Odszedłem bom musiał...

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Odszedłem bom musiał...

#1 Post autor: Julka » 16 wrz 2013, 18:20

Odszedłem bom musiał...

Nie odchodź ukochany kiedy cała płonę,
gdy ogień niszczy ciało, dusza się szamocze.
Po rozstaniu łzy będą coraz bardziej słone;
Rozpłynę się z tęsknoty w rozłzawionej słocie

Choć moja krew aż parzy, przenika przeze mnie,
twoja błękitna stygnie i wyziębia serce.
Żyłam tylko dla ciebie - wszystko nadaremnie.
Mówisz, że tej miłości tak po prostu nie chcesz.

Wiem, że zmienić nie mogę niczego w tym względzie.
Miłość, wierność zbyteczna, uciążliwa – powiesz.
Naucz mnie żyć samotnie kiedy cię nie będzie,
zrozumieć, że w kochaniu jesteś wierny sobie.

A kiedy czasem wspomnisz smukłość i urodę,
które pragnęłam dawać szczerze, do ostatka.
Skłam - że i tobie trudno było wtedy odejść.
Niech przyszłość zastanawia - jak wielka zagadka.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: Odszedłem bom musiał...

#2 Post autor: marta zoja » 16 wrz 2013, 18:43

Jeszcze niedawno myślałam, że będę podobnie żalić się światu. Jednak życie ciągle zaskakuje, jak pudełko z niespodzianką. Piękny, przejmujący wiersz, Tobą zapisany. Dobrze patrzeć na niego, z innej perspektywy. Pozdrawiam Marta Zoja :rosa:
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Odszedłem bom musiał...

#3 Post autor: Gloinnen » 16 wrz 2013, 19:03

Julka pisze:Naucz mnie żyć samotnie kiedy cię nie będzie,
To jest akurat coś, z czym każda porzucona, odtrącona osoba musi sobie poradzić sama.
Odzwyczajanie się od pewnych emocjonalnych nawyków to sakramencko trudny, długi i bolesny proces. Jednak można przez niego przejść. W samotności, w oderwaniu, w twardej konfrontacji z realiami.

Wiersz rozdzierający duszę, choć nic nowego nie mówi, ludzie od milionów lat chodzą po śladach Wertera. Z drugiej strony niezaprzeczalnie prawdziwy. Zwłaszcza w końcówce:
Julka pisze:Skłam - że i tobie trudno było wtedy odejść.
Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Odszedłem bom musiał...

#4 Post autor: Julka » 16 wrz 2013, 19:27

Marteczko

Ten wiersz powstał na tle tego obrazu, malarz mieszka w Anglii i prowadzi portal literacki dla całego świata Polaków.
Zorganizował konkurs do swoich obrazów, nie brałam w nim udziału, ale zafascynował mnie ten obraz i nie mogłam się powstrzymać, by nie napisać własnej interpretacji wierszem.
Oto cała tajemnica obrazu i wiersza.
Każdy może go inaczej interpretować, ha obraz jest współczesny, a wiersz... no właśnie, ja tak to widzę.
Miłość wysysała ciało i dusze z tej kobiety :((
Dziekuję za komentarz :)

Dodano -- 16 wrz 2013, 18:31 --
Glo
Nic nowego nie mówi, a można by powiedzieć wiele, ale ja jakoś tak widzę miłość i odejście po dawnemu, bo zawsze tak samo boli i to samo znaczy. Na tym obrazie jest przejmująca, choć może co innego znaczyć.
dlaczego w miłości wierny sobie?
bo zagadka jest w tej miłości, trzeba pomyśleć jaka...
Dziekuję pięknie za wizytę.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Odszedłem bom musiał...

#5 Post autor: Ewa Włodek » 16 wrz 2013, 19:41

Julcia, Ty napisałaś słowo "pod obraz", a ja Tobie posyłam słowo - pod słowo:
http://www.youtube.com/watch?v=2NXKYI9WnA8

:rosa: :rosa:
pięknie powiedziałaś...
uśmiechy posyłam...
Ewa

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Odszedłem bom musiał...

