upadły
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 04 lis 2011, 21:04
upadły
po to ci była wolna wola
byś zgrzeszył własną wizją
nie istnieje lepszy
powód do pchnięcia ze szczytu
teraz nie wstawaj
nie warto
tysiące skał w piach i rzeki przeminą
nim drzazgi starych ram
wyłupią oczy jedynej prawdzie
obyś jeszcze tu był
byś zgrzeszył własną wizją
nie istnieje lepszy
powód do pchnięcia ze szczytu
teraz nie wstawaj
nie warto
tysiące skał w piach i rzeki przeminą
nim drzazgi starych ram
wyłupią oczy jedynej prawdzie
obyś jeszcze tu był
"W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym."
Oscar Wilde
Oscar Wilde
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: upadły
Bardzo mądry wiersz. Jego treść do mnie dotarła w sposób szczególnie mocny.
Ciekawa myśl o człowieku, jego słabościach. Chociaż Twoje wejrzenie na kondycję ludzką odbieram jako bardzo surowe i chyba ponure.
Chociaż - w sumie - dlaczego grzech? Czy jednak dlatego, że mimo wszystko - mamy w sobie jakąś pierwotną skazę, która nie pozwala na posiadanie racji absolutnej? Bo jednak jest w nas tylko "podobieństwo", do Boga, a nie "identyczność", "tożsamość"?
Można tutaj zadać piłatowe pytanie: "czym jest prawda"? Czy masz na myśli prawdę o człowieku? O jego przeznaczeniu? O jego powołaniu także? Do czego człowiek jest powołany? Ewangelia głosi, że do świętości. We wspomnianym fragmencie sugerujesz, że upadek człowieka uniemożliwia my osiągnięcie tej świętości, poznanie prawdy, ba... zaprzecza jej! Tak bardzo wątpisz? Bóg dał ludziom ogromną siłę, pozwalającą im na to, by wszystko, co ich pozornie łamie, zamienić na prąd wznoszący...
Ech, namądrzyłam się pod Twoim wierszem... No cóż, to są jednak dla mnie bardzo ważne refleksje... stąd tyle kaznodziejstwa, wybacz.
Pozdrawiam,

Glo.
Ciekawa myśl o człowieku, jego słabościach. Chociaż Twoje wejrzenie na kondycję ludzką odbieram jako bardzo surowe i chyba ponure.
Człowiek jest ze swej natury stworzeniem pysznym. To wynika bezpośrednio z jego podobieństwa do Stwórcy - ludzie zawsze będą starali się sięgać swoimi zamysłami poza własne możliwości i ograniczenia. A przede wszystkim - poza rolę, jaka została im wyznaczona przez Boga. Czy to nie paradoks? Otrzymaliśmy szerokie horyzonty, pozwalające na wizjonerstwo, odwagę mentalną, a jest to źródło grzechu. Czyżby Bóg był zazdrosny od człowieka? Może odnosisz się tutaj do grzechu pierworodnego?kocimiętka pisze:po to ci była wolna wola
byś zgrzeszył własną wizją
nie istnieje lepszy
powód do pchnięcia ze szczytu
Chociaż - w sumie - dlaczego grzech? Czy jednak dlatego, że mimo wszystko - mamy w sobie jakąś pierwotną skazę, która nie pozwala na posiadanie racji absolutnej? Bo jednak jest w nas tylko "podobieństwo", do Boga, a nie "identyczność", "tożsamość"?
Pesymistycznie zabrzmiały te dwa wersy. Kto tutaj mówi do człowieka? Pomyślałam sobie, że jest to głos szatański jednak, który człowieka mami, zaciemnia ogląd siebie samego i skutków własnych działań. Tak naprawdę ja jestem przekonana, że właśnie w najgłębszym upadku drzemie nasza siła, której nigdy nie poznamy, dopóki nie będziemy zmuszeni podnieść się z klęsk wszelkiego rodzaju.kocimiętka pisze:teraz nie wstawaj
nie warto
Bardzo ładnie skomponowana strofa (podoba mi się zwłaszcza przerzutnia).kocimiętka pisze:tysiące skał w piach i rzeki przeminą
nim drzazgi starych ram
wyłupią oczy jedynej prawdzie
Można tutaj zadać piłatowe pytanie: "czym jest prawda"? Czy masz na myśli prawdę o człowieku? O jego przeznaczeniu? O jego powołaniu także? Do czego człowiek jest powołany? Ewangelia głosi, że do świętości. We wspomnianym fragmencie sugerujesz, że upadek człowieka uniemożliwia my osiągnięcie tej świętości, poznanie prawdy, ba... zaprzecza jej! Tak bardzo wątpisz? Bóg dał ludziom ogromną siłę, pozwalającą im na to, by wszystko, co ich pozornie łamie, zamienić na prąd wznoszący...
No właśnie. Ja ten wers odczytuję, jako inwokację do Boga. Bo tylko tak można się pogodzić z upadkiem, przyjąć go i iść dalej. Ścieżkami niekoniecznie łatwymi, ale z jasno sprecyzowanym celem: podnieść się, ocalić godność, którą nie porażki niszczą, lecz rozpacz z nich płynąca i samoupokorzenie się, podyktowane (paradoksalnie) właśnie pychą, która narzuca bardzo ograniczony osąd własnej wartości jako jednostki ludzkiej.kocimiętka pisze:obyś jeszcze tu był
Ech, namądrzyłam się pod Twoim wierszem... No cóż, to są jednak dla mnie bardzo ważne refleksje... stąd tyle kaznodziejstwa, wybacz.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: upadły
Podchodzę do Twojego wiersza już któryś raz. Bardzo lubię tematykę upadku i Wolnej Woli Anielskiej.
I przekonałaś mnie. W zasadzie najbardziej pierwszą strofą, reszta jest tylko udowodnieniem, że wiersz jest dobry. Co prawda nie zawsze znajduję w tekście to co Glo, ale i tak:
Pozdrawiam
NP

