Fałszywe emocje oblepiają szeptami.
Podpowiadają,
na ile sposobów powinienem spalić ten świat.
Już nigdy nie będziesz sobą.
Należysz do nas.
Wykupiłyśmy twój akt urodzenia.
Skaryfikują wytropioną wrażliwość.
Jadem dezynfekują wolę istnienia.
Szykują do apokalipsy pod drgającą powieką.
Rząd cyfr i literek.
Biała laska.
Ostatnia nieodkryta cywilizacja.
Żywiciel.
Owijam bandażem kolejne wschody słońca.
Będziesz miał swój całun.
Wszystkie drogi prowadzą
do środka.
Skaryfikacja
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Skaryfikacja
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Skaryfikacja
Ja tu widzę jakiś bolesny konflikt pomiędzy Peelem a światem,
wręcz całym światem...
utraty własnej tożsamości...przez co właściwie?
To w jasny sposób z wiersza nie wynika...mogą to być normy społeczne, obyczajowe, prawne lub nawet ograniczenia ekonomiczne...i właściwie wszystko, co z zewnątrz nakłada jednostce kaganiec i wysysa z niej krew
i walkę o swoją nieokiełznaną wolność, której łapczywie potrzebuje, widzi
raczej w czarnych barwach - "Fragment o całunie"
i "drogach do środka" - zamykanie się w sobie?
mogą najwyżej wynikać z fałszywych przesłanek...
wręcz całym światem...
Peel wydaje się mieć wrażenie duszenia, miażdżenia,Sede Vacante pisze:na ile sposobów powinienem spalić ten świat.
utraty własnej tożsamości...przez co właściwie?
To w jasny sposób z wiersza nie wynika...mogą to być normy społeczne, obyczajowe, prawne lub nawet ograniczenia ekonomiczne...i właściwie wszystko, co z zewnątrz nakłada jednostce kaganiec i wysysa z niej krew
Tak to chyba właśnie Pl odczuwa, że świat na nim pasożytujeSede Vacante pisze:Żywiciel.
i walkę o swoją nieokiełznaną wolność, której łapczywie potrzebuje, widzi
raczej w czarnych barwach - "Fragment o całunie"
i "drogach do środka" - zamykanie się w sobie?
Ten zwrot mnie trochę zdziwił - bo wydaje mi się, że emocje nie mogą być fałszywe,Sede Vacante pisze:Fałszywe emocje
mogą najwyżej wynikać z fałszywych przesłanek...
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Skaryfikacja
Niemalże tymi samymi słowami zapowiadałem swój wieczór autorski. Brawo!Peel wydaje się mieć wrażenie duszenia, miażdżenia,
utraty własnej tożsamości...przez co właściwie?
A to właśnie niech będzie dla każdego historia, która sam sobie dointerpretujeTo w jasny sposób z wiersza nie wynika...mogą to być normy społeczne, obyczajowe, prawne lub nawet ograniczenia ekonomiczne...i właściwie wszystko, co z zewnątrz nakłada jednostce kaganiec i wysysa z niej krew

szukałem nawet na wikipedii tego terminu, jak jest jakiś zwierzak i pasożyt żywiący się na jego grzbiecie. W końcu dałem "żywiciel". Dokładnie tą samą drogą "kombinujemy".Tak to chyba właśnie Pl odczuwa, że świat na nim pasożytuje
Całun to bardziej kpina. Głos emocji, tych fałszywych, coś w rodzaju: Krwawisz? Skończysz w całunie, przynajmniej będziesz miał fajny gadżet po śmierci.
- tak, o to mi w sumie chodzi.Ten zwrot mnie trochę zdziwił - bo wydaje mi się, że emocje nie mogą być fałszywe,
mogą najwyżej wynikać z fałszywych przesłanek...
Ja tak myślałem, że skoro to emocje, których się wstydzę, które nie są moje, a jakby zassane z jadem z frustracji - to jakby były sfałszowane. Bo prawdziwy ja to nie ON, jednak NIM jestem - jakbym czuł się przez te emocje oszukany.
Dziękuję ci za wnikliwą analizę, bardzo mnie cieszy, że pochyliłeś się nad tym, bardzo dla mnie osobistym wierszem.
I odczytałeś jak "po śladach na śniegu" idąc dokładnie tym samym tokiem rozumowania.
Zgadłeś na szóstkę.
Czego nie opowiedziałem do końca, zostawię dla siebie

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Skaryfikacja
Sede - w moim odbiorze Twój wiersz jest monologiem z samym sobą a jednocześnie dialogiem z negatywnymi - nie fałszywymi, jako, że fałszywe w moim odczuciu mogą być ambicje, słowa - emocjami, obcymi osobowości i charakterowi peela.
Taka walka w obronie tożsamości.
Biały bandaż symbolizuje tu tarczę, za którą codziennie się chowa, ale jego wrażliwość jest zbyt duża, żeby nie odczuwał i nie krwawił po zadanym poprzedniego dnia ciosie.
To już koniec mojego wymądrzania się
Super wiersz, lubię takie

Taka walka w obronie tożsamości.
Biały bandaż symbolizuje tu tarczę, za którą codziennie się chowa, ale jego wrażliwość jest zbyt duża, żeby nie odczuwał i nie krwawił po zadanym poprzedniego dnia ciosie.
To już koniec mojego wymądrzania się

Super wiersz, lubię takie


-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Skaryfikacja
EwoMago - dzięki za poświęcenie uwagi i opinię.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: Skaryfikacja
pytania na które nie znajdujemy odpowiedzi. dobry wiersz. 

Re: Skaryfikacja
Być sobą...Człowiek jednak jest zlepkiem sytuacji, bardziej podatnym na nie niż mu się wydaje.
Tak mówi ujęcie nieosobowościowe, które nie zakłada stałości wewnętrznej a jednynie reaktywnosć sytuacyjną.
Złe emocje, chyba sa nieodłączne, ostrzegają także przed tym,ze coś idzie w złym kieunku w naszym życiu, trzeba się z nimi oswoić i nauczyć żyć, nie wypierać, bo i tak wrócą.
Pozdr.
Tak mówi ujęcie nieosobowościowe, które nie zakłada stałości wewnętrznej a jednynie reaktywnosć sytuacyjną.
Złe emocje, chyba sa nieodłączne, ostrzegają także przed tym,ze coś idzie w złym kieunku w naszym życiu, trzeba się z nimi oswoić i nauczyć żyć, nie wypierać, bo i tak wrócą.
Pozdr.