Rzeźnik

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Rzeźnik

#1 Post autor: Ratana » 13 maja 2013, 13:54

Może byłoby łatwiej
gdyby
twoje pochwały były
znaczącymi
gdybyś mi potencjału
nie zarżnął
jak świni

cierpie na syndrom
nietrzymania się
bo gdy
chciałam się w tobie
zakotwiczyć
to powiedziałeś
że nie

przymykam oczy
nie patrzę
jak ty
wypływasz mi z łóżka
zamieniam
mokrą kołdrę
na mokrą
poduszkę

Nilmo

Re: Rzeźnik

#2 Post autor: Nilmo » 13 maja 2013, 14:07

Pamiętnikarsko-nastolatkowo. Ona rozgoryczona. On ten be.
No, ale zawsze od czegoś trzeba zacząć.
Dziękuję.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Rzeźnik

#3 Post autor: anastazja » 13 maja 2013, 14:11

Ratana pisze:wypływasz mi z łóżka
zamieniam
mokrą kołdrę
na mokrą
poduszkę
ten do mnie nie przemawia, może ta mokra kołdra zamieniona na poduszkę podnosi poziom wiersza, poza tym, dokładnie jak Nilmo.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: Rzeźnik

#4 Post autor: Ratana » 13 maja 2013, 14:13

Dzięki za opinię, krytyka zawsze się przydaje. Tym "be" nie jest chłopak tylko jest ojciec, który porzucił rodzinę.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Rzeźnik

#5 Post autor: anastazja » 13 maja 2013, 14:16

Ratana pisze:Tym "be" nie jest chłopak tylko jest ojciec, który porzucił rodzinę.

zaskoczyłaś Ratana ...ojciec wypływa z łóżka? - może głupio, ale tak skojarzyłam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
Ratana
Posty: 199
Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07

Re: Rzeźnik

#6 Post autor: Ratana » 13 maja 2013, 14:25

Nie każda rodzina jest przykładna, czasami zdarzają się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca, trudny to temat

Katrina

Re: Rzeźnik

#7 Post autor: Katrina » 13 maja 2013, 19:04

Samemu można nauczyć się żyć, jest to trudne, ale jak już wyjdzie to człowiek czuje się władcą świata, szczególnie gdy całe życie zabiegał o czyjeś uznanie, miłość, a teraz buduje miłość własną i nie wadzi nikomu, jest uprzejmy, ale żyje na swoim.


Pozdr
:rosa:

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Rzeźnik

#8 Post autor: iTuiTam » 14 maja 2013, 4:51

Bardzo, bardzo smutny wiersz...
Ta mokra kołdra...

Potencjał, który ma w sobie każdy człowiek, jeżeli tylko inni, szczególnie najbliżsi pomogą go rozwinąć, zamienić w rzeczywistość, konkretność, to bardzo ważny skarb.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Rzeźnik

#9 Post autor: Nilmo » 14 maja 2013, 9:11

Tym "be" nie jest chłopak tylko jest ojciec, który porzucił rodzinę.
Ratana...ojciec, chłopak, nauczyciel..oceniam wiersz, a nie licytuję co/kto wywołuje większą traumę chłopak - czy ojciec. Jak ojciec to wiersz staje się przez to lepszy? Jest relacja ona-on.
"Onym" może być w tym wypadku nawet Jezus, a ona tracącą wiarę. Nie zmienia to faktu, że wykorzystujesz w wierszu ten sam worek ze środkami stylistycznymi co 90% piszących na forach o "onym". Płacząca w poduszkę nastolatka, skrzywdzona przez życie i faceta-drania. Obraz zawsze wzbudzający współczucie, ale odczuwanie współczucia nie oznacza że autor stworzył dzieło.
Często spotykam się z takimi zagrywkami, że ktoś pisze np. parę wersów "pierdu-pierdu, pierdu- pierdu," kończąc - "mamo". Komentarze 100% pozytyw no bo jak tu można krytykować słowa skierowane przez dziecko do matki. Tutaj mam wrażenie że stosujesz podobny zabieg pisząc, że chodzi nie o chłopaka, a ojca. I co, mam z tego powodu iść na kolanach do Częstochowy?
Czy ten fakt może i powinien wpływać na wartość wiersza? Czy powinniśmy oceniać wiersz jako wiersz, czy oceniając kierować się współczuciem dla autora?
Pisząc pamiętnikarsko- nastolatkowy, miałem całkowitą świadomość, że pamiętniki nastolatek zawierają zazwyczaj opis niepowodzeń sercowych, jak i opisy trudnych relacji rodzinnych. To typowe dla okresu dorastania, jak liczba rozwodów wśród rodzaju ludzkiego i związany z tym tragizm ich potomstwa. Podmiot wiersza nie płacze że umiera z głodu, nie szlocha że śpi na deszczu czy mrozie, nie rozpacza nad osieroconym rodzeństwem...podmiot ubolewa nad zamordowanym własnym potencjałem. Nie dziw się więc że taka intelektualna rozpacz nie poruszyła mną do głębi.
Dziękuję i pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Rzeźnik

#10 Post autor: Sede Vacante » 14 maja 2013, 9:37

Dla mnie znowu rewelacyjnie i zaznaczam - NIE MAM ŻADNEGO INTERESU, BY CIĘ CHWALIĆ.
ŚWIETNIE NAPISANE(jakby ktoś znów coś chciał sobie poinsynuować :)

Pierwsza zwrotka genialna!
twoje pochwały były
znaczącymi
gdybyś mi potencjału
nie zarżnął
jak świni
Ten fragment absolutnie zabieram wprost do swojej mowy potocznej :) Będę teraz używał tego sformułowania w stosunku do kolegów, przyjaciół, rodziny itp.it. :)
Będzie zabawnie, bo rewelacyjny fragment :)
cierpie na syndrom
nietrzymania się
bo gdy
chciałam się w tobie
zakotwiczyć
to powiedziałeś
że nie
no dobra, żeby nie było za słodko - "cierpie" - literówka (ę), poza tym "nietrzymania się" i "chciałam się" nachodzi na siebie końcówkami("się"). Wystarczy wyrzucić pierwsze "się", albo drugie. To niczego nie popsuje, kontekst pozostanie, logika pozostanie, a brzmienie znacznie się poprawi.
"To powiedziałeś, że nie..." - trochę banalnie zakończone, chyba, że tak ma być w zamierzeniu. W sensie "nie i sp....!". Jeśli zamierzenia nie było, pokombibowałbym nad czymś ciekawszym.

Zamiana kołdry na poduszkę - to ten spryt autorski, gdy z prostych słów, obrazów, wyciągamy niezwykle ciekawą metaforę.
To się ma, albo nie ma :)

Nie wiem co ci będą gadać jeszcze ludzie,a le pamiętaj, że piszesz świetnie, tylko czasem możesz coś poprawić, kosmetyka.
Ale jak będą mówić, że źle to im nie wierz i rób swoje.
Trochę pokory, gdy trzeba i wiara w siebie - bo watro.
Czekam na kolejne :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”