I przekonałaś mnie. W zasadzie najbardziej pierwszą strofą, reszta jest tylko udowodnieniem, że wiersz jest dobry. Co prawda nie zawsze znajduję w tekście to co Glo, ale i tak:

Pozdrawiam
NP
No właśnie. Dla mnie upadły to Anioł, nie człowiek. Ten drugi co najwyżej może się potknąć i wyrżnąć na ryj.Gloinnen pisze:Człowiek jest ze swej natury stworzeniem pysznym.


Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: upadły
Nathir, mam generalnie lepsze zdanie o możliwościach tkwiących w naturze ludzkiej.
Owszem, można potknąć się i wyrżnąć na ryj. Lecz co dalej? Znasz odpowiedź? A od czego ona zależy?
Glo.
Owszem, można potknąć się i wyrżnąć na ryj. Lecz co dalej? Znasz odpowiedź? A od czego ona zależy?
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: upadły
Zimne okłady?Gloinnen pisze: Lecz co dalej?
Od doświadczenia GloGloinnen pisze:Znasz odpowiedź? A od czego ona zależy?

Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: upadły

Nie jestem aż tak przyziemna.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Re: upadły
Wszyscy mamy jakieś wadyGloinnen pisze:Nie jestem aż tak przyziemna.

Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Re: upadły
pewnie to żaden błąd, osobiście mi zgrzytapo to ci
nie istnieje lepszy
powód do pchnięcia ze szczytu
teraz nie wstawaj
nie warto
bez "jedynej"?tysiące skał w piach i rzeki przeminą
nim drzazgi starych ram
wyłupią oczy jedynej prawdzie
wiersz ciekawy i wart zatrzymania
zapis raczej do zmiany
Pozdr.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 04 lis 2011, 21:04
Re: upadły
Cieszę się, że te kilka wersów wzbudziło czyjeś emocje.
Tak naprawdę tematy dotyczące wiary czy religii (bo dla mnie to dwie różne rzeczy), są nie do ogarnięcia.
I zawsze budzą kontrowersje.
Wiersz jest napisany poprzez pryzmat tylko i wyłącznie moich wyobrażeń o istotach, które Bóg miał stworzyć jeszcze zanim stworzył człowieka.Jednak te strofy można przyłożyć jak szablon i do upadku człowieka (człowieczeństwa), jak i upadku anioła.
Glo, Nathir dzięki za wizytę i komentarze.
Arti "jedyna" zostaje bo to nie jakaś tam prawda ale właśnie ta jedyna, ostateczna prawda. Co do reszty pewnie masz rację, ale matka kocha wszystkie swoje dzieci nawet te ułomne.
Pozdrawiam
Kocimięt
Tak naprawdę tematy dotyczące wiary czy religii (bo dla mnie to dwie różne rzeczy), są nie do ogarnięcia.
I zawsze budzą kontrowersje.
Wiersz jest napisany poprzez pryzmat tylko i wyłącznie moich wyobrażeń o istotach, które Bóg miał stworzyć jeszcze zanim stworzył człowieka.Jednak te strofy można przyłożyć jak szablon i do upadku człowieka (człowieczeństwa), jak i upadku anioła.
Glo, Nathir dzięki za wizytę i komentarze.


Arti "jedyna" zostaje bo to nie jakaś tam prawda ale właśnie ta jedyna, ostateczna prawda. Co do reszty pewnie masz rację, ale matka kocha wszystkie swoje dzieci nawet te ułomne.

Pozdrawiam
Kocimięt

"W życiu chodzi o to, by być trochę niemożliwym."
Oscar Wilde
Oscar Wilde
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: upadły
dobra treść - mocna puenta
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski