myśli takimi wierszami, że ubzdurałem sobie to :)

Cudowna diagnoza moje tajemnicy, która wcale nie jest tajemnica, ale nikt nie chce poznać tego "nie-sekretu".
:bravo: :bravo:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

Re: Dramatis personae

#3 Post autor: Maryla Stelmach » 10 mar 2013, 13:53

wiersz żyje własnym życiem. :ok:

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Dramatis personae

#4 Post autor: Hosanna » 10 mar 2013, 23:48

ten fragment mnie zatrzymuje i budzi refleksję

W rzeczy samej, jedynie po to, by
odczuć osobiście; wybrać ból
z nieskończoności rzek

w trybie rozkazującym.

Czasem wydaje mi się że zdołałabym odrzucić tryb rozkazujący

Zabić

Odrzucić potrzebującego

ale to co przychodzi ma zwykle większą moc

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Dramatis personae

#5 Post autor: lczerwosz » 11 mar 2013, 11:38

Jest trochę niedoróbek:
Glo pisze:odciąć wisielca z szafotu.
Szafot (st. fr. chafoud - rusztowanie) – rodzaj estrady, podium, na którym przez ścięcie mieczem, później toporem, a jeszcze później gilotyną wykonywano publiczne egzekucje.http://pl.wikipedia.org/wiki/Szafot
Glo pisze:jest nią odgryzanie sobie kończyn i mniej ważnych organów
Bez obrazy, ale czytałem, wysoko w górach, długo wisieli, odmrożenia, głód. Czy to nie Topor był?
G pisze:Wojna z precedensem
Czy wojna z precedensem jako obiektem=wrogiem. Czy wojna, jako sprawa precedensowa.
ktoś powlecze truchło
. Brzmi jak wleczenie za pojazdem, a nie powlekanie, jak farbą. Pytanie, czy wisielców mazano smołą. Po co?
Gloinnen pisze:W rzeczy samej, jedynie po to, by
odczuć osobiście; wybrać ból
z nieskończoności rzek
w trybie rozkazującym.
Czy PL potrzebuje się ukarać, poniżyć, poddać rozkazowi. To przeciwieństwo wojny, walki. Ale traci siły, traci przed wszystkim motywację w sens. Po co komuś pomagać w życiu, skoro tylu innych. A i tak wszyscy umrą w końcu.
W istocie fizyczny ból może motywować. Pomoże odzyskać chęć życia i empatię. Ale zadawanie go w nadmiarze może uczynić wysiłek daremnym.

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: Dramatis personae

#6 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 11 mar 2013, 12:02

Gloinnen pisze:Przeciąć czerwoną
nitkę, łączącą z najwyższymi
Sugerujesz trochę dziwny, jak dla mnie, sposób czytania tego fragmentu. Nitkę cofnąłbym do wersu powyżej. Sugerowany przez Ciebie podział wersów jest ciekawy, ale lepiej na niego uważać. Może, wg. mnie, wprowadzić spory chaos. W pierwszej strofie czuję mały nieporządek.
Później jednak wszystko już płynnie prowadzi czytelnika :). No... chyba że tu:
Gloinnen pisze:na ich miejscu? Udźwignęłabym
więcej, pochylona do rąk mojej syjamskiej


Z "więcej" można zrobić całkiem osobny wers.
Trochę nie wiem, jak ma się do reszty wers ostatni. Ale Twoja konwencja, Twój układ.

Ale i tak bardzo dobrze piszesz :rosa: :ok:

Pozdrawiam :vino:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Dramatis personae

#7 Post autor: Gloinnen » 15 mar 2013, 8:35

Dziękuję wszystkim za komentarze.

Marylo - :) .

Sede Vacante - mamy zapewne podobny rodzaj wrażliwości na zjawiska tego świata.

Hosanno - :rosa: .

Leszku, - "szafot" zmienię na szubienicę... :hang:
- lubię Topora;
- "wojna z precedensem" - do czytelniczego uznania, bo każde ze znaczeń coś wnosi do przekazu;
- tak, w średniowieczu wisielców mazano smołą. Czytałeś "Człowieka śmiechu" Hugo? Jest tam piękny opis wisielca; chodziło o to, aby trup skazańca wisiał jak najdłużej, dla odstraszającego przykładu, a smołowanie miało zapobiec rozkładowi zwłok.
lczerwosz pisze:W istocie fizyczny ból może motywować. Pomoże odzyskać chęć życia i empatię.
- dokładnie tak.

Tomku - dzięki. :beer:

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Dramatis personae

#8 Post autor: Bożena » 15 mar 2013, 12:20

jakby druga część sine ira- dla mnie przejmujący :rosa:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Dramatis personae

#9 Post autor: lczerwosz » 15 mar 2013, 13:31

Glo pisze:Jest tam piękny opis wisielca
Zaiste,
to piękno poraża
na śmierć. Ale nie czytałem. :)
czy na szczęście?

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Dramatis personae

#10 Post autor: anastazja » 15 mar 2013, 15:04

Bożenka ma rację, czytając pomyślałam sine ira z racji szubienicy zapewne.

Pieknie Glo. :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”