cykli się

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ks-hp
Posty: 347
Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59

cykli się

#1 Post autor: ks-hp » 14 kwie 2013, 14:17

1.

Pęknięty zachód - kokon, z którego lgną zaćmy.
Maura zrzuca oprzęd; jeszcze znajdzie czas na
powrót. Tymczasem rude jaskry się nadkołyszą.


2.

Rozgrzywione niebo, a w pokoju lansada dzikich
świateł. Zostań, mówi z beznadzieją. Oddziel
sęk od całości. Nie rozdrzewniaj się.



3.

Pora na rozsypy szos i bezszeptne autostrady.
Wraca. Przy każdym przepoczwarzeniu, pierwszym,
Maura zakopuje się głęboko. Ziemia ją odrzuca.



_____________________
cykl: syberiada

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: cykli się

#2 Post autor: Gloinnen » 09 maja 2013, 11:01

Bardzo ładny wiersz. Jak zwykle zresztą - zmusza do refleksji nad pięknem słowa, zwłaszcza, gdy staje się ono materią w rękach dobrego Autora.

Wybrałam sobie najbardziej intrygujące fragmenty:
ks-hp pisze:Pęknięty zachód - kokon, z którego lgną zaćmy.
Maura zrzuca oprzęd;
Podoba mi się to połączenie nadejścia nocy ze zrzucaniem oprzędu, kokonu. Z jednej strony Twoja liryczna bohaterka obnaża się, staje bezbronna, ale jednocześnie jest w tym także rodzaj odwagi. Przepoczwarzenie się, metamorfoza - to w gruncie rzeczy podjęcie wielkiego wyzwania.
Mam też skojarzenia z reinkarnacją, z cyklami wielokrotnych narodzin i śmierci. Materia jest wieczna, ale podlega przemianom. Życie ludzkie odzwierciedla te cykle - chociażby dlatego, że wpisuje się w biologiczny rytm dnia i nocy...
ks-hp pisze:Rozgrzywione niebo, a w pokoju lansada dzikich
świateł. Zostań, mówi z beznadzieją. Oddziel
sęk od całości. Nie rozdrzewniaj się.
To mi się skojarzyło z mitem o Androgyne. Ludzie szukają się nawzajem jako dwie połówki, poszukując utraconej wspólnoty. To warunek, aby miłość była możliwa, aby bliskość miała sens. Rozdzielenie warunkuje różnicę potencjałów i łączy...
Może wspomniany fragment - jako rodzaj trudnego doświadczenia - symbolizuje rozmaite próby, jakim poddany jest człowiek? Klęski? Dramaty? Błędy? Wszystko zaś dzieje się w zetknięciu z innymi ludźmi. Oni wyznaczają granice, wytyczają szlaki, prowadzą. W przypadkowych spotkaniach. W dłuższych lub krótszych okresach koegzystencji. Potem więzi rozpadają się, bo muszą. I znów następuje okres szukania, etap "wolnych elektronów"...
ks-hp pisze: Przy każdym przepoczwarzeniu, pierwszym,
Maura zakopuje się głęboko. Ziemia ją odrzuca.
A tu ja odnalazłam obraz dotkliwej samotności. Poczucie opuszczenia. Odrzucanie przed ziemię - to tak, jakby odrzucała nas nawet ciemność, nawet cierpienie, nawet rozpacz, nawet pustka. Człowiek jest tak bardzo boleśnie sam ze sobą. Ale to właśnie jest najistotniejsza cecha życia - nieustanne odradzanie się, przemienianie w ciemności. We własnej ciemności (emocjonalnej, moralnej, intelektualnej).

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: cykli się

#3 Post autor: Ewa Włodek » 10 maja 2013, 20:59

czytam w Twoim wierszu - przemianę. Przemianę peelki. I to - nie jedną przemianę, lecz jakby ciąg przemian, w jakimś interwale czasowym (symbole przemiany - kokon, przepoczwarzanie). I peelka jest zmęczona tym cyklicznym przemienianiem się, chciałaby pozostać w formie konkternego "imago", ale - to nie jest możliwe, bo przemiany tylko częściowo zależą od nas; w drugiej cześci - od wszystkiego, co nas otacza, kształtuje, kreuje...
Poczytałam z przyjemnością...
:ok:
uśmiechy posyłam...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”