Powrót
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
Re: Powrót
Rozumiem Cię dobrze Gloin i niejedno też już w poezji widziałem. Jednak myślę że zgodzisz się ze mną że co innego jak w wierszu stylizowanym na XV w.. przeczytasz - ty mnie nosisz w nienawiści, me pragnienie się nie ziści, a co innego jeśli masz klimę rodem z XXI wieku i facet przed kompem pisze wiersz dla swojej kobiety pytając - azali ty mnie już nie lubujesz?
Stąd rozgraniczam dopuszczalność i niedopuszczalność pewnych zwrotów zaliczając je do archaizmów, bądź błędów gramatycznych lub nie. Tu wiersz jest współczesny, autor inteligentny i ten zwrot "milczysz do mnie", pasuje jak garniak do faceta, który w autobusie mówi kobiecie "nastąp się". Ze zwrotem "milczysz do mnie", spotykałem się często poza poezją. m.in. tak darła się sąsiadka na syna który nie potrafił jej odpowiedzieć dlaczego go nie widziała na mszy. Może stąd ten uraz. Jak wam się podoba to oczywiście używajcie gwary, nawet w wierszach które z gwarą nie mają nic wspólnego.
Stąd rozgraniczam dopuszczalność i niedopuszczalność pewnych zwrotów zaliczając je do archaizmów, bądź błędów gramatycznych lub nie. Tu wiersz jest współczesny, autor inteligentny i ten zwrot "milczysz do mnie", pasuje jak garniak do faceta, który w autobusie mówi kobiecie "nastąp się". Ze zwrotem "milczysz do mnie", spotykałem się często poza poezją. m.in. tak darła się sąsiadka na syna który nie potrafił jej odpowiedzieć dlaczego go nie widziała na mszy. Może stąd ten uraz. Jak wam się podoba to oczywiście używajcie gwary, nawet w wierszach które z gwarą nie mają nic wspólnego.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Powrót
Przyznam, że się nie spotkałam z takim "środowiskowym" użyciem...
Poważnie - pierwsze słyszę! Czasem w żartach niektórzy znajomi pytają się mnie "o czym do mnie rozmawiasz"? ---> ale to tak dla zgrywy...
Podejrzewam, że Autor też nie zetknął się wcześniej z powyższą manierą i nie przyszło mu na myśl "żargonowe" skażenie poetyckiego języka. Ale to już nie ja powinnam wyjaśniać.

Podejrzewam, że Autor też nie zetknął się wcześniej z powyższą manierą i nie przyszło mu na myśl "żargonowe" skażenie poetyckiego języka. Ale to już nie ja powinnam wyjaśniać.

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Powrót
To się na śledczego nie nadajesz:), Prędzej na adwokatkę. Może autor był po prostu naturalny?Podejrzewam, że Autor też nie zetknął się wcześniej z powyższą manierą i nie przyszło mu na myśl "żargonowe" skażenie poetyckiego języka.
Sory. Leo, to żart, mający na celu pokazanie Gloin że nie należy nigdy odrzucać koncepcji nawet mało prawdopodobnych. Pozdrawiam.
A czy się spotkałaś z czymś takim np. - " tichonka na Chajnówku pre"? W białostockim oznacza że pociąg jedzie do Chajnówki.

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Ev, Ewo, Glo - dziękuję za poczytanie opinię i wizytę .
Co do dyskusji na wiadomy temat ....
Bardzo blisko mi do zdania Glo , choć może nie umiałbym ująć tego w tak elokwentny sposób .
Jeśli miałbym się jednak jako autor mieścić w " ramy " językowe , mógłbym spokojnie przestać się męczyć i zakończyć pisarski znój .
Ufam ze poezja pójdzie w kierunku " przystępnego eksperymentu " który w niczym nie ubliży przeszłości literatury ale też nie wstrzyma wolności jaką daje ewolucja językowa . Ile to powiedzeń nazwijmy je " nielogicznymi " trafiło do potocznego języka i nikt nie uznaje dziś już tego za językowy nietakt . Granica jest tylko jedna - to granica przyzwoitości szacunku i kultury .
Poza tym Leo nie przewiduje żadnych granic niezależnie od upodobań . Można lubić lub nie - można czytać lub nie . Można wydawać opinię lub nie .
Milczysz do mnie - świadomie użyty zwrot i osobiście traktuję go jako wariację na temat milczenia . Samo słowo milczysz jest już oklepane i przechodzi przez czytelnika niemal niezauważone . Tymczasem powyższy zwrot wywołał dyskusje i to jest chyba najlepszy dowód na zasadność jego użycia.
Osobiście jestem i będę zwolennikiem takich eksperymentów .
Z uszanowaniem wszystkim L.G.
Co do dyskusji na wiadomy temat ....
Bardzo blisko mi do zdania Glo , choć może nie umiałbym ująć tego w tak elokwentny sposób .

