Istnienie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Toyer
Posty: 242
Rejestracja: 29 kwie 2012, 17:44

Istnienie

#1 Post autor: Toyer » 26 kwie 2013, 14:02

Niby jestem a czasami
jakby mnie nie było
niewidzialnym latawcem
zbratany z powietrzem

gdzieś między snem a życiem
przemierzam żyjące korytarze
zamglony czarnym widmem
szukam klucza różanego istnienia

błądząc po mydlanej bańce
pozbawiony polowy kolorów
odbijam się w lustrze
wyśnionych kapeluszy

chciałbym być wspaniałą tęczą
co tańczy i śpiewa pełnia blasku
malując siebie za każdym razem
jeszcze nieodkrytymi barwami

póki co bytem mebluje niebyt
fotele już mam brakuje kobiety
okna za małe świeczka się dopala
w mroku samotny cień na fotelu siedzi

kiedyś prawdziwie będę

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Istnienie

#2 Post autor: Gloinnen » 20 maja 2013, 11:22

Toyer pisze:niewidzialnym latawcem
zbratany z powietrzem

gdzieś między snem a życiem
przemierzam żyjące korytarze
zamglony czarnym widmem
"-em" ---> za dużo; można pokombinować z innymi konstrukcjami, np.

"niewidzialny latawiec
zbratał z powietrzem

gdzieś między snem a życiem
przemierzam żyjące korytarze
czarne widmo we mgle (...)"
---> przykładowo tak; do przemyślenia jeszcze.
Toyer pisze:szukam klucza różanego istnienia
Lepiej by się czytało, gdybyś ten wers przełamał enterem:

"szukam klucza
różanego istnienia"

Toyer pisze: polowy
---> "połowy"? (literówka?)
Toyer pisze:chciałbym być wspaniałą tęczą
co tańczy i śpiewa pełnia blasku
"wspaniałą" ---> niepotrzebny ozdobnik; podobnie "pełna blasku" ---> zaczyna się robić zbyt słodko. Sugerują usunąć te słowne błyskotki.
Toyer pisze:mebluje
---> "mebluję"? (kolejna literówka?)
Toyer pisze:póki co bytem mebluje niebyt
fotele już mam brakuje kobiety
okna za małe świeczka się dopala
w mroku samotny cień na fotelu siedzi

Aby uniknąć powtórzenia (i inwersji) ---> proponowałabym przemeblowanie strofy.

"póki co bytem mebluję niebyt
brakuje kobiety fotele już mam
na jednym z nich samotny cień siedzi w mroku
okna za małe świeczka się dopala"


Moim zdaniem końcówka wiersza jest najlepsza; dobrze obrazuje samotność i taką życiową "poczekalnię", gdy chciałoby się wreszcie zacząć naprawdę żyć, znaleźć sobie miejsce (u boku kochanej osoby), uwierzyć że marzenia staną się w końcu realne... Ile czasu bowiem można zadowalać się fantazmatami?
Chociaż to także ma swoje zalety - bo jeszcze wszystko jest do zrobienia, do urzeczywistnienia; istnieją tysiące możliwości, ogromny potencjał, radość odkrywania... Nie należy się spieszyć. Meblowanie jest najpiękniejsze, potem robi się nudno, w życie wkradają się nawyki, rutyna. Spełnione pragnienia rozczarowują. To taka drobna dygresja na marginesie... ;)

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Istnienie

#3 Post autor: Sede Vacante » 20 maja 2013, 15:25

W sumie i tematyka interesująca i wiersz momentami.
Jednak nasycenie metafor powoduje u mnie zadyszkę. Wiersz jest napakowany nimi po brzegi. Jedna za drugą i nie bardzo nadążam każdą z osobna interpretować i łączyć jej znaczenie z pozostałymi. Może to kwestia mojego nieobycia z poezją, wszak jestem amatorem, jak każdy. Ale nie mogę się skupić na tak ciężkim, przytłaczającym stylu, gdzie nie ma gdzie nabrać oddechu między metaforą, a kolejną metaforą.
Nie moja stylistyka, wybacz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”