#6 Post autor: Julka » 16 wrz 2013, 20:37

Ewuniu
Znam tę piosenkę, pasuje do wiersza :)
Dzięki Ewuniu że mnie nie zapomniałaś - jesienna:rosa:

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Odszedłem bom musiał...

#7 Post autor: Leon Gutner » 17 wrz 2013, 10:00

Wiersz piękny a jego treść i klimat zatrzymują - mimo pospolitości tematu .

Co do refleksji .

Raczej nic na siłę . Wielkim darem miłości jest rozumieć i umieć szanować wolę drugiego człowieka .
Każdy potrafi żyć sam . Nie każdy tylko wie że potrafi . I nie każdy chce .
Miłość z nikogo niczego nie wysysa .
Robi to za to uzależnienie od obecności i bliskości drugiego człowieka a to już taka sama zasada działania jak nałóg alkoholowy lub narkomania .

To naprawdę dobry wiersz Julko .

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Odszedłem bom musiał...

#8 Post autor: Gloinnen » 17 wrz 2013, 11:24

Leon Gutner pisze:Robi to za to uzależnienie od obecności i bliskości drugiego człowieka a to już taka sama zasada działania jak nałóg alkoholowy lub narkomania .
:kwiat: :vino:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Odszedłem bom musiał...

#9 Post autor: Nilmo » 17 wrz 2013, 11:43

Mam zastrzeżenia do rytmiki. Akcenty rozbiegają się w drugiej i czwartej zwrotce.
No, a treść... Moje upodobania jednak rozmijają się z tematyką, a właściwie takim jej ujęciem.
Niegdyś piękne zwroty w stylu "cała płonę", przez ich częste nadużywanie stały się wręcz groteskowe. Z pewnością wiersz może się spodobać osobie do której jest dedykowany, ja jednak podchodzę z dystansem do wierszy, gdzie podmiot sam siebie przedstawia jako skrzywdzony i romantyczny ideał. Nie przeczę że jest to być może moja wina, przejawiająca się brakiem zaufania do świata i poleganiu bardziej na własnej obserwacji i wnioskach niż na podsuwanej mi autoreklamie.
Pewnie wiersz jest dobry, skoro tyle osób chwali, niemniej wybacz że pozwoliłem sobie wyrazić własną opinię. Pozdrawiam i dziękuję.
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2013, 11:55 przez Nilmo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Odszedłem bom musiał...

#10 Post autor: Miladora » 17 wrz 2013, 14:23

Rzeczywiście, Juleczko - dobra interpretacja obrazu. :)

A że narracja w pierwszej osobie?
Nie dziwi mnie, bo uczucia wyrażone w ten sposób brzmią bardziej autentycznie z perspektywy "ja".
I to wcale nie znaczy, że akurat autor biadoli nad utraconą miłością. ;)

Przy okazji - nie widzę specjalnej rozbieżności w akcentach.
Chociaż można by nieco upłynnić te wersy:
- Mówisz, że tej miłości tak po prostu nie chcesz.
- Żyłam tylko dla ciebie - wszystko nadaremnie,
skoro ciągle powtarzasz, że miłości nie chcesz?
- Skłam - że i tobie trudno było wtedy odejść.
- Skłam, że tobie też trudno było wtedy odejść?
Jedynie ta "smukłość" mnie zastanowiła. To akurat mało ważny atrybut, chociaż odwzorowałaś sylwetkę kobiety na obrazie. Nie lepiej byłoby napisać "wierność i uroda"? Nadmierna wierność, pojęta bardziej ogólnie niż tylko w kontekście ewentualnej zdrady, potrafi uzależnić i niejako wyssać z kobiety wiele cech indywidualnych - jej poczucie odrębności między innymi.
Zatraca wtedy własne "ja" i niknie. Rozpływa się.

Miłego :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”