Kompromitacja Marii C.
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Kompromitacja Marii C.
Była dama. Światowa. Chociaż przecież – polska.
Lśniąca światłem świeczników, skulona w ukryciu.
Kształcona na uczelni słusznie zwanej życiem.
Prawdziwa lamparcica? Może zwykła gąska?
Mężowie. Kochankowie. Bonusy i długi.
Brała złoto za miłość i płaciła za nią.
Jedna jej ręka – szczodrość, a druga – zachłanność.
Takie życie. Matecznik. Tu łatwo się zgubić.
I zgubił ją Grand-Hotel. I tamtejsze piece.
Diament płonie jak węgiel. Więc – blauweiss? Dym w ręku?
Pełne-puste walizy. Jest kradzież? Czy przekręt?
Z kawioru i szampana na więzienną zupę -
przebrzmiała kurtyzana w stylu findesieclu;
wielkość minęła w swądzie spopielałych futer.
Niedługo po uznaniu Marii Ciunkiewiczowej (w procesie poszlakowym) winną przestępstwa oszustwa ubezpieczeniowego, przewodniczący orzekającego w tej sprawie składu sędziowskiego musiał się gęsto tłumaczyć (publicznie, przed sądem), czy aby przypadkiem nie wziął łapówki od towarzystwa ubezpieczeniowego, zainteresowanego korzystnym dla siebie wyrokiem.
Lśniąca światłem świeczników, skulona w ukryciu.
Kształcona na uczelni słusznie zwanej życiem.
Prawdziwa lamparcica? Może zwykła gąska?
Mężowie. Kochankowie. Bonusy i długi.
Brała złoto za miłość i płaciła za nią.
Jedna jej ręka – szczodrość, a druga – zachłanność.
Takie życie. Matecznik. Tu łatwo się zgubić.
I zgubił ją Grand-Hotel. I tamtejsze piece.
Diament płonie jak węgiel. Więc – blauweiss? Dym w ręku?
Pełne-puste walizy. Jest kradzież? Czy przekręt?
Z kawioru i szampana na więzienną zupę -
przebrzmiała kurtyzana w stylu findesieclu;
wielkość minęła w swądzie spopielałych futer.
Niedługo po uznaniu Marii Ciunkiewiczowej (w procesie poszlakowym) winną przestępstwa oszustwa ubezpieczeniowego, przewodniczący orzekającego w tej sprawie składu sędziowskiego musiał się gęsto tłumaczyć (publicznie, przed sądem), czy aby przypadkiem nie wziął łapówki od towarzystwa ubezpieczeniowego, zainteresowanego korzystnym dla siebie wyrokiem.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Kompromitacja Marii C.
Poczytałem z ciekawością ale to wciąż nie ta Ewa którą tak lubię czytać .
I chyba wolę tamtą Ewę .
Z uszanowaniem L.G.
I chyba wolę tamtą Ewę .
Z uszanowaniem L.G.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Kompromitacja Marii C.
Wiesz, jest bardzo dosłowny ten przekaz. Jak wiadomość gazeciarska. Nie przyzwyczaiłem się jeszcze.
i pozdrowienia
L.
i pozdrowienia
L.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kompromitacja Marii C.
ano, Leonie, myślę, że i "tamta" też się pojawi...Leon Gutner pisze: I chyba wolę tamtą Ewę


wiem, Leszku, to taki eksperyment - zależnie od tematyki, od postaci i jej formatu, zależnie od problemu staram się różnicować formę przekazu. I zbieram opinie - do późniejszego przemyślenia, przeanalizowania. Więc Twoja - jak najbardziej do zastanowienia.lczerwosz pisze: Wiesz, jest bardzo dosłowny ten przekaz. Jak wiadomość gazeciarska. Nie przyzwyczaiłem się jeszcze


Drodzy Panowie, ślicznie Wam dziękuję, żeście wstąpili, ofiarowali czas mojemu wierszowi i powiedzieli serdeczne, mądre słowa...
uśmiechy wam posyłam...
Ewa
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Kompromitacja Marii C.
Reporterski wiersz ze swadą i formą, Ewo.Ewa Włodek pisze:...
Kształcona na uczelni słusznie zwanej życiem.
Prawdziwa lamparcica? Może zwykła gąska?
Mężowie. Kochankowie. Bonusy i długi.
Brała złoto za miłość i płaciła za nią.
Jedna jej ręka – szczodrość, a druga – zachłanność.
Takie życie. Matecznik. Tu łatwo się zgubić.
...
Masz ode mnie bardzomisia.
serdecznie
iTuiTam
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Kompromitacja Marii C.
Oto, jest pytanie. Dobrze ujęłaś temat Ewuś. Sięgasz głęboko swoją literaturą, masz duży wachlarz możliwości.Ewa Włodek pisze:Prawdziwa lamparcica? Może zwykła gąska?

Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kompromitacja Marii C.
cieszy mnie, Elu, bo i taki miałam zamysł. Choć prawda jest taka, że problemat Marii Ciunkiewiczowej - to materiał na powieść, a nie na 14 wersów...iTuiTam pisze: Reporterski wiersz ze swadą i formą, Ewo.



temat - w rzeczy samej - ciekawy. Z punktu widzenia socjologii, psychologii i prawa. Sprawa niejasna, podobnie, jak niejasna postać peelki. Swoim tylko musnęłam problem, i tym bardziej się cieszę, Anastazjo, że znalazłaś tu coś dla siebie...anastazja pisze:
Dobrze ujęłaś temat Ewu



Dziewczęta, najpiękniej wam dziękuję, żeście wstąpiły, poczytały i powiedziały dobre słowa...
serdeczność Wam posyłam...
Ewa
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: Kompromitacja Marii C.
mnie się
podoba, Ewo.

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Kompromitacja Marii C.
bardzo się cieszę, Marylo...Maryla Stelmach pisze: mnie się podoba



dziękuję Ci ślicznie za to, że wstąpiłaś, poczytałaś i za "podobasia"...
uśmiechy posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Kompromitacja Marii C.
Podoba mi się - jak dla mnie, jest tu czytelna iskierka ironii 
