koniec
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
koniec
Miesiącami wpatrywał się w cyfrowe zdjęcia.
Tysiąckrotne przybliżenia. Odszumianie.
Z gwiazd prowadzą proste.
Miliony. Od starożytności
umysł tworzy piękne wzory.
Chorobliwa synteza nieba.
Dziwne, że do tej pory
nikt nie zainteresował się
cenną aparaturą na pustkowiu.
Mówili, że produkcja księżycowa,
przy gwiazdach. Berbelucha
najwydestylowaniuchniejsza.
Tej zawsze pod dostatkiem.
I odnalazł znak. Rozszyfrował
oczywiste. W końcu dotarło do niego.
Czarne światło. Zaślepiony.
Najlepiej jest prosto w oczy. Zawsze.
To wszystko.
***
Przechadzając się ulicami miasta
(to już później) raz po raz spotykał
prześliczne, roześmiane dziewczyny.
O tak dobrze znajomych twarzach.
Awatarów.
_______________________________
To jest ciąg dalszy historii wagabundy opisywanej w wierszu nocne życie.
Tysiąckrotne przybliżenia. Odszumianie.
Z gwiazd prowadzą proste.
Miliony. Od starożytności
umysł tworzy piękne wzory.
Chorobliwa synteza nieba.
Dziwne, że do tej pory
nikt nie zainteresował się
cenną aparaturą na pustkowiu.
Mówili, że produkcja księżycowa,
przy gwiazdach. Berbelucha
najwydestylowaniuchniejsza.
Tej zawsze pod dostatkiem.
I odnalazł znak. Rozszyfrował
oczywiste. W końcu dotarło do niego.
Czarne światło. Zaślepiony.
Najlepiej jest prosto w oczy. Zawsze.
To wszystko.
***
Przechadzając się ulicami miasta
(to już później) raz po raz spotykał
prześliczne, roześmiane dziewczyny.
O tak dobrze znajomych twarzach.
Awatarów.
_______________________________
To jest ciąg dalszy historii wagabundy opisywanej w wierszu nocne życie.
Re: koniec
Najbardziej samotne we Wszechswiecie; gwiazdy, rozdzielone swietlnymi latami mroku. I ludzie, oddzieleni mroczna otchlania strachu, umierajacy z samotnosci, w samotnosci.
Nie wiem czy prosto w oczy Leszku, moze twarza w twarz? Moze wystarczy ujac za reke, razem posluchac o czym szepcza gwiazdy? Moze wystarczy nie bac sie siebie? Zeby nie umierac bez siebie? Wiesz, tak sobie mysle - moze lepiej zalowac tego co nie wyszlo, niz nie miec czego zalowac? A jesli sie nie sprobuje, coz pozostaje? Berbelucha :-), ona jedynie znieczula samotnosc, to zly pomysl, przekaz to Wagabundzie z pozdrowieniami.
Nie wiem czy prosto w oczy Leszku, moze twarza w twarz? Moze wystarczy ujac za reke, razem posluchac o czym szepcza gwiazdy? Moze wystarczy nie bac sie siebie? Zeby nie umierac bez siebie? Wiesz, tak sobie mysle - moze lepiej zalowac tego co nie wyszlo, niz nie miec czego zalowac? A jesli sie nie sprobuje, coz pozostaje? Berbelucha :-), ona jedynie znieczula samotnosc, to zly pomysl, przekaz to Wagabundzie z pozdrowieniami.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: koniec
Tajemnica wszechświata już mniejsza wydawałoby się, aczkolwiek, co chwilę dowiadujemy się czegoś nowego. Dopóki życie na ziemi, będziemy odkrywać nieodkryte. A co do nas, my, tak już mamy - ciągle będziemy czegoś żałować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: koniec
Uwielbiam, kiedy wiersz jest przy okazji opowieścią
.

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: koniec
każdy człowiek jest dla siebie układem słonecznym, a wokół - inne układy słoneczne. Tak samo samotne. Cóż, nieraz oślepia, poraża, gdy człowiek uświadomi sobie, że otaczają go nie ludzie, lecz - avatary. Bezduszne, zdehumanizowane...Tak Cie przeczytałam, Leszku, ale mogę nie mieć racji...
pozdrawiam przedświątecznie...
Ewa


pozdrawiam przedświątecznie...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: koniec
Wiersz bardzo smutny.
O człowieku, który przez całe życie czegoś szukał, a gdy odnalazł, okazało się to jego największą klęską.
Czy upijanie się bimbrem to dobry pomysł?
Zdecydowanie fajniej popatrzeć na piękne dziewczęta (vide ostatnia strofa), ale od awatarów niech peel trzyma się lepiej z daleka. Zwodzą na manowce.
Odpowiem fragmentem mojego wiersza:
Pragniesz schwytać i przygarnąć, nie wiesz kogo,
bo ukryty wśród linijek tekstu, zdarzeń;
a to tylko pustosłowie, twarz na nowo
wydrapana na tandetnym awatarze.
(...)
Widzisz profil ten piękniejszy, ten zalotny;
wyobraźnia dopowiada obietnice,
lecz gdy zajrzysz mirażowi prosto w oczy,
to w miriady kilobajtów się rozsypie.
Glo.
O człowieku, który przez całe życie czegoś szukał, a gdy odnalazł, okazało się to jego największą klęską.
Czy upijanie się bimbrem to dobry pomysł?
Zdecydowanie fajniej popatrzeć na piękne dziewczęta (vide ostatnia strofa), ale od awatarów niech peel trzyma się lepiej z daleka. Zwodzą na manowce.
Odpowiem fragmentem mojego wiersza:
Pragniesz schwytać i przygarnąć, nie wiesz kogo,
bo ukryty wśród linijek tekstu, zdarzeń;
a to tylko pustosłowie, twarz na nowo
wydrapana na tandetnym awatarze.
(...)
Widzisz profil ten piękniejszy, ten zalotny;
wyobraźnia dopowiada obietnice,
lecz gdy zajrzysz mirażowi prosto w oczy,
to w miriady kilobajtów się rozsypie.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: koniec
Nie to samo, prosto w oczy to może być atak, twarzą w twarz to porozumienieayalen pisze:czy prosto w oczy Leszku, moze twarza w twarz