Dobranoc, panie Freud. Dobranoc, panie Jung

Apelujemy o umiar, jeśli chodzi o długość publikowanych tekstów.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Dobranoc, panie Freud. Dobranoc, panie Jung

#11 Post autor: zdzichu » 11 wrz 2013, 23:31

Niczego nie zmieniaj, pani Smaku.
Jest dobrze, nawet z kucharką Dorothy.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Dobranoc, panie Freud. Dobranoc, panie Jung

#12 Post autor: smak imbiru » 12 wrz 2013, 14:54

Zdzichu, Dorothy naprawdę horrorowato wyglądała w ujęciu wskazanym przez 411, zatem chętnie zabrałam jej z rąk te hmm... atrybuty.
Pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Dobranoc, panie Freud. Dobranoc, panie Jung

#13 Post autor: zdzichu » 14 wrz 2013, 23:00

Jak tak... to tak.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Dobranoc, panie Freud. Dobranoc, panie Jung

#14 Post autor: Patka » 10 lis 2013, 19:58

Z rozpędu zaczęłam czytać wersję poprawioną (albo niepoprawioną, nie wiem, jaka jest kolejność), myśląc, że to ciąg dalszy. Przydałoby się jakieś rozgraniczenie: wersja stara i wersja poprawiona.

Tekst dziwny, że o cholewa! ;) Ale w tym dobrym tego słowa znaczeniu. Po prostu miło się czytało. Nie za bardzo wiem, o co chodzi, pewnie znajomość Freuda i Junga by coś pomogło - w sumie to znam, bo katują nas nimi na teorii literatury (zresztą, właśnie tytuł mnie przyciągnął do tekstu). Najnudniejszy przedmiot świata.


Pozdrawiam
Patka

ODPOWIEDZ

Wróć do „OPOWIADANIA”