boli mnie już wszystko
paznokcie włosy kolana
gniotę w rękach papier
jakbym czekał na egzekucję
tępą maczetą o siódmej rano
z rąk pijanego mudżahedina
na skraju rozpaczy
synku Zrobiłeś
mówi że Nie
nuci pod nosem
beztrosko że heja
młody ułan z czarnej kozy
opuszczony przez macierz
w odruchu niespełnienia
opróżniła kanistry i wypaliła
z trawą ostatnie kwiaty
inne dzieci by wyły
a on śpiewa
gdy ja powracam
z żebraka gancegala
w dasz radę tak trzymać
tato Zrobiłem
wycierając mu pupcię
rozpiera mnie duma
i czuję się jak onasis
na początku drogi
wiesz mały
troszkę to cuchnie
ale nikt nam tego nie odbierze
o siódmej rano wiem to na pewno
ona przy Jacqueline nawet nie stała
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
ona przy Jacqueline nawet nie stała
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: ona przy Jacqueline nawet nie stała
ten fragment bardzo dobry,Jarek B pisze:tato Zrobiłem
wycierając mu pupcię
rozpiera mnie duma
i czuję się jak onasis
na początku drogi
wiesz mały
troszkę to cuchnie
ale nikt nam tego nie odbierze
o siódmej rano wiem to na pewno
ale całość trochę rozmyta
przynajmniej na moje oko;)
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
Re: ona przy Jacqueline nawet nie stała
..bo to jest akwarela:)-pozdrawiam
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."