arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
W ostatecznej rozpaczy chyba gniota stworzę,
jak serce drży z tęsknoty za zachodem słońca.
Umieszczę stek truizmów, dodam szczyptę Boga,
waląc banalnym rymem w zasadzie bez końca.
Tak CIE kocham! – napiszę – i, och, wskaż mi drogę…
Me pragnienie bezmierne ogarnia mnie kirem…
I w bezdennej otchłani (oż, kurde, nie mogę)
TWA nieobecność przy mnie… chyba mnie zabije…
Rozpacz smutku bezmierna mnie gnębi bez CIEBIE!
Dusza mdleje spowita kotarą cierpienia…
A tam kwiaty, motyle i gwiazdy na niebie…
Tylko Ciebie, ach, CIEBIE, Miłości ma nie ma!!!
Jak odzyskać me SZCZĘŚCIE, Boże, biednej pomóż!
Dziewczynie, co wpatrzona w tęczę marzeń marzy…
O ustach słodkich, czułych, Kochanka swych dłoniach…
I łzy jej z oczu lecą jak perły po twarzy…
W tym więzieniu mych uczuć Twych ramion opoka
Widnokręgiem błękitu światła oczu więzi…
Dusza łka w ust koralach… i taka samotna…
Przez burzę zmysłów płynę… ach, za widnokręgi…
Dla Ciebie, ach, dla CIEBIE, przez mgły nieprzebyte
Woalem uczuć przejdę co splata na wieki!
I sine dymy będą snuć się za mną przy tym,
Swoją śmiertelną szatą spinając powieki!
W czerni skrajnej udręki już drżę z obrzydzenia,
miotając się jak głupia, by ten wiersz napisać,
więc może lepiej spuścić zasłonę milczenia,
gdy cenniejsza od wiersza jest dyskretna cisza.
jak serce drży z tęsknoty za zachodem słońca.
Umieszczę stek truizmów, dodam szczyptę Boga,
waląc banalnym rymem w zasadzie bez końca.
Tak CIE kocham! – napiszę – i, och, wskaż mi drogę…
Me pragnienie bezmierne ogarnia mnie kirem…
I w bezdennej otchłani (oż, kurde, nie mogę)
TWA nieobecność przy mnie… chyba mnie zabije…
Rozpacz smutku bezmierna mnie gnębi bez CIEBIE!
Dusza mdleje spowita kotarą cierpienia…
A tam kwiaty, motyle i gwiazdy na niebie…
Tylko Ciebie, ach, CIEBIE, Miłości ma nie ma!!!
Jak odzyskać me SZCZĘŚCIE, Boże, biednej pomóż!
Dziewczynie, co wpatrzona w tęczę marzeń marzy…
O ustach słodkich, czułych, Kochanka swych dłoniach…
I łzy jej z oczu lecą jak perły po twarzy…
W tym więzieniu mych uczuć Twych ramion opoka
Widnokręgiem błękitu światła oczu więzi…
Dusza łka w ust koralach… i taka samotna…
Przez burzę zmysłów płynę… ach, za widnokręgi…
Dla Ciebie, ach, dla CIEBIE, przez mgły nieprzebyte
Woalem uczuć przejdę co splata na wieki!
I sine dymy będą snuć się za mną przy tym,
Swoją śmiertelną szatą spinając powieki!
W czerni skrajnej udręki już drżę z obrzydzenia,
miotając się jak głupia, by ten wiersz napisać,
więc może lepiej spuścić zasłonę milczenia,
gdy cenniejsza od wiersza jest dyskretna cisza.
Ostatnio zmieniony 13 lis 2011, 12:50 przez Miladora, łącznie zmieniany 2 razy.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Kłaniam się do samej ziemi.
Nie, najpierw pójdę się porządnie wyśmiać.
Wprawdzie pisanie o grafomanii też już jest dość popularnym chwytem - jednak, jeśli zrobi to ktoś tak kunsztownie, jak Ty - to ja już zamykam dziób.
Proponuję wszystkim nauczyć się wiersza na pamięć i mieć odtąd na względzie cały zestaw cząstek elementarnych, za których wykorzystanie grozi
bądź :wis
Pozdrawiam serdecznie,
:oq:
Glo.
Nie, najpierw pójdę się porządnie wyśmiać.
Wprawdzie pisanie o grafomanii też już jest dość popularnym chwytem - jednak, jeśli zrobi to ktoś tak kunsztownie, jak Ty - to ja już zamykam dziób.
Proponuję wszystkim nauczyć się wiersza na pamięć i mieć odtąd na względzie cały zestaw cząstek elementarnych, za których wykorzystanie grozi

