Zjawa i jawa
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Zjawa i jawa
Z uchylonej firanki
smuga złota i cienka.
Pod firanką zesłanka -
Zjawiskowa Panienka.
Naprzeciwko zsiniały,
z bólem głowy pijanym
leży sztywny Poeta,
cały w opad i plamy.
Panna piękna i jasna
on stał, stał tak, aż zasłabł.
On tak pusty jak flaszka,
ona wdzięczna igraszka
Ona tańczy nad ziemią,
on jest cisza i niemoc.
On jest dziura żałosna,
ona z wiatru ma postać
Jego nie ma, choć leży,
lecz to dla niej - nie przeżyć.
On chce pisać – nie umie.
Ona wizja i strumień.
W ciszy jemu nie patrzeć.
Jej zaś być, lecz nie zawsze.
Ona nierzeczywista
On pieprzony artysta
Z uchylonej firanki
smuga złota i cienka.
Pod firanką zesłanka -
Zjawiskowa Panienka
Naprzeciwko zsiniały,
z bólem głowy pijanym
leży sztywny Poeta,
cały w opad i plamy.
smuga złota i cienka.
Pod firanką zesłanka -
Zjawiskowa Panienka.
Naprzeciwko zsiniały,
z bólem głowy pijanym
leży sztywny Poeta,
cały w opad i plamy.
Panna piękna i jasna
on stał, stał tak, aż zasłabł.
On tak pusty jak flaszka,
ona wdzięczna igraszka
Ona tańczy nad ziemią,
on jest cisza i niemoc.
On jest dziura żałosna,
ona z wiatru ma postać
Jego nie ma, choć leży,
lecz to dla niej - nie przeżyć.
On chce pisać – nie umie.
Ona wizja i strumień.
W ciszy jemu nie patrzeć.
Jej zaś być, lecz nie zawsze.
Ona nierzeczywista
On pieprzony artysta
Z uchylonej firanki
smuga złota i cienka.
Pod firanką zesłanka -
Zjawiskowa Panienka
Naprzeciwko zsiniały,
z bólem głowy pijanym
leży sztywny Poeta,
cały w opad i plamy.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zjawa i jawa
O mój ty biedny Poeto, wciąż goniący za niedoścignionym... 
Porozmawiamy?
Starym czepialskim zwyczajem?
- cały w opad i plamy. - za ten "opad" mógłbyś chyba coś wymyślić, bo jeżeli to plamy opadowe, to "opad i plamy" stanowią powtórzenie myśli. Poza tym trochę niezręcznie to brzmi, chociaż rozumiem tę jakby skrótową konwencję wiersza.
- on stał, stał tak, aż zasłabł.
On tak pusty jak flaszka, - a gdyby dać - on już pusty jak flaszka?
- on jest cisza i niemoc.
On jest dziura żałosna, - rozumiem celowość powtórzeń, ale "on jest dziurą żałosną" jak już, dlatego zmieniłabym na - on jak dziura żałosna. Przy okazji "on jest cisza i niemoc" też powinno brzmieć "on jest ciszą i niemocą". Czyli to "jest" do przemyślenia. Może - on wpadł w ciszę i niemoc?
- Jego nie ma, choć leży,
lecz to dla niej - nie przeżyć. - rozjaśniłabym tę myśl, bo brzmi niezręcznie
- W ciszy jemu nie patrzeć.
Jej zaś być, lecz nie zawsze.
Ona nierzeczywista
On pieprzony artysta - a nie pobawiłbyś się w nieco inne rymy? Bo te dwa pierwsze wersy też nie są zbyt zręczne.
No i może za "nierzeczywistą" dać "ona zwiewna jak iskra"? Melodia jest płynniejsza i rym nie tak dokładny.
Ale pisz, Pawłuś, pisz, bo brakuje mi Twoich wierszy.
Serdeczności

Porozmawiamy?
Starym czepialskim zwyczajem?

