Nie do końca rozumiem, ale czy chodzi o to, że oko jest jakimś "schronieniem" od ukochanego dla peelki?
"Wejdź, ukryję cię, ze mną będziesz bezpieczna" - ?
Czy może "dno oka" w sensie"Jasne, wstydzisz się. Jedzie mi tu czołg?" - ?
Ale pierwsza interpretacja jest milsza mojemu sercu, tak mi się wiersz ładnie komponuje, więc sobie pozostawię ją właśnie.
Aczkolwiek piszesz dla mnie dość tajemniczo, trudno mi wysnuć wnioski.
dźwięki ciszy
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: dźwięki ciszy
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: dźwięki ciszy
A ja zrozumiałem, że to on pokazał jej swoje dno oka, aby ja ośmielić, zaprosił ją do siebie, do samego wnętrza, ona poczuła się nawet niekomfortowo, że z butami weszła. Ale jej za to wstyd przeszedł. Jak on się nie wstydził pokazywać je samo swoje dno. I już następnego roku z tego zaczerwienienia, z pestki wzeszła czereśnia. Wkrótce przechodnie (czyli my czytelnicy), jak ci barbarzyńscy, jedli owoce, bez żadnej wiedzy o miłości, która tam była.oko jest jakimś "schronieniem" od ukochanego dla peelki
A oni (PL-owie) żyli jeszcze długo i szczęśliwie przywołując z pamięci czereśnie, jak pękały na deszczu. Piękne.
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: dźwięki ciszy
Anastazjo, Tomaszu dziękuję za miłe komentarze.
Sede, już kiedyś wspominałam, że każda interpretacja jest dobra, o ile jest osadzona w tekście. To Ingarden stwierdził kiedyś, że istniej tyle odczytań ile jednorazowych czytań tekstu. Czyli nawet więcej niż czytelników. I ja się z tym zgadzam - pozostaw więc sobie wersję, która Ci najbardziej odpowiada. A ze tajemniczo... Mam tendencję do zaciemniania obrazu. Staram się z tym walczyć, ale jest jak widać.
Leszku, Twój sposób odczytania znaczenia dna oka jest najbliższy moim zamierzeniom. Obudowałeś go w opowieść, bardzo piękną. Z resztą może piękniejszą od mojej.
Dziękuję za odwiedziny, M.
Sede, już kiedyś wspominałam, że każda interpretacja jest dobra, o ile jest osadzona w tekście. To Ingarden stwierdził kiedyś, że istniej tyle odczytań ile jednorazowych czytań tekstu. Czyli nawet więcej niż czytelników. I ja się z tym zgadzam - pozostaw więc sobie wersję, która Ci najbardziej odpowiada. A ze tajemniczo... Mam tendencję do zaciemniania obrazu. Staram się z tym walczyć, ale jest jak widać.
Leszku, Twój sposób odczytania znaczenia dna oka jest najbliższy moim zamierzeniom. Obudowałeś go w opowieść, bardzo piękną. Z resztą może piękniejszą od mojej.
Dziękuję za odwiedziny, M.
jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: dźwięki ciszy
zjadacze czereśni za oknem - zwykle - szpaki, a one są po pierwsze - ptakami, czyli czymś, co ogólnie symbolizuje - duszę, a jako szpaki - ptaki "mądre" można by było ten obraz uznać za metaforę - że tak powiem - mądrości świata zewnętrznego, która jest gdzieś poza nami, i tylko kwestią czasu i okoliczności jest, czy się przebije do naszej "wewnętrznej pestki", czy nie... Taka mi się refleksja nasunęła przy lekturze...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa


pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 18 lut 2013, 20:00
Re: dźwięki ciszy
Dziękuję za kolejne komentarze. 
Ewo, zawsze zauważasz coś głębszego, czego ja zazwyczaj nie widzę. To bardzo piękna refleksja. Wpuściłabym te szpaki teraz przez okno.

Ewo, zawsze zauważasz coś głębszego, czego ja zazwyczaj nie widzę. To bardzo piękna refleksja. Wpuściłabym te szpaki teraz przez okno.

jestem jak kubizm
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
a jest nas trzy
właściwie to mnie nie ma
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: dźwięki ciszy
wpuść kochana, widziałam jednego stał tali zmarznięty, żalneuro pisze:Wpuściłabym te szpaki teraz przez okno.![]()

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"