Anstysemityzm

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Nilmo

Re: Anstysemityzm

#11 Post autor: Nilmo » 05 cze 2013, 15:15

Skaranie, nie Boga a Syna bozego
Skoro syna Bożego, to i Boga. Dogmat o Trójcy się kłania. Jezus bardzo często w Biblii nazywany jest Słowem bożym.
" Na początku było Słowo. A słowo było u Boga i Bogiem było słowo." - tak żydzi zaczęli pisać swoją mądrą książkę. Tylko że koczowniczy lud, a więc i prymitywny, to nie bardzo kumaci byli i nie bardzo chwytali co im Bóg chce przez to powiedzieć. Zresztą często nie chwytali dlatego Bóg ciągle ich karał. Jak ambitny nauczyciel "wybrał ich " sobie na douczanie przez doświadczenia, co spowodowało nieporozumienie w kwestii tych rzekomych wybrańców.
Co do odpowiedzi na tekst skierowany do mnie to później. Teraz muszę spadać.

Ayalen

Re: Anstysemityzm

#12 Post autor: Ayalen » 05 cze 2013, 18:10

Nilmo, w tym rzecz ze to dogmaty powinny klaniac sie ludziom a nie ludzie plackiem przed dogmatami. Na ile sa to prawdy objawione, na ile przetworzone w mysl tego co komu pasuje- mozna by gdybac do smierci. Natomiast Jezus- byl dzieckiem bozym nie. mniej i nie wiecej niz Ty, ja i kazde z nas- w kazdym tkwi zalazek Boga, rozwijany lub niweczony. Trojca jest trojpostacia jednego Boga a nie Bogiem w trzech osobach, poniewaz juz samo pojecie
,, osoba" w odniesieniu do tego co jest niematerialne kloci sie z jednoscia w trzech postaciach- istniejacej jako przenikajaca wszystko swiadomosc, nieuchwytnie istniejacej duszy oraz skrystalizowanego ciala. Trzy stany skupienia zycia. Wiec na tyle jestesmy boscy na ile Bog zyje w nas, my w nim zawsze- swiadomi tego lub nie. Wiara jest drogowskazem, jednak dogmaty czasami staja sie kajdanami uniemozliwiajacymi dalsze kroki w drodze do Boga.