Pozdrawiam serdecznie,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Miladoro dzięki za ten wiersz. Bywaja i na tym forum tacy, co powinni sie go nauczyć na pamięć, aby wiedzieć czego w pisaniu unikać jak ognia. Może Ty do nich trafisz - tym wlaśnie wierszem?
Sprawilaś Mojej Dziadowskiej Goryczy niezły ubaw.
:good:

Sprawilaś Mojej Dziadowskiej Goryczy niezły ubaw.
:good:
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Tyle uczuć w tym wierszu , przelanych na papier, aż łzy same się cisną.Masz zacięcie satyryka.Z ciekawością czekam na Twoje inne wiersze.Pozdrawiam 

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Noo - ja właśnie taki dałam w pewne miejsce :sza:
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Dziękuję, dziękuję…
Przyznaję uczciwie, że ten gniotek by nie powstał, gdybym nie miała pecha jakiś czas temu natrafić na skupisko podobnych tworów, co po prostu musiałam odreagować.
No i został na pamiątkę, ale od czegoś trzeba zacząć tę zabawę na ósmym piętrze, więc go rzuciłam Wam na pożarcie.
Tu nie ma nawet co ścinać, bo by trzeba było ściąć wszystko.
Dobrego czwartku Wszystkim. :piwo:

Przyznaję uczciwie, że ten gniotek by nie powstał, gdybym nie miała pecha jakiś czas temu natrafić na skupisko podobnych tworów, co po prostu musiałam odreagować.

No i został na pamiątkę, ale od czegoś trzeba zacząć tę zabawę na ósmym piętrze, więc go rzuciłam Wam na pożarcie.

Tu nie ma nawet co ścinać, bo by trzeba było ściąć wszystko.

Dobrego czwartku Wszystkim. :piwo:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
To jest zaje...fajnie napisane, Miladora.
Masz u małpy dobre
Uśmiałem się po pachy.

Masz u małpy dobre

Uśmiałem się po pachy.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Dante
- Posty: 663
- Rejestracja: 31 paź 2011, 20:48
- Lokalizacja: Kraków
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Gdyby ktoś tak dla mnie piękne pisał słowa
gdyby słał ktoś do mnie pysznych uczuć jadło,
ach, jakże by rosła w górę moja głowa,
chociaż mam obawy, by coś nie opadło
:good:
gdyby słał ktoś do mnie pysznych uczuć jadło,
ach, jakże by rosła w górę moja głowa,
chociaż mam obawy, by coś nie opadło

Co partaczowi zajmie trzy strony,
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
geniusz w trzech słowach pomieści,
dlatego wierszy moich jest mało,
lecz za to ileż w w nich treści ;-)
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
raz w górę raz na dół – bardzo ludzka cecha
bo zakodowana jest w genach człowieka
żeby wznieść się w górę potrzebne są środki
jednak trochę inne niż w wierszu idiotki
gdybym słów szukała dla Ciebie jak trzeba
użyłabym takich by dosięgnął nieba
(ups, byś dosięgnął) :sza:
Dzięki :piwo:
zajefajna małpa
zwłaszcza że się śmieje
choć skaranie boskie
gdy robi nadzieję
i choć na tym piętrze
czasem różnie plecie
dobrze wypić wino
z nią właśnie w duecie
Dzięki

bo zakodowana jest w genach człowieka
żeby wznieść się w górę potrzebne są środki
jednak trochę inne niż w wierszu idiotki
gdybym słów szukała dla Ciebie jak trzeba
użyłabym takich by dosięgnął nieba
(ups, byś dosięgnął) :sza:
Dzięki :piwo:

zajefajna małpa
zwłaszcza że się śmieje
choć skaranie boskie
gdy robi nadzieję
i choć na tym piętrze
czasem różnie plecie
dobrze wypić wino
z nią właśnie w duecie
Dzięki


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:54
- Lokalizacja: Końskie
Re: arte della banalità – czyli jak nie pisać wierszy
Megalomania..ach..no cóż:d