świętojański chleb

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

świętojański chleb

#1 Post autor: Sokratex » 28 lis 2011, 15:35

  • gdy niepostrzegle wieczór z nieba spadł
    momotał w trawach senną snując woń
    tajemnie szatan światło bogu kradł
    gwiazdami pyląc zachłyśniętą dłoń
    a w czarnym ślepiu błyszczał sierpa szych -
    drżąc obnażyłem z nocy piersi biel
    i uciekałem w szeptów czułych mgłę
    a w czarnym ślepiu pobladł sierpa szych
    strącała gwiazdy w zorzach sczezła dłoń
    sparzony światłem szatan krwawił bladł
    momotał w trawach senną wdychał woń
    gdy niepostrzegle ranek z nieba spadł



Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: świętojański chleb

#2 Post autor: Leon Gutner » 28 lis 2011, 19:01

A można po prostu wiersz napisać fajny a nie kombinować ???
I bardzo fajnie :)

Z uszanowaniem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: świętojański chleb

#3 Post autor: Sokratex » 28 lis 2011, 21:28

Leon Gutner pisze:A można po prostu wiersz napisać fajny a nie kombinować ???
Kiedy (o dziwo?) tamten rodzaj twórczości, też się podoba Czytelnikom :)

Dziękuję, Leo.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: świętojański chleb

#4 Post autor: Miladora » 01 gru 2011, 1:36

Lubię taką formę wiersza ze zwierciadlanym odbiciem. :)
Pasuje do chleba świętojańskiego.
I trochę jakby klimat Bułhakowa pod koniec powieści.

Tylko "momotał" mi nie pasuje, Sokratesku.
Rozumiem, że jest to coś w rodzaju słowa "walizki" typu mamrotał i namotał, ale dość nieładne ma brzmienie i w dodatku nie bardzo jest uzasadniona jego obecność w wierszu, skoro tkwi sobie tak samotnie jak gwóźdź w ścianie.
Może byś go tak wymienił na jakąś śrubkę, która skręci ten wers lepiej? ;)

Dobrego :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: świętojański chleb

#5 Post autor: Sokratex » 01 gru 2011, 12:10

Miladora pisze:Rozumiem, że jest to coś w rodzaju słowa "walizki" typu mamrotał i namotał, ale dość nieładne ma brzmienie i w dodatku nie bardzo jest uzasadniona jego obecność w wierszu, skoro tkwi sobie tak samotnie jak gwóźdź w ścianie.
Takich słów jest więcej: sczezł, momotał, sztych... stare jak świat (w przenośni oczywiście) słowa.
Jeśli chodzi o momotał, pochodzi od dźwiękonaśladowczego słowa "momot" oznaczającego jąkanie się, wracanie z powrotem do tego samego, ale też mruczenie, marudzenie.
Ja "umieściłem" go w trawach, co ma oddawać rechot żab, czy cykanie świerszczy - to cichnące, niekiedy nawet na dobre, by za chwilę eksplodować jeszcze głośniej niż poprzednio.

Jeśli chodzi o zabieg symetrii... chciałem oddać coś na kształt równonocy, chwili kiedy dzień zaczyna mieć tyle samo godzin co noc,
a potem z każdym światło coraz bardziej wygrywa z nocą. U mnie symbolizuje to miłość.
Oczywiście, jest również równonoc jesienna, kiedy znów noc i dzień trwają tyle samo a potem ta pierwsza zaczyna mieć przewagę.
Toteż i wiersz można czytać wersami także od końca do początku :)

Dziękuję i pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: świętojański chleb

#6 Post autor: Miladora » 01 gru 2011, 12:20

"Sczezł" i "sztych" to znane słowa. ;)
Natomiast słowo "momot" nie istnieje. Nie przeszkadza mi, gdy się coś powołuje do życia - jak mówiłam, nie podoba mi się tylko brzmienie "momotał". O to chodziło.

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: świętojański chleb

#7 Post autor: Gloinnen » 01 gru 2011, 12:31

Ja mam dokładnie takie same odczucia, jak Miladora. Spodobały mi się zastosowane zabiegi poetyckie, także i większość neologizmów - np. "niepostrzegle" - :) taki leśmianowy nastrój wyczuwam w tym utworze, a Leśmiana bardzo lubię. Natomiast "momotał" w moim odczuciu brzmi fatalnie. Niezależnie od tego, że z pewnością umiesz uzasadnić genezę i celowość tego neologizmu, nie pasuje on do tego wiersza. Z niczym nie należy przesadzać, także i z nadmiernym udziwnianiem.

