klucz

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Janusz Pyziński
Posty: 35
Rejestracja: 01 sty 2013, 13:28

klucz

#1 Post autor: Janusz Pyziński » 19 mar 2013, 19:17

z logarytmów wczoraj
wyłaniają się mleczne drogi na pastwiska
ślad chromego psa obsikującego kosmos
i majowa kapliczka
ukwiecona śpiewem pączkującej sosny

na podobieństwo tęsknoty
z piasków rzeźbiłem krzyż rozstajów
i głębię arki przymierza z ziemią
siódmy raj zdobyty lemieszem
tropionym przez słońce jak zając

tam zapisałem pamiętniki
czasem pierwszych miłości i rozstań
widziałem śmierć biedronki w wieku dwóch kropek
i nauczyłem się pić deszcz i jeść sól
z nieba lipcowego ganku
kiedy skowronek malował wieś
drgającym potokiem pogodzie na przekór

w jesiennym zielniku zasuszałem tęczę
przytulałem do piersi milczeniem
na ciemnych i długich rzęsach zimy
układałem jaśmin
pachniało latem podrapanych kolan
dziś choć klucz wciąż ciepły jak kot
nie pasuje do żadnych z tamtych drzwi
boję się żeby go nie zgubić

Bonsai(Tomasz Socha)
Posty: 492
Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
Kontakt:

Re: klucz

#2 Post autor: Bonsai(Tomasz Socha) » 20 mar 2013, 13:04

Tak mnie zaciekawił tytuł, więc wpadam :).

"z logarytmów wczoraj
wyłaniają się mleczne drogi na pastwiska"

Wczoraj wyłaniają? :crach:

"widziałem śmierć biedronki w wieku dwóch kropek " można napisać po prostu: "młodej" :).

"i nauczyłem się pić deszcz i jeść sól "

Pierwsze "i" można wyrzucić.

"zasuszałem tęczę "

Nie wiem, czy to dobre określenie... a może po prostu "suszyłem"?

"boję się żeby go nie zgubić" Wers fajny, ale bez niego wiersz fajnie funkcjonuje, rozważałbym nad tym, czy go w wierszu umieścić.

Także wierszyk do przeróbki, ale zamysł jest dobry. A dla dobrego zamysłu warto stworzyć atrakcyjne ciało, aby ta myśl została pokazana innym :).

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: klucz

#3 Post autor: anastazja » 20 mar 2013, 14:33

Janusz Pyziński pisze:w jesiennym zielniku zasuszałem tęczę
przytulałem do piersi milczeniem
na ciemnych i długich rzęsach zimy
układałem jaśmin
pachniało latem podrapanych kolan
dziś choć klucz wciąż ciepły jak kot
nie pasuje do żadnych z tamtych drzwi
boję się żeby go nie zgubi
Pewnie nie tylko peel tak ma. Klucze nie pasują nie te drzwi i nie te lata. Ależ było dobrze być dzieckiem, tylko wtedy nie interesowała przyroda w taki sposób, jak dziś.
Zamyśliłam się pięknem obrazu Januszu.

...zielniku zasuszyłem tęczę...tak lepiej.

Pozdrawiam :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

Re: klucz

#4 Post autor: Maryla Stelmach » 22 mar 2013, 10:43

wiele tu fraz dla mnie. :ok:

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: klucz

#5 Post autor: Bożena » 23 mar 2013, 10:26

za Bonsai- trochę bym przerobiła

logarytmy wczoraj- a cóż to za dziwo? logarytmowanie dziś nie w modzie- kalkulatory je zastąpiły ale zlogarytmować wczoraj jeszcze potrafiłam jutro już chyba zapomnę

tak jak wyżej- wiersz do przemyślenia jeszcze moim zdaniem- pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”