- cały w opad i plamy. - za ten "opad" mógłbyś chyba coś wymyślić, bo jeżeli to plamy opadowe, to "opad i plamy" stanowią powtórzenie myśli. Poza tym trochę niezręcznie to brzmi, chociaż rozumiem tę jakby skrótową konwencję wiersza.
- on stał, stał tak, aż zasłabł.
On tak pusty jak flaszka, - a gdyby dać - on już pusty jak flaszka?
- on jest cisza i niemoc.
On jest dziura żałosna, - rozumiem celowość powtórzeń, ale "on jest dziurą żałosną" jak już, dlatego zmieniłabym na - on jak dziura żałosna. Przy okazji "on jest cisza i niemoc" też powinno brzmieć "on jest ciszą i niemocą". Czyli to "jest" do przemyślenia. Może - on wpadł w ciszę i niemoc?
- Jego nie ma, choć leży,
lecz to dla niej - nie przeżyć. - rozjaśniłabym tę myśl, bo brzmi niezręcznie
- W ciszy jemu nie patrzeć.
Jej zaś być, lecz nie zawsze.
Ona nierzeczywista
On pieprzony artysta - a nie pobawiłbyś się w nieco inne rymy? Bo te dwa pierwsze wersy też nie są zbyt zręczne.
No i może za "nierzeczywistą" dać "ona zwiewna jak iskra"? Melodia jest płynniejsza i rym nie tak dokładny.
Ale pisz, Pawłuś, pisz, bo brakuje mi Twoich wierszy.

Serdeczności

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zjawa i jawa
więcej takich zjaw na jawie, Pawle, a mniej może będzie pustych flaszek i plam(opadowych)...Oj, stworzyłeś atmosferę, jak się patrzy, czytałam i widziałam...
pozdróweczki posyłam
Ewa

pozdróweczki posyłam
Ewa
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Zjawa i jawa
Milu zielona i szalona!
Ale dobra, żeby nie było, podeprę się klasyką. Obejrzyj poniższą scenę (uwaga, klasyk!): http://www.youtube.com/watch?v=PfEDDwN7jC8; Czy zabrzmiałoby to tak samo gdyby Stockinger powiedział: "Pan jest łajdakiem i łotrem"? Miałoby ten sam cudownie prosty i uderzający wymiar?
Milu Zielona i szalona. Wycinaj, wycinaj mnie ile wlezie, ale nie kastruj!
)
Dodano -- 16 wrz 2013, 22:12 --
- A co za powtórzenie, a co wymyślić zamiast? Jestem dumny z tych strof, a opad i plamy nie są powtórzeniem myśli. Opad jest wieloznaczeniowy. Mnie osobiście kojarzy się jeszcze z uwiądem. Taki właśnie jest mój peel.Miladora pisze:cały w opad i plamy. - za ten "opad" mógłbyś chyba coś wymyślić, bo jeżeli to plamy opadowe, to "opad i plamy" stanowią powtórzenie myśli. Poza tym trochę niezręcznie to brzmi, chociaż rozumiem tę jakby skrótową konwencję wiersza.
- może i jest powtórzenie, ale posłuchaj melodii. Posłuchaj jak twarde "tak" wystukuje rytm. "Już" jest nijakie.Miladora pisze:- on stał, stał tak, aż zasłabł.
On tak pusty jak flaszka, - a gdyby dać - on już pusty jak flaszka?
- O Jezu, Mila. Twój puryzm językowy obraca się przeciw Tobie. Twoje zdążanie do doskonałości powoduje, że nie zauważasz rzeczy prostych, a przez to przyjemnych. Biada królowej Elżbiecie, która codziennie pijając fajf o klok ti z porcelany, koniecznie z odwiedzionym małym palcem dłoni, ma szans nie zaznać smaku pilskiego lagera z grubego szkła.Miladora pisze:on jest cisza i niemoc.
On jest dziura żałosna, - rozumiem celowość powtórzeń, ale "on jest dziurą żałosną" jak już, dlatego zmieniłabym na - on jak dziura żałosna. Przy okazji "on jest cisza i niemoc" też powinno brzmieć "on jest ciszą i niemocą". Czyli to "jest" do przemyślenia. Może - on wpadł w ciszę i niemoc?
Ale dobra, żeby nie było, podeprę się klasyką. Obejrzyj poniższą scenę (uwaga, klasyk!): http://www.youtube.com/watch?v=PfEDDwN7jC8; Czy zabrzmiałoby to tak samo gdyby Stockinger powiedział: "Pan jest łajdakiem i łotrem"? Miałoby ten sam cudownie prosty i uderzający wymiar?
- i tu przyznaję rację. Pomyślę nad zmianą.Miladora pisze:- Jego nie ma, choć leży,
lecz to dla niej - nie przeżyć. - rozjaśniłabym tę myśl, bo brzmi niezręcznie
- Ma być niezręcznie i nieoczywiście i już! Zaś w ostatnich dwóch zacytowanych wersach celowo łamię średniówkę. Melodia nie traci, zwalnia przed powrotem refrenu.Miladora pisze:- W ciszy jemu nie patrzeć.
Jej zaś być, lecz nie zawsze.
Ona nierzeczywista
On pieprzony artysta - a nie pobawiłbyś się w nieco inne rymy? Bo te dwa pierwsze wersy też nie są zbyt zręczne.
No i może za "nierzeczywistą" dać "ona zwiewna jak iskra"? Melodia jest płynniejsza i rym nie tak dokładny.
Milu Zielona i szalona. Wycinaj, wycinaj mnie ile wlezie, ale nie kastruj!

