depresja Syzyfa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

depresja Syzyfa

#1 Post autor: Hosanna » 14 maja 2013, 0:08

ciężar najmocniej czujesz
gdy nie chcesz go nieść
wtedy nawet podnoszenie szczoteczki do ust
z każdym ruchem ożywia archetyp Syzyfa

dlaczego on nie chce
uciekać
choć powtarzalność rozwala mu mózg

brak chcenia zamyka go z obu stron
w pułapce cierpień
pragnienia wystarcza d o k ł a d n i e
na kolejny krok i oddech

krok i oddech

krok i oddech

krok i oddech
Ostatnio zmieniony 14 maja 2013, 23:55 przez Hosanna, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: depresja Syzyfa

#2 Post autor: iTuiTam » 14 maja 2013, 4:43

Hosanna pisze:...
dla oderwanego od pragnień
podnoszenie szczoteczki do ust
ożywia archetyp Syzyfa
...
dlaczego nie chcę uciekać
choć powtarzalność
rozwala mi mózg

dlaczego
nie chcę
Masz rację ze szczoteczką, ze wszystkim zresztą, o czym piszesz w wierszu.
Bywają chwile, że nawet człowiek nie cierpiący na depresję, nie widzi sensu w dźwiganiu ciężaru życia.

A dlaczego nie chcę? Bo się boję, że ucieczka nic nie zmieni, nic nie da. Zaowocuje następną powtarzalnością.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: depresja Syzyfa

#3 Post autor: Hosanna » 14 maja 2013, 10:56

iTuiTam dzięki za cudowny komentarz :)

Miał dla mnie zarówno
1. wartość merytoryczną dlatego dokonałam poważnych zmian
2. emocjonalna - poczułaś ze kibicowanie Syzyfowi musi jakoś korespondować z moim wnętrzem i pocieszyłaś mnie

wieczór wpadnę po-komentowac wiersze :)

:)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: depresja Syzyfa

#4 Post autor: Sede Vacante » 14 maja 2013, 11:07

ciężar
to coś czego nie chcesz nieść
- nie zawsze tak jest. Ale stwierdzenie brzmi jak odgórna definicja. Uogólnia zjawisko, nie pozostawiając innego znaczenia czytelnikowi. dlatego wyrzuciłbym "To".
Wtedy byłoby o ciężarze, którego nie chcemy nieść, a nie o tym, że ciężar zawsze jest czymś czego nie chcemy.
chcenia
raczej "chęci", tak byłoby poprawnie. I zlikwidujesz niepotrzebny rym (chcenia/cierpienia).
"Pragnienia" też bym usunął, lub zmienił. Wiersz biały, rymy są tutaj niepożądane przez pryzmat stylistyki.


Poza tymi sytuacjami, bardzo podoba mi się wiersz. Jest mocny i sensowny, można się "zaniepokoić". Puenta - potrójny "krok i oddech" wyśmienicie skomponowana. Podobają mi się takie zabiegi.

Gdyby poprowadzić tą kosmetykę(nie ma tego dużo, wręcz przeciwnie), to wiersz bardzo dobry.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: depresja Syzyfa

#5 Post autor: Hosanna » 14 maja 2013, 22:07

Sede "ciężar to coś czego nei chcesz nieść"
to nie tyle definicja co
z jednej strony prowokacja
a z drugiej teza eksperymentalna
Syzyf w moim wierszu staje się archetypem depresji
podczas gdy tradycyjnie nikt go tak nie widzi
uzasadniam jednak swoją tezę
w depresji brak siły z jednej strony uniemożliwia podjęcie kroków wyjścia z dołu
a z drugiej chroni przed samobójstwem czy inna ucieczką

Mój Syzyf nie tyle wytacza kamień pod górę
raczej próbuje wytoczyć go z dołu

wracam jeszcze na chwilę do tezy ze ciężar to coś czegoś nei chcesz nieść
chodzi o to ze pojęcie ciężaru uzmysławiasz sobie najdobitniej gdy
nie masz pragnienia czegoś nieść

jeśli masz to pragnienie
to nawet gdy nei masz sił
jutro wypoczniesz wrócisz do tematu
jutro znajdziesz kumpli co ci pomogą
jutro wymyślisz maszynę wyciągającą
to kwestia czasu i współpracy
ale pod warunkiem ze masz chęć
że pragniesz i widzisz sens

w depresji tracisz chęć
pragnienie traci swoje źródło

i o tym jest to zdanie ze
ciężar to coś czegoś nie chcesz nieść

czy kochanek narzeka na ciężar napierając na wybrankę
nieważkość i brak ciężaru odbierze im cała rokosz

czy ćwiczący an siłowni
narzeka na ciężar

?
ciężar najdobitniej czuje
kto nie widzi sensu
w jego podnoszeniu

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: depresja Syzyfa

#6 Post autor: lczerwosz » 14 maja 2013, 23:03

Hosanna pisze:w pułapce cierpienia
pragnienia starcza d o k ł a d n i e
wiersz jest świetnie trafiony. Mnie takie delikatne rymy sie podobają, znalazłem dwa podobnie brzmiące słowa, dla mnie to ładne, ale zastanów się czy "cierpienia pragnienia" dobrze ci brzmi.
Zamiast starcza lepiej wystarcza. A poza tym pragnienie wystarcza na więcej, jak widać cykli kroko-oddechów, dokładnie na trzy. :)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: depresja Syzyfa

#7 Post autor: Alek Osiński » 14 maja 2013, 23:13

naprzód oderwany od pragnienia, a na końcu jednak pragnienie
występuje u Ciebie, no właśnie, czy można być oderwanym od pragnień?
a może pozbawionym możliwości ich realizacji, wtedy szczoteczka
do zębów staje się podporą nadziei, póki są zęby, to możemy się odgryźć ;)

chcenia/cierpienia/pragnienia

zwróciłem uwagę na taką zbitkę

osobiście coś bym z tym jeszcze pokombinował :)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: depresja Syzyfa

#8 Post autor: anastazja » 14 maja 2013, 23:28

Hosanna pisze:dla oderwanego od pragnień
podnoszenie szczoteczki do ust
z każdym ruchem
ożywia archetyp Syzyfa
znam ten stan, nie dasz rady podnieść rąk, nawet szczoteczkę do zębów. Po drugie po co je myć? Znów ta sama czynność, dziś jutro, pojutrze. To straszna choroba, ale można ją leczyć i żyć.
Piękny wiersz Hosanno. Dzięki, jest dla mnie ważny.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: depresja Syzyfa

#9 Post autor: Hosanna » 14 maja 2013, 23:38

Leszku i Alku
zmieniłam na "oderwanego od pragnień" i zamiast starcza "wystarcza" bo faktycznie lepiej
:)

dzięki !

i zastanawiam się nad tym ze skoro jest oderwany to skąd potem ma na oddech i krok
faktycznie całkiem bez pragnienia choćby wody nie da się żyć
pragnienia są jak pępowina z której czerpiemy moc
nie można być od niej odciętym
lecz jak wyrazić to przyduszenie

zaraz coś pokombinuję :)

Anastazjo Twoje komentarze są tak ciepłe i osobiste - dziękuję

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”