na potem

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

na potem

#1 Post autor: Stepanian » 30 cze 2013, 21:46

pan Wojciech W. ma dziwny zwyczaj
wychodzi nocą na przechadzkę
parkową dróżką między drzewa

w ciemności nasłuchując cieni
węszy kolory a ma nosa
i zawsze znajdzie te ukryte

dziwią się ławki łaszą dziwki
gdy tak przemyka alejkami
tylko pijaczki obojętnie

przyjmują zwyczaj wojciechowy
wierząc że kiedy rozum zaśnie
usną w bełkotach i demony

a Wojciech W. upycha w kieszeń
zielenie żółcie rdzawe brązy
rozzawleczony granat nieba

martwią się lampy że tak szybko
szybują barwy z martwej ciszy
w półmroku nocy w podnieceniu

nikt nie wie po co Wojciechowi
kolory wykradane nocą
i nikt się nawet nie domyśla

a gdyby nawet kto by pojął
ściśnięty swoim własnym strachem
przed rychłą czernią przyszłych czasów

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: na potem

#2 Post autor: lczerwosz » 01 lip 2013, 13:14

Myślę, że tekst jest trochę za długi, zaś korzyść pana Wojciecha mizerna w porównaniu z jego pracą i pracą autora, który całkiem dużo środków artystycznych przedsięwziął. Proszę, bez obrazy, ale również korzyść czytelnika tego wiersza jest niewielka. Wiem, wiem, mówię o korzyści w pewnej przenośni, cóż nam po wierszach. Emocje, nauka, wymiana spostrzeżeń, światopoglądów. Tu przesłaniem może być czerń przyszłych czasów, ale nie jest zarysowana nawet, przed tymi czasami strach co najwyżej w kimś się pojawia. No i kolory potrzebne do nie wiadomo czego, pewnie zapobieżeniu czarnej przyszłości.
Za mało się dzieje, za mało wynika, jak na taką formę. Ale niech inni powiedzą.
Pozdrawiam
Leszek

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: na potem

#3 Post autor: Alek Osiński » 03 lip 2013, 0:23

Mi się podoba; osobiście bym nie skracał, bo to tego rodzaju wiersz, który
rządzi sie na równi sensem, co i pewnym romansowo-balladowym rytmem,
który jest przynajmniej na równi ważny, jako równoważnia dla znaczeń,
spróbowałbym jedynie poszukać jakiegoś ekwiwalentu dla "martwej ciszy"
która jest zbyt znana, końcowa czerń brzmi dość wymownie, chociaż też
na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zbyt obnoszona...

Pozdrawiam :vino:

Katrina

Re: na potem

#4 Post autor: Katrina » 03 lip 2013, 1:03

Spodobało się,

szczególnie tajemniczość i klimat oraz pomysł
zdecydowanie w moim guście
:bravo:


Pozdrawiam

Stepanian
Posty: 439
Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59

Re: na potem

#5 Post autor: Stepanian » 06 lip 2013, 0:33

Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Czas..., a w zasadzie jego brak mnie wytłumaczy.
lczerwosz pisze:Za mało się dzieje, za mało wynika, jak na taką formę.
- dziękuję Leszku, przyjąłem. Wojciech W. jest mało suspensowy. Za to Kazimierz T. to dopiero jest kawał drania. Nawet nie wyobrażasz sobie jakie straszne rzeczy wyrabia wieczorami. Podpatruje bezeceństwa w telewizji. Tam jest pełno krwi, seksu i wybuchów. Ja napisałem o Wojciechu, bo nie uważam by krwi i wybuchów było trzeba poezji.
Alek Osiński pisze:spróbowałbym jedynie poszukać jakiegoś ekwiwalentu dla "martwej ciszy"
która jest zbyt znana, końcowa czerń brzmi dość wymownie, chociaż też
na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać zbyt obnoszona...
- Alku, słuszna uwaga "martwa cisza" to dość sprana metafora dopełniaczowa. Pomyślę nad zmianą jutro. Dziękuję.
Katrina pisze:szczególnie tajemniczość i klimat oraz pomysł
zdecydowanie w moim guście
- pozostaje mi tylko ucieszyć się, co niniejszym czynię. Do stóp się ścielę. P.

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: na potem

#6 Post autor: Bożena » 06 lip 2013, 12:21

Stepanian pisze:dziwią się ławki łaszą dziwki
- fajne

Wojciech pewnie ma plan- szarość zastąpić kolorami- tylko czy się mu uda?- mnie się podoba wiersz- pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: na potem

#7 Post autor: Sede Vacante » 07 lip 2013, 10:13

Dla mnie piękny wiersz. Czytam, jak jakąś bardzo ciekawą książkę o losach starszego pana, który wiele przeszedł w życiu i "zaraz dowiem się co konkretnie".
Bardzo ciekawy styl, cała opowieść. Mnie wciągnęło z zachwytem.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”