Pozdrawiam,
:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: świętojański chleb

#8 Post autor: Sokratex » 01 gru 2011, 12:38

Miladora pisze:Natomiast słowo "momot" nie istnieje. Nie przeszkadza mi, gdy się coś powołuje do życia - jak mówiłam, nie podoba mi się tylko brzmienie "momotał".
Ale "momotał" jest pochodną dźwiękonaśladowczego "momot": mo... mo... momo... momotał!
Świetnie podkreśla to co wiosennym wieczorem dzieje się w trawach :) Po co o tym pisać, jak można to wyrazić
jednym dźwiękonaśladowczym słowem?
Co do momot... nawet nazwiska można jeszcze takie znaleźć (np. http://www.encyklopedia.biolog.pl/index ... dolf_Momot) a ich źródłosłów choćby w słownikach etymologicznych.

Gdyby nawet nie było jakiegoś słowa, można je wymyślić, o ile ma podkreślać treść.
Jak powiedzmy fantastyczny klimat, świat którego nie ma - słowo "turglać",
oznaczające jakby wytrącane co rusz z rytmu przez grudniowe bruzdy śniegu i lodu turlanie:

  • turglam się w obwisłości chmurnego sklepienia
    oskalpowane drzewa krzyczą wniebogłosy
    czesze grudzień siwizną kosmatych dróg włosy
    słońce gwiazdy rozpala od złego płomienia

    przede mną tylko chwila nie warta dwóch groszy!
    wyciągnął sens kopyta hula wiatr wytchnienia
    szepcze ziąbem na ucho oblicze dnia zmienia
    w dali miasto zezuje sarnę cichą płoszy

    gdy purpurowy idę gdzie twe okno skacze
    kot skrzywił się w ogonie krzyczą sopli zwisy
    łzą ostatnią zamarzłą wspomną lato dacze

    jeszcze tylko o szybę dłoń stukocze rysy
    otwórz mi czarodziejko przytul sny tułacze
    rano będę niebieski rano będę łysy


Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: świętojański chleb

#9 Post autor: Miladora » 01 gru 2011, 12:43

My o chlebie, Ty o niebie. :)

Wymyślaj, co chcesz, tylko o lepsze brzmienie zadbaj.
I nie mamrocz bez przerwy, że momotasz, bo tylko zamotałeś. :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: świętojański chleb

#10 Post autor: Sokratex » 01 gru 2011, 12:46

Gloinnen pisze:Ja mam dokładnie takie same odczucia, jak Miladora. Spodobały mi się zastosowane zabiegi poetyckie, także i większość neologizmów - np. "niepostrzegle" - :) taki leśmianowy nastrój wyczuwam w tym utworze, a Leśmiana bardzo lubię. Natomiast "momotał" w moim odczuciu brzmi fatalnie. Niezależnie od tego, że z pewnością umiesz uzasadnić genezę i celowość tego neologizmu, nie pasuje on do tego wiersza. Z niczym nie należy przesadzać, także i z nadmiernym udziwnianiem.
Kiedy tak mówiono i ja tego momotania nie wymyśliłem tylko je wskrzesiłem.
Na przykład bliskie i pasujące do rymu "mamrotał" nie oddaje w pełni nierównych "decybelowo" odgłosów świerszczy polnych:

http://www.youtube.com/watch?v=opce5N6a9K8

Dodano -- 01 gru 2011, 12:50 --
Miladora pisze:My o chlebie, Ty o niebie. :)

Wymyślaj, co chcesz, tylko o lepsze brzmienie zadbaj.
I nie mamrocz bez przerwy, że momotasz, bo tylko zamotałeś. :beer:
Ja zamotałem? :) A zastanawiałaś się kiedyś, czemu takie słowa odchodzą w zapomnienie, choć kiedyś były powszechnie używane?
Jeśli zauważyć, że jakiś rok temu liczba mieszkańców miast przekroczyła liczbę mieszkańców wsi to trudno, aby słowa dźwiękonaśladowcze miały rację bytu, jeśli... już z niczym się nie kojarzą.

Dodano -- 01 gru 2011, 12:52 --
Miladora pisze:Wymyślaj, co chcesz
Proszę, choćby tu o tym, że to nie mój wymysł:

http://sxvii.pl/index.php?strona=haslo&id_hasla=15563

Dodano -- 01 gru 2011, 12:55 --
Sokratex pisze: Proszę, choćby tu o tym, że to nie mój wymysł:

<span><a class="linkclass" href="http://sxvii.pl/index.php?strona=haslo& ... </a></span>
Tam jest potraktowany tylko jako rzeczownik, ale np. tutaj mamy już jego pochodne:

http://www.etymologia.org/wiki/S%C5%82o ... czny/momot

Przy okazji znalazłem w opisie momotania kolejne śliczne słowo: mumlać :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”