*wieloryb siedzi na psycho-loży*

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Katrina

*wieloryb siedzi na psycho-loży*

#1 Post autor: Katrina » 08 maja 2013, 17:41

Wymagające czasy.
Piana leci z pysków, eleganckie grzywy postawione na sztorc i podkręcone, proszą swojego fryzjera
żeby czym prędzej powybierał z nich paprochy.

Podróż bezcelowa.Nikt sobie nie życzy nauki trzymania steru,
wszyscy każą się holować.

Jedynie to, co przyjdzie trudno, łatwo nie odejdzie.
A jednak dalszego kursu nie obiorą.
Na wstępie trzeba było zrozumieć.
Sztorm przerzuca samotny statek, co nie jest na fali.
Odbija się od dna i wyskakuje. Teraz pragnę zostać wielorybem.
Ostatnio zmieniony 09 maja 2013, 23:03 przez Katrina, łącznie zmieniany 7 razy.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: *wieloryb siedzi na psycho-loży*

#2 Post autor: Ewa Włodek » 08 maja 2013, 20:40

Katrina pisze: Jedynie to, co przyjdzie trudno, łatwo nie odejdzie.
no, i tu jest prawda - cenimy tylko to, co nas kosztowało sporo zachodu, czasu, energii, i tak dalej, i temu podobne. W Twoim wierszu peel/ka patrzy na ludzi, obserwuje ich zachowania, i nie jest ukontentowana. Widzi - chaos? Nie widzi w tym chaosie miejsca dla siebie? Więc - z rozmyslem wybiera opcję wieloryba wyrzuconego na ląd - czyli - śmierć - może nie koniecznie fizyczną, ale smierć siebie - takiej, jaką jest?
:rosa: :rosa:
Katrina pisze: wszyscy karzą się holować
każą (od "kazać"), w takiej formie, jak masz - byłoby karzą - od "karć"

serdeczność dołączam...
Ewa

Katrina

Re: *wieloryb siedzi na psycho-loży*

#3 Post autor: Katrina » 08 maja 2013, 22:21

Dziękuję Ewo, masz rację z tym błędem ortograficznym, już go poprawiam

:kwiat:

Interpretacja też niezła, brawo,
dodam jeszcze że pscho-loża wzięła się od słowa psycholożka, psycholodzy ;) a wieloryb ma grubą skórę, jest duży i mu lata wszystko... Przynajmniej z pozoru...


Pozdrawiam

Halszka55
Posty: 199
Rejestracja: 20 lis 2012, 17:22

Re: *wieloryb siedzi na psycho-loży*

#4 Post autor: Halszka55 » 11 maja 2013, 4:58

...być na fali a może pod prąd - pętli się być czy mieć ;-)== jednak siła woli ma skórę wieloryba i wypuszcza fontannę swobodnym lotem - oni to nie ja ;-)= jestem ponad a jak co to połknę i wypluję jak przyjdzie chętka

.. sorki takie mnie naszły myśli czytając twój wiersz ;-)===

Katrina

Re: *wieloryb siedzi na psycho-loży*

#5 Post autor: Katrina » 11 maja 2013, 20:37

To twoja interpretacja Halszko, dzięki za przeczytanie;
wiersz jest pytaniem odnośnie roli psychologa w dzisiejszym świecie.

nie jest wywyższaniem - raczej ubolewaniem nad ówczesną ludzką kondycją.

Może bardziej trzeba akceptować wady ludzkie, jakieś swoje też znaleźć, żeby komukolwiek pomóc i nie wytykać ich wprost, tylko raczej dawać do myślenia- tak, żeby ktoś miał wrażenie, ze sam na to wpadł...
Jedno to mieć wiedzę, a drugie umieć ją wykorzystać skutecznie, a trzecie to cierpliwość.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: *wieloryb siedzi na psycho-loży*

#6 Post autor: Ratana » 11 maja 2013, 20:51

Nie domyśliłabym się, że wiersz traktuje o psychologach, choć jest to bliska mi tematyka : )
Nie dawać gotowych rozwiązań, spowodować "żeby ktoś miał wrażenie, ze sam na to wpadł..." - nieodmiennie trudna sztuka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”