Dodano -- 16 wrz 2013, 22:12 --
- i za to serdeczne bóg zapłać Ewo.Ewa Włodek pisze:więcej takich zjaw na jawie, Pawle, a mniej może będzie pustych flaszek i plam(opadowych)...Oj, stworzyłeś atmosferę, jak się patrzy, czytałam i widziałam..
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zjawa i jawa
Ja Cię nie kastruję (broń boże), tylko zmuszam do myślenia i obrony. Jak to adwokat diabła.Stepanian pisze:ale nie kastruj!

A przy okazji, czy wziąłeś pod uwagę, że w tym szaleństwie jest metoda?
Rozmawiając, oboje lepiej zaczynamy rozumieć, co i dlaczego zostało napisane.
I potem to się przydaje do wyczucia autorskich intencji przy innych okazjach.
Słowem same korzyści, nawet jeżeli wpadasz w lekką autorską irytację.
Jeżeli umiesz się obronić, to znaczy, że Twoje pisarstwo jest świadome, a nie przypadkowe.
A ja lubię to sprawdzać.

No to buźka

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: Zjawa i jawa
- Ależ wiem Milu. Wiem też, że Twoje intencje są wyłącznie czyste. Wiem też, że z Tobą mogę sobie pozwolić na polemikę. Celowo więc zaostrzam ton dyskusji. Niech będzie pikantnie, bo inaczej umrzemy z nudów.Miladora pisze:Ja Cię nie kastruję (broń boże), tylko zmuszam do myślenia i obrony. Jak to adwokat diabła.
A przy okazji, czy wziąłeś pod uwagę, że w tym szaleństwie jest metoda?
- otóż nie wpadamMiladora pisze:Słowem same korzyści, nawet jeżeli wpadasz w lekką autorską irytację.

- Ależ sprawdzaj! Od czego Cię w końcu mam? Bez Twoich rad mieliłbym kołami w miejscu, w którym utknąłem ponad rok temu. Bez Ciebie nie zdobyłbym się na publikacje i nie napisał nawet połowy z tego co napisałem. Kop mnie w dupę a ja się będę odgryzał.Miladora pisze:Jeżeli umiesz się obronić, to znaczy, że Twoje pisarstwo jest świadome, a nie przypadkowe.
A tak serio - celowo użyłem specyficznego języka. W tekście znajdzie się też odniesienie do piosenki kabaretowej. Taki był zamysł.
Buźka.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Zjawa i jawa
Step Leo uwielbia takie formy i takie klimaty .
Jestem pod wrażeniem . I to sporym .
Z uszanowaniem L.G.
Jestem pod wrażeniem . I to sporym .
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Zjawa i jawa
O, to, to!Stepanian pisze:Niech będzie pikantnie, bo inaczej umrzemy z nudów.

Podpucha.Stepanian pisze: otóż nie wpadam![]()

Jakbym go nie znała.Stepanian pisze:A tak serio - celowo użyłem specyficznego języka.

Ale co - przyczepić zawsze się można, chociażby dlatego, by "nie umrzeć z nudów".

Masz cmoka, Stef.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Zjawa i jawa
Biedny ten poeta. Ja tam uważam na panienki. Podobno są jak insekty - wybaczcie, ale nie ja to powiedziałem, na dowód:
http://youtu.be/KoB-KRcv-3s
A że nie zawsze mi się uda... dlatego powtarzam, biedny ten poeta.
Sympatyczny wiersz
http://youtu.be/KoB-KRcv-3s
A że nie zawsze mi się uda... dlatego powtarzam, biedny ten poeta.
Sympatyczny wiersz

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Zjawa i jawa
Nie mogę uwierzyć, że to Ty napisałeś. Przeczytałam "Tumiwisi", zachwyciłam się, a tu taka niespodzianka.
Chyba, że taki przewrotny zamiar miałeś.
Pozdrawiam. Liliana
Chyba, że taki przewrotny zamiar miałeś.
Pozdrawiam. Liliana