pierwsza ja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

pierwsza ja

#1 Post autor: Istar » 27 lis 2011, 16:55

idziemy w takiej kolejności
najpierw drobniejsze dziewczynki
przebierają jeszcze ciepłymi paluszkami
jak słodkie lizaki przyklejają się do języków

za nimi trochę starsze
z ich nabrzmiałych ust
ulatują srebrne chmury

najciszej jest w środku
pochód wydaje się nie mieć końca
one nim są
oddzielają białe od szarych
sweterki dopięte na piersiach
dłonie brudne i cuchnące
z którymi nie wiadomo co zrobić

nie rozdzielają się jak siostry
przyszły z innych początków
w ten sam koniec

przykładam głowę do poduszki
dwa tysiące osiemset dziewięćdziesiąt sześć piór

budzi mnie chłód
i dojrzewające ciepło w palcach
cudownie nie czuję bólu
zostawiam fotografie
na których się uśmiecham

wybieram miejsce obok najmłodszych
wtedy przestałam być dzieckiem

jestem początkiem
nie pożądaj końca
nie podążaj

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: pierwsza ja

#2 Post autor: Miladora » 27 lis 2011, 23:04

Zwinęłaś tu w kłębek sporo rzeczy, Is.
Właśnie próbuję jakoś rozplątać te wątki, mając uczucie, jakby jednocześnie czegoś było za dużo, a czegoś za mało.
Bardzo lubiłam kiedyś bajkę o młodych latach. Stara samotna kobieta, mając poczucie zmarnowanego życia, poszła ich szukać, kierowana toczącym się kłębkiem z sierści swojego psa.
Trafiła do owej krainy swoich młodych lat i zobaczyła podobny obraz, jak ja teraz w wierszu. Korowód postaci - od najmłodszych dziewczynek, do najstarszych...

Może czasem wiersze są lustrem, w którym się przeglądamy?

Na marginesie - trochę niepotrzebnych słów bym usunęła. ;)
- idziemy w takiej kolejności - a gdyby dać "w pewnej kolejności"?
- przebierają jeszcze ciepłymi paluszkami
jak słodkie lizaki przyklejają się do języków - podkreślone bym usunęła, "przyklejają" zmieniłabym na "kleją się", żeby nie było "przebierają/przyklejają".

- pochód wydaje się nie mieć końca
one nim są - to niezręczne dopowiedzenie i sformułowanie - "one są nim" jak już, ale to też dużo nie daje. Coś spójnego by się tu przydało - jakiś zgrabniejszy łącznik z następnym wersem.

Na razie tyle...

Masz buziaka za przypomnienie mi pewnych wartości. :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Istar
Posty: 59
Rejestracja: 18 lis 2011, 10:24

Re: pierwsza ja

#3 Post autor: Istar » 28 lis 2011, 8:24

dziękuję Mi : * za buziaka, a uwagi? pomyślę kochana : )

Boogie
Posty: 162
Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26

Re: pierwsza ja

#4 Post autor: Boogie » 28 lis 2011, 11:25

Jestem początkiem nie pożądaj końca. Uroboros zakochany w sobie? :clown: . Wybacz błazeństwa, jest dobrze, momentami bardzo. Pozdrawiam :rosa: :rosa:
sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak

Charles Bukowski

SamoZuo

Re: pierwsza ja

#5 Post autor: SamoZuo » 28 lis 2011, 22:40

Trochę za długo bo się trochę rozlazło (no chyba że to wspomnienie całego życia przeszło przed oczami w tym pochodzie) ale mimo wszystko jakby to tak skondensować...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: pierwsza ja

#6 Post autor: Gloinnen » 07 gru 2011, 22:18

Witam, wiersz zasługuje na wiele cięć, zdecydowanie jest za długi, zwłaszcza w drugiej części. Zresztą, tak naprawdę nie o długość chodzi, tylko o kondensację treści. Im mniej słów, tym lepiej, wtedy celniej trafiasz do odbiorcy z przekazem, nie nużysz go.
Istar pisze:idziemy w takiej kolejności
najpierw drobniejsze dziewczynki
przebierają jeszcze ciepłymi paluszkami
jak słodkie lizaki przyklejają się do języków
"przebierając paluszkami ciepłymi jeszcze
przyklejają się do języków jak słodkie lizaki"

Tak bym te wersy zapisała, wydobyła z nich wielowątkowość.
Istar pisze:najciszej jest w środku
pochód wydaje się nie mieć końca
one nim są
oddzielają białe od szarych
sweterki dopięte na piersiach
dłonie brudne i cuchnące
z którymi nie wiadomo co zrobić
Ta strofa, w moim odczuciu, zdecydowanie do kapitalnego remontu.

"najciszej jest w środku pochodu

oddzielają od szarych białe
sweterki dopięte na piersiach
nie wiadomo co zrobić
z cuchnącymi dłońmi"

Sugerowałabym taki zapis.
Istar pisze:budzi mnie chłód
i dojrzewające ciepło w palcach
cudownie nie czuję bólu
zostawiam fotografie
na których się uśmiecham
Ta strofa mi się osobiście nie podoba. Zawiera sporo banalnych treści. Osobiście radziłabym z niej zrezygnować.
Istar pisze:wybieram miejsce obok najmłodszych
wtedy przestałam być dzieckiem
Podkreślony wers również, według mnie, do skasowania, jako zbyt dosłowny.

Po przeróbkach wiersz może być niezwykle interesujący.
Czekam na kolejne. Pozdrawiam,

:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Magnus Awatson
Posty: 34
Rejestracja: 07 gru 2011, 18:01

Re: pierwsza ja

#7 Post autor: Magnus Awatson » 07 gru 2011, 22:35

Ja nie będę pouczał bo nie znalazłem nic istotnego co by mnie osobiście gryzło.

Przemijanie, obraz kobiety i zamieszkałych w niej istotkach które poprzez czas tworzą jedną istotę zmierzającą do pewnego punktu. Nie koniec jest celem a sama droga to co się na niej tworzy i rozpada. Temat w całkiem nowym świetle i dość pomysłowo namalowany bo poeta jest malarzem słów.
Czytałem ostatnio wiersz ovoca_ziemi "chimeria" gdzie w ciało kobiety wrzuciła dwie istoty i trochę mi się z tym wierszem skojarzyło.

pozdrawiam

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”