Jeśli miałbym się jednak jako autor mieścić w " ramy " językowe , mógłbym spokojnie przestać się męczyć i zakończyć pisarski znój .
Ufam ze poezja pójdzie w kierunku " przystępnego eksperymentu " który w niczym nie ubliży przeszłości literatury ale też nie wstrzyma wolności jaką daje ewolucja językowa . Ile to powiedzeń nazwijmy je " nielogicznymi " trafiło do potocznego języka i nikt nie uznaje dziś już tego za językowy nietakt . Granica jest tylko jedna - to granica przyzwoitości szacunku i kultury .
Poza tym Leo nie przewiduje żadnych granic niezależnie od upodobań . Można lubić lub nie - można czytać lub nie . Można wydawać opinię lub nie .
Milczysz do mnie - świadomie użyty zwrot i osobiście traktuję go jako wariację na temat milczenia . Samo słowo milczysz jest już oklepane i przechodzi przez czytelnika niemal niezauważone . Tymczasem powyższy zwrot wywołał dyskusje i to jest chyba najlepszy dowód na zasadność jego użycia.

Osobiście jestem i będę zwolennikiem takich eksperymentów .
Z uszanowaniem wszystkim L.G.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Powrót
Niemal burza w szklance wody o jedno maleńkie milczenie.
Ponieważ znam ten zwrot i często go stosuję w prywatnych rozmowach (dobra, w monologach, bo skoro druga strona milczy, nijak o rozmowie prawić), nie razi mnie on w wierszu. Podobnie, jak nie raziłby zwrot "o czym tak milczysz?". Jest nielogiczny, aczkolwiek używany. To pewna odmiana idiomu. Nie wiem, czy jest o co kruszyć kopie.
Mamy tu natomiast inny, poruszony przez Nilmo, a zganiony przez Martę, problem. Chodzi mianowicie o formę. Lekki, łatwy i przyjemny sześciozgłoskowiec, z układem rymów abab, rzeczywiście pasuje do głębokich wynurzeń peela, jak - nie przymierzając - krowie biustonosz. Dobry wiersz nie może ograniczać się jedynie do interesującej treści. Przecież można by go napisać w ogóle nie ubierając w rymy, ani wersyfikację. Ale, czy byłby wówczas wierszem? Oczywiście napisany regularnym sylabotonikiem, wierszem jest. Pytanie, czy dobrym. Na miejscu Leona zastanowiłbym się nad napisaniem go w innej, mniej spójnej formie, co zmusiłoby czytelnika do głębszej refleksji w czasie czytania. Przyznam, że ja przebiegłem przez wiersz, jak przez rymowankę. Sądząc po formie, oczekiwałem jakichś uciech. Daremnie. Potem zerknąłem na komentarze i... musiałem przeczytać ponownie. Dopiero wtedy, choć wciąż forma zmuszała mnie do katarynkowego "klepania" tekstu (coś na wzór pacierza, który się "odmawia", mało zwracając uwagę na jego treść), dostrzegłem dylematy, którymi zajmuje się nieszczęśliwy peel.
W związku z tym, co napisałem wyżej, muszę przyznać rację Nilmo. Dobry wiersz musi być dobry zarówno w treści, jak i w formie. Dodatkowo, nawet dobra forma, może okazać się nieadekwatna do treści, rujnując tym samym wcale pozytywny zamiar Autora.
Mam nadzieję, Leonie, że wybaczysz małpie takie właśnie spojrzenie na wiersz.

