gdzie dom tam dusza
ukorzeniona w samotności
krzykiem pobratymców
jednak to nie dom dziecka
tylko cholerna niedorosłość
bierzesz nogi za pas, uciekasz
udajesz wolność uśmiechem
wracasz do pustki uczuć
podobnież trudnych zazwyczaj
pocieszenie, ale kto ma łatwo
walka o kromkę chleba
przeradza się w wojnę o...
sama już nie wiem o co
zapasy życia ze strachem
jedno wielkie milczenie
bliskość pogrzebana
iluzją poronionych idei
przecież masz dom
nie jesteś bezdomna
adres wyryty krwawiącym
sercem antagonizmów
płaczę...
to naprawdę mój dom?
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
to naprawdę mój dom?
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: to naprawdę mój dom?
Tylko to.marta zoja pisze:dusza
ukorzeniona w samotności
krzykiem pobratymców
Reszta - według mnie - opisana niedobrze.
---> "za pas" (oddzielnie).marta zoja pisze:bierzesz nogi zapas
"pustka uczuć" ---> nie ma chyba gorszego sformułowania; dyskwalifikuje od razu każdy wiersz.marta zoja pisze:udajesz wolność uśmiechem
wracasz do pustki uczuć
Ciężkie jak kamień u szyi. Zwłaszcza przez nadmiar patosu.marta zoja pisze:bliskość pogrzebana
iluzją poronionych idei
Tu też - próba stylistycznego udziwnienia wypadła niezgrabnie i patetycznie.marta zoja pisze:adres wyryty krwawiącym
sercem antagonizmów
Jedna z najbanalniejszych końcówek, jakie można spotkać w poezji.marta zoja pisze:płaczę...
Jeszcze raz doradzam:
- prostotę składniową - bez budowania zawiłych, spiętrzonych zdań;
- operowanie obrazami - na wstępie pozbyć się wszystkich pojęć typu "samotność", "dusza", "serce", "rozpacz", "życie", "serce"... Pomyśl, jak mogłabyś opowiedzieć o swoich uczuciach, wykorzystując KONKRETY - obserwacje, skojarzenia, przedmioty, sytuacje. Nie wciskaj czytelnikowi swoich emocji na siłę, wiersz ma je obudzić, a nie narzucić;
- poszukanie na początek lżejszych tematów; im bardziej bolesne kwestie poruszasz, tym trudniej je unieść (poetycko); lepiej zaczynać od codziennych obserwacji, szukać poezji tam, gdzie jej pozornie nie ma; w ten sposób kształtuje się wrażliwość na otaczający świat, uczysz się szukać ciekawych pomysłów, ćwiczysz wyobraźnię. Rozglądaj się uważnie wokół siebie, wyjdź na moment z oparów egzystencjalnej próżni i rozterek duszy - najlepsze wiersze mają charakter ogólnoludzki, a nie "wsobny"; liryka osobista jest najtrudniejszą odmianą poezji, wymagającą doskonałego warsztatu, panowania nad słowem i oryginalnego wejrzenia - żeby nie wyszła kolejna sztambuchowa odmiana "gorzkich żalów"; zaznaczam - absolutnie nie neguję powagi uczuć, o których jest Twój wiersz; źle pisząc jednak - sama je spłycasz, odbierasz im głębię i znaczenie, trywializujesz. Doradzałabym odczekanie, nabranie dystansu.
No i ten patos. Przydałoby się obniżyć tonację.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: to naprawdę mój dom?
Ciężko się czyta, delikatnie przegadane - am wrażenie. Odchudziłbym, pozostawił to, co niezbędne, aby wyostrzyć główny sens.
Poza tym, znów interpunkcja jakby nieprzemyślana.
Poza tym, znów interpunkcja jakby nieprzemyślana.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: to naprawdę mój dom?
to bardzo ładne Marto, w drugiej błąd za(pas) osobno, poprawiłam.marta zoja pisze:gdzie dom tam dusza
ukorzeniona w samotności
krzykiem pobratymców
weź pod uwagę uwagi Glo.
Pozdrówka

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"