Nilmo

Re: Anstysemityzm

#13 Post autor: Nilmo » 06 cze 2013, 8:47

Natomiast Jezus- byl dzieckiem bozym nie. mniej i nie wiecej niz Ty, ja i kazde z nas
..z tą różnicą że ani Ty, ani ja nie pojawiliśmy się tutaj przez cudowne poczęcie, anie nie byliśmy zapowiadani wcześniej przez proroków.
Trojca jest trojpostacia jednego Boga a nie Bogiem w trzech osobach, poniewaz juz samo pojecie
Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Tym dokładnie jest Trójca. Trzy w jednym, objawiające się nam w sposób zgodny z zamiarem Boga, a nie naszym życzeniem. Kiedy chce to zamienia Ducha Świętego w gołębicę.(chrzest Jezusa). Bóg "kładąc słowo" w cielesny byt, załatwił więcej niż przypuszczasz. Dla wielu Jego inteligencja jest nieodgadniona i niepojęta, więc ludzie starają się tak to sobie upraszczać jak to właśnie uczyniłaś. Jezus był facetem z krwi i kości który mógł grzeszyć i postępować w zgodzie z własnym sumieniem, bo posiadał wolną wolę.
Masz tego przykłady w Nowym Testamencie, np. kiedy wielokrotnie rozmawia z Bogiem. (gaj oliwny - Ojcze jeśli możliwe, oddal ode mnie ten kielich ...Boże czemuś mnie opuścił itd)
Na nasz ludzki rozum, upraszczając, jest normalnym gościem z radiem pod pachą , w którym nadaje Bóg. Jego kazania, to włączanie tegoż radia. Po audycji, może sobie skoczyć nawet z dachu kościoła , ale kuszącemu go szatanowi, wyjaśnia dlaczego tego nie zrobi. Warto poczytać.
Bóg "tworząc" Jezusa, stworzył orędownika własnych słów i myśli, jednocześnie dając mu możliwość bycia grzesznym. Po co? Wielu ludzi i dzisiaj twierdzi że "nikt nie jest bez grzechu" , czy że przykazania Boga należy łagodniej interpretować bo w praktyce wielu nie da się uniknąć. Jezus stwierdził i udowodnił że tak nie jest, mówiąc m.in. "pokaż mi grzech którego nie jesteś w stanie się wyrzec", udowadniając tym ludzką hipokryzję. Pokazał że można żyć bez grzechu. (oczywiście miał łatwiej bo wiedział o istnieniu Boga, więc nie musiał w niego wierzyć)
Nie będziesz przeklinała wiedząc że obok jest Twoja mama, czy rabin. Pozwolisz sobie natomiast na to, wierząc że ich w pobliżu nie ma. Grzesząc pokazujemy własną wiarę w istnienie wszechobecnego.
Jezus zakończył prawo odwetu, przykazaniami miłości. Podręcznik małego sadysty jakim jest Tora, kończy się z chwilą gdy Jezus mówi - "przebacz im bo nie wiedzą co czynią".
Szkoda że "sekta" do której nawiązuje Skaranie, tych słów nie zauważa. Bo skoro Jezus przebaczył, to jakie mają prawo oskarżać żydów o morderstwo?
Żydzi byli jedynie narzędziem w ręku Boga, "by wypełniło się". Pouczający spektakl dla mas. Być może Judasz, za wypełnienie proroctwa sprzed wieków, dzisiaj hasa po niebie?
Czyż Jezus nie nakazał mu - idź i czyń co masz czynić" tuląc go przy tym do piersi ?
Takich spektakli jest w Biblii sporo. Jeśli wierzysz tylko Staremu Testamentowi to niech przykładem będzie Hiob. Bóg żeby udowodnić "coś" szatanowi, kasuje całą rodzinę Hioba i jego majątek,
tylko po to aby pokazać że Hiob nadal będzie go wielbił. Dzieci Hioba konają dla przedstawienia. Dla nas jest to okrutne i niepojęte, podobnie jak wiele rzezi dokonanych przez Izraelitów w Jego imieniu.
Żydzi wciąż oczekują Mesjasza. Być może kilku już im umknęło? Wątpię aby którykolwiek uwierzył nawet gdyby stu rabinów zaklinało się że to np. Wojtek syn mleczarki.
Skończyłby jak Jezus.

Przedstawiłem Ci, nie moje racje. Przedstawiłem Ci pojęcie innej religii i propozycję jej tolerancji. A ona twierdzi że Jezus jest Bogiem.
Tak jak napisałaś "Jezus był człowiekiem z krwi i kości", to był, co nie przeszkadzało mu być pierwiastkiem Boga przez własną czystość i miłość. Czyż tkanka mojego palca nie jest mną samym? Chrześcijanie wierzą w cielesne wniebowstąpienie, żydzi nie potrafią. Może Bóg Izraelitów, ma bardziej ograniczone możliwości? Bo ten Chrześcijan, z tego co wiem, to wszystko może.
Nawet regał z Ikei wstawić sobie w niebie. I nic komu do tego.

Ayalen

Re: Anstysemityzm

#14 Post autor: Ayalen » 06 cze 2013, 9:57

Uuu, to Ty jeszcze wierzysz w cudowne poczecia? Moze raczej kazde upragnione jest cudem? Za przyczyna dwojga ludzi? Niechciane rownie czesto bywa przeklenstwem.
W dalsza czesc wywodu nie bede sie wglebiac bo niezmiennie uwazam ze demontujac fikcje- traci sie z oczu prawde, a wiec jedynym sensownym kierunkiem jest orientacja ,,na cos" a nie ,,przeciw czemus"- wowczas fikcja rozplywa sie samoistnie. Kazdy znajduje to czego szuka, zarowno prawde jak i nieprawde, tyle ze poszukiwania maja sens tylko wtedy gdy wioda do celu. Co wiec jest celem tego ktory we wszystkim doszukuje sie nieprawdy? Kazda kolejna religia jest kontynuacja poprzedniej, rozwijajac i wzbogacajac pojecie Boga. Tylko zeby nie zginal w Nim czlowiek bo wowczas i Bog traci racje bytu- komu, po co i jakim cudem? Ale tez i nie odnajdzie Go czlowiek. szukajacy Boga poza soba- pozostana mu martwe slowa na temat Boga a nie Ten ktory jest Zyciem.
Jeszcze tylko to nieszczesne ,,slowo". Blad interpretacji- slowo jest wyrazem dzwieku, tak jak nuta - tonu,a kolor- swiatla. Potraktuj
,, slowo" jako cialo materialne. Co bylo na poczatku? Slowo- zbior liter? Kazda to inny dzwiek. Inna wibracja. symfonii Wszechswiata, rozpisanej na nasze nuty. Albo swiatlo rozszczepione na kolory. Fizycznie i metafizycznie.