Ponieważ znam ten zwrot i często go stosuję w prywatnych rozmowach (dobra, w monologach, bo skoro druga strona milczy, nijak o rozmowie prawić), nie razi mnie on w wierszu. Podobnie, jak nie raziłby zwrot "o czym tak milczysz?". Jest nielogiczny, aczkolwiek używany. To pewna odmiana idiomu. Nie wiem, czy jest o co kruszyć kopie.
Mamy tu natomiast inny, poruszony przez Nilmo, a zganiony przez Martę, problem. Chodzi mianowicie o formę. Lekki, łatwy i przyjemny sześciozgłoskowiec, z układem rymów abab, rzeczywiście pasuje do głębokich wynurzeń peela, jak - nie przymierzając - krowie biustonosz. Dobry wiersz nie może ograniczać się jedynie do interesującej treści. Przecież można by go napisać w ogóle nie ubierając w rymy, ani wersyfikację. Ale, czy byłby wówczas wierszem? Oczywiście napisany regularnym sylabotonikiem, wierszem jest. Pytanie, czy dobrym. Na miejscu Leona zastanowiłbym się nad napisaniem go w innej, mniej spójnej formie, co zmusiłoby czytelnika do głębszej refleksji w czasie czytania. Przyznam, że ja przebiegłem przez wiersz, jak przez rymowankę. Sądząc po formie, oczekiwałem jakichś uciech. Daremnie. Potem zerknąłem na komentarze i... musiałem przeczytać ponownie. Dopiero wtedy, choć wciąż forma zmuszała mnie do katarynkowego "klepania" tekstu (coś na wzór pacierza, który się "odmawia", mało zwracając uwagę na jego treść), dostrzegłem dylematy, którymi zajmuje się nieszczęśliwy peel.
W związku z tym, co napisałem wyżej, muszę przyznać rację Nilmo. Dobry wiersz musi być dobry zarówno w treści, jak i w formie. Dodatkowo, nawet dobra forma, może okazać się nieadekwatna do treści, rujnując tym samym wcale pozytywny zamiar Autora.
Mam nadzieję, Leonie, że wybaczysz małpie takie właśnie spojrzenie na wiersz.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Chcąc nie chcącLeon Gutner pisze: Dobry wiersz musi być dobry zarówno w treści, jak i w formie. Dodatkowo, nawet dobra forma, może okazać się nieadekwatna do treści, rujnując tym samym wcale pozytywny zamiar Autora.


I podziękować za srogą opinię


Pozdrawiam serdecznie L.G.
Re: Powrót
Zaraz tam sroga opinia, czy
"upiększać "własnych komentarzy emotkami. które być może pozwoliłyby na odzwierciedlenie stanu mojego ducha, ale czy to powód żeby zaraz posądzać o złe intencje czy zgrzytanie zębami?
Jest wiersz i jest pod nim miejsce do dyskusji, dlaczego więc jeśli wywiązuje się dyskusja, nazywać ją zaraz burzą?
Natomiast to o czym wspomina Skaranie pisząc - "
"Litwo tyś zdrowie
i moja ojczyzna"
...pomimo że tekst o tym samym. Pzdr.
Często się dziwię dlaczego tak wielu ludzi odbiera spokojną, konkretną wymianę poglądów, jako napaść na autora czy dyskutanta i chęć wyrządzenia mu krzywdy. Nie mam w zwyczajuNiemal burza w szklance wody
"upiększać "własnych komentarzy emotkami. które być może pozwoliłyby na odzwierciedlenie stanu mojego ducha, ale czy to powód żeby zaraz posądzać o złe intencje czy zgrzytanie zębami?
Jest wiersz i jest pod nim miejsce do dyskusji, dlaczego więc jeśli wywiązuje się dyskusja, nazywać ją zaraz burzą?
Natomiast to o czym wspomina Skaranie pisząc - "
jest dokładnie tym co ja czułem czytając ten wiersz. Wiersz sylabotoniczny wybija rytm, każe podążać swoim (zastosowanym przez autora) tempem w zależności od sylab , rymów i akcentów. Jeśli autor chce przekazać np. stan zamyślenia czy spokojnej oracji to powinien skorzystać niczym Mickiewicz nawet z trzynastosylabowca. Bo np tutaj widać uwielbienie - "Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.", a tutaj jedynie deklarację-wyznanie -Przyznam, że ja przebiegłem przez wiersz, jak przez rymowankę. Sądząc po formie, oczekiwałem jakichś uciech
"Litwo tyś zdrowie
i moja ojczyzna"
...pomimo że tekst o tym samym. Pzdr.
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: Powrót
serwujesz roszadę słów,
w której nie błądzę,
a odnajduję się...
być może pod wpływem
ostatnio przeczytanych...
:-) A.
w której nie błądzę,
a odnajduję się...
być może pod wpływem
ostatnio przeczytanych...
:-) A.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Powrót
Łaskiś pełna
dla Leona Abi .
Z podziękowaniem za chwilę nad wierszem .
Z uszanowaniem L.G.

Z podziękowaniem za chwilę nad wierszem .
Z uszanowaniem L.G.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Powrót
Leon Gutner pisze:Tylko milczysz do mnie
wolność znów wyborem
mógłbym ci przypomnieć
sam pamiętać wolę
czuję bliskość Twojego wiersza, podoba się

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"