niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#1 Post autor: pietrek » 20 maja 2013, 11:09

niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

nastroszony królik miał tak samo
zdezorientowany wyraz pyszczka

jak artysta

który ukrył w zakamarkach cylindra
tresowanego gołębia

cóż magia jest niepojęta
i nieprzewidywalna

podobnie jak pulchne
nadąsane asystentki

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#2 Post autor: Gloinnen » 20 maja 2013, 12:20

:ok:

Wiersz fantastycznie wieloznaczny.

Po pierwsze - skojarzenie z "króliczkami" (może przez te asystentki) ---> czyli opis sytuacji, w której zawsze z człowieka wyjdzie jego lubieżna natura. W najmniej oczekiwanym momencie. No i wtedy - konsternacja. ;)

Inna - bardziej poważna, egzystencjalna interpretacja - wskazuje na rolę przeznaczenia.
Może chcesz opowiedzieć historię o ludzkiej śmieszności? Staramy się przecież wypaść jak najlepiej w codziennym (lub niecodziennym) teatrum mundi, ale zawsze zaliczamy podczas spektaklu jakieś wpadki. Naszymi działaniami bowiem zawiaduje obca, niekontrolowana siła (fatum?) My zaś jesteśmy nieudolni, słabi. Nie potrafimy walczyć z przeciwnościami losu, brakuje nam perfekcji w działaniu, wiedzy, umiejętności. Popadając w pychę, zapominamy o zwariowanym kole fortuny.
No i przecież są wciąż te "nadąsane asystentki" - ludzka niechęć, wrogowie, osoby wiecznie wkładające kij w szprychy, oszuści, fałszerze.

Warto chyba, skoro życie jest "wieczorem cudów i atrakcji" - bardziej zaufać intuicji, pozwolić niekiedy, by sprawy potoczyły się swoim biegiem, chwytać różne okazje, a przede wszystkim - cieszyć się chwilą, niczego nie żałować, ufać, że to, co się wydarza tu i teraz - jest dobre, potrzebne, ma sens. Jeżeli - zamiast gołębia - z cylindra wylazł królik - to najwidoczniej po coś... Nie na złość magikowi... Nieprzypadkowo.
Czasu, aby się dowiedzieć, dlaczego - jest wiele i niewiele zarazem...

;)

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#3 Post autor: Sede Vacante » 20 maja 2013, 15:19

Hmmm, wielorakie skojarzenia.
Ktoś coś robi, by uszczęśliwić ludzi, ale nie wychodzi, bo ktoś inny podkłada świnię?
Ktoś coś udaje przed ludźmi,a le inny go demaskuje, lecząc w ten sposób własne kompleksy?
Dobry i zły? Czy zły i gorszy?
A może ważny w światłach jupiterów i pomijany, niemniej ważny - ale przemilczany?

Wiersz wzbudza we mnie mieszane uczucia.
Brakuje mi tutaj chyba jakiegoś "nakierunkowania", bo czasem wiersze mają wiele interpretacji,a le jedną, podstawową. A czasem są "o wszystkim, czyli - ?".
Ale to tylko moje osobiste wrażenie.
Jakby się szerzej zastanowić, to nawet mogę się mylić. Może to i dobrze, że wiersz jest absolutnie "wolną amerykanką interpretacji". Ale jednak wolałbym znać stanowisko autora i potem dopiero interpretować dla siebie.
Ale jak pisałem - to moje prywatne wrażenie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#4 Post autor: pietrek » 20 maja 2013, 19:36

to tak nie działa :)
łałtor co miał i chciał napisać - napisał
używając wszystkich niezbędnych do opisania swego zamysłu słów
jeśli zrobił to źle, jeśli nie trafia w żaden "kontekst" czytelnika - trudno ;)
to wielka zaleta twórczości "niedzielnej" - wszystko uchodzi na sucho :D
całuski

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#5 Post autor: anastazja » 21 maja 2013, 15:58

:bravo: bardzo mi się podoba pietrek. :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#6 Post autor: lczerwosz » 21 maja 2013, 23:09

Glo jest nieoceniona w odgadywaniu ale i wyszukiwaniu znaczeń, zwłaszcza ukrytych pod pokładem powierzchownych rekwizytów. Czasem bym chciał, aby mi wyjaśniła każdy nowy tekst na forum. Myślę, że autorom też by się przyczyniła.
A ten wiersz był dla mnie zagadką. Nadal pozostał, pietrek nie dał klucza.
pozdrowienia
Leszek

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#7 Post autor: pietrek » 22 maja 2013, 12:09

tu nie ma "klucza"
jest prosta, ale nośna, moim zdaniem, anegdotka ;)
ja nigdy "nie tłumaczę" z polskiego na "poetycki"
nie zastanawiam się jak coś "poetycko ująć"
staram się użyć najwłaściwszych słów
do opisania tego co mi się czasem pojawia w głowie
jak najprościej - ale to się niestety bardzo rzadko udaje
no i wierzę w czytelnika - w to że czasem moje słowa
trafią w cudzy "kontekst"
pozdrawiam :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#8 Post autor: Alek Osiński » 23 maja 2013, 22:39

Dobre! I nie wiem czemu przypomniała mi się
"Kaczka dziwaczka"

Meandry losu symbolizowane przez kobiecą
zmienność i nieprzewidywalność. Efekt końcowy zamierzeń człowieka nigdy
nie jest taki jak wyobrażony, ale mimo wszystko
magia i tak jest najbardziej pociągająca...

przynajmniej tak to sobie wyobrażam

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#9 Post autor: Bożena » 24 maja 2013, 11:36

pietrek pisze:niezapomniany wieczór cudów i atrakcji
- jakoś erotycznie kojarzę :jez: tylko te pulchne asystentki mi psują widok :)

czasem z cylindra bukiet kwiatów a czasem królik- ważne zaskoczenie publiki- wtedy działa :vino:

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: niezapomniany wieczór cudów i atrakcji

#10 Post autor: Hosanna » 24 maja 2013, 20:35

histeria
to po łacinie nie przypadkiem - macica
czemuż pulchne asystentki miały by być przewidywalne
skoro mają macice :)

co więcej
to ON używa ich zakamarków
niby piękne lecz zawsze w cieniu 'dąsają się tylko trochę
bez Mistrza
i jego zdezorientowanych królików
nie przyciągną nawet ułamka tych spojrzeń w pełni blasku


co do gołębia
magicy chyba maja je gdzieś indziej niż w cylindrach
w rękawach ?
za kołnierzem ?
za kołnierzem asystentki ?

zgadzam się nie potrafię przewidzieć i w tym sensie jest to nieprzewidywalne

;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”