Nilmo

Re: Anstysemityzm

#15 Post autor: Nilmo » 06 cze 2013, 10:46

Uuu, to Ty jeszcze wierzysz w cudowne poczecia? Moze raczej kazde upragnione jest cudem?
Strasznie ograniczone możliwości ma ten Twój Bóg :)
A Ty jeszcze wierzysz w BOGA? Taki sam cudownie poczęty w ludzkich umysłach.
Nie jest istotnym w co ja wierzę. Istotnym że każdy ma prawo do własnej wiary. Nie bronię Chrześcijaństwa, ukazuję jedynie że każdą wiarę można wydrwić, bo jest ona oparta jedynie na własnym przekonaniu i światopoglądzie.
Co bylo na poczatku?
Jedna wielka rozpierducha. I w tej kwestii nic się nie zmieniło. Kolejni Mojżesze wyrzynają w pień własne plemiona, przez jakiegoś cielca, dla jakiegoś płonącego badyla.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2013, 10:56 przez Nilmo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Anstysemityzm

#16 Post autor: Gloinnen » 06 cze 2013, 10:53

Ayalen pisze:Potraktuj
,, slowo" jako cialo materialne. Co bylo na poczatku? Slowo- zbior liter? Kazda to inny dzwiek. Inna wibracja. symfonii Wszechswiata, rozpisanej na nasze nuty. Albo swiatlo rozszczepione na kolory. Fizycznie i metafizycznie.
A to dopiero piękna fikcja.

Może jednak wróćmy do tematu, a nie piszmy bajędy dla dzieci.

Tym bardziej, że akurat to, co napisał Nilmo, w niczym nie kłóci się, według mnie, ze stwierdzeniem:
Ayalen pisze:Kazda kolejna religia jest kontynuacja poprzedniej, rozwijajac i wzbogacajac pojecie Boga.
Zdecydowanie nauka ewangeliczna ("Dobra Nowina") ---> bardzo zbliżyła Boga do człowieka, jest to bardziej Bóg "z krwi i kości". Jezus chciał też Boga "odinstytucjonalizować", żeby wyzwolić wiarę z okowów różnych przepisów, nakazów, rytuałów, które zostały wymyślone bardziej ze względów praktycznych, niż religijnych.

Obecnie - powiem szczerze - też "przydałby się" Jezus (przepraszam, za trochę obcesowe sformułowanie), który przegoniłby kupców ze świątyni, dołożył faryzeuszom, "oczyścił" ścieżki wiodące ludzi do Boga z naleciałości 2000 lat różnych wypaczeń ze strony KK. Przecież - tak sobie pomyślałam - Jezus nie przyszedł na świat po to, aby z zastaną religią walczyć, aby ją profanować, aby ją zniszczyć, jak to mu zarzucali faryzeusze. Przyszedł po to, aby ją poprzez swoją naukę i ofiarę - dopełnić i uzdrowić relacje Ludu Wybranego z Bogiem, nadać im - zakładając (wierząc), że rzeczywiście był Synem Bożym i "po to się narodził, aby dać świadectwo prawdzie" - właściwy kierunek i właściwą postać. W wymiarze duchowym, przede wszystkim, a nie materialnym.

Mam natomiast poważne wątpliwości, odnośnie tego "wzbogacania pojęcia Boga" w stosunku do islamu. Ale tutaj kompletnie nie mam żadnej pogłębionej wiedzy. Sądzę jednak, że w stosunku do chrześcijaństwa jest to krok wstecz ---> rytualizacja, powrót do dystansu Bóg/człowiek, waga, przywiązywana do "przedstawienia", a nie do "rzeczy". Mimo wszystko wydaje mi się, że chrześcijaństwo zostawia - z tych trzech wielkich religii monoteistycznych - najwięcej "swobody" człowiekowi i jest najbardziej - przynajmniej "u podstaw" - tolerancyjne. Choć Kościół, zwłaszcza we wczesnych wiekach swojego powstawania, niejednokrotnie się od nauki Chrystusa oddalił, traktując ją właśnie - niestety - po faryzejsku.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Anstysemityzm

#17 Post autor: Nilmo » 06 cze 2013, 11:05

Choć Kościół, zwłaszcza we wczesnych wiekach swojego powstawania, niejednokrotnie się od nauki Chrystusa oddalił, traktując ją właśnie - niestety - po faryzejsku.
Przykro mi to stwierdzić Gloin, ale Kościół był i po dziś dzień jest znacznie oddalony. Zwłaszcza od człowieka. Sześć wieków trzymania Europy w ciemnocie (ciemne wieki), tortury prześladowania, dzisiaj pederastia i pedofilia na masową skalę co potwierdził sam papież Benedykt przepraszając po wszystkich zakątkach globu, za uczynki "powołanych przez Boga".
Chrześcijaństwo nie uchroniło się od wielokrotnych odłamów i rozłamów. Na czele rzezi na Kresach często stawali popi. (to też chrześcijanie). O księżach na usługach UB-ecji radzę poczytać Isakowicza. Trudno tu mówić że jest to
Mimo wszystko wydaje mi się, że chrześcijaństwo zostawia - z tych trzech wielkich religii monoteistycznych - najwięcej "swobody" człowiekowi i jest najbardziej - przynajmniej "u podstaw"
Żadna religia nie pozostawia swobody, bo jest to dyktatura Boga przejawiająca się różnymi poczynaniami jego urzędników. Poczynaniami które z definicji są jedynie dobre.
A to co nazywamy "grzechem" jest najlepszym dowodem na to jak chętnie się tej dyktaturze jesteśmy skłonni podporządkować.

Gość

Re: Anstysemityzm

#18 Post autor: Gość » 06 cze 2013, 12:57

Nilmo, Bog ma tak ograniczone mozliwosci jak ludzkie rozumienie Boga i tak nieograniczone jak ludzkie wyobrazenia. Czy ja wierze w Boga- nie, ja Mu ufam. Totalnie, absolutnie i bezwarunkowo. Nie musze wierzyc w to co jest amen. A Ty nie win Go za ludzkie bledy wynikle z niezrozumienia istoty zycia. Glo, mowisz fikcja, coz- fizyka takze jest fikcja? Potwierdzajaca na kazdym kroku to o czym od dawna mowia mistycy, ubierajac to w rozne slowa? Niezaprzeczalnievto rozum goni za duchem, choc poki nie dogoni- czesto neguje. Moje i Nilma spojrzenie odroznia to ze on widzi zaprzeczenia a ja potwierdzenie. obecnosci Boga we wszystkim. Natomiast islam- tak jak chrzescijanstwo jest dzieckiem judaizmu, tylko duzo mlodszym totez i bardziej bezmyslnym, egocentrycznym. Glo, a od jak dawna chrzescijanie sa tak tolerancyjni? Jak mnie panowie w czarnych sukienkach palili na stosie to czego to byla tolerancja? A normalnym jest ze w tej zabawie w gluchy telefon im dalej od zrodla tym bardziej znieksztalcony pierwotny dzwiek. Dlatego najlepiej sluchac siebie. Boga w sobie. Tylko wtedy nie byloby na kim psow wieszac, i. jakze to tak byc dobrym bez obiecanej nagrody w niebie? To po co i komu? A moze wtedy zaczelibysmy byc normalnie po ludzku- ludzcy dla ludzi, i ten biedny, zepchniety do podziemia Bog w nas wreszcie. by sie objawil pelna usmiechnieta geba?

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Anstysemityzm

#19 Post autor: Gloinnen » 06 cze 2013, 14:38

Nilmo pisze: dzisiaj pederastia i pedofilia na masową skalę
Myślałam, że nie ulegasz propagandzie.

Nie twierdzę, że tego nie było, ale "na masową skalę", to już jest powtarzanie kłamstwa, aż stanie się prawdą.

A dyktatora z Boga chyba uczynili ludzie, czyż nie tak? Idąc tokiem rozumowania Skarania, że to człowiek "stworzył Boga" na swoje podobieństwo. Zakładam, że ten hologram nie ma z Bogiem nic wspólnego.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

@psik
Posty: 506
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56

Re: Anstysemityzm

#20 Post autor: @psik » 06 cze 2013, 20:54

Idee Chrystusa i Chrześcijaństwo to dwie różne opowieści. Oprócz powoływania się na pisma niewiele mają ze sobą wspólnego.
Na pewno to co robił i robi nadal KK nie może podobać się Bogu, więc to raczej nie słudzy Boga tylko tego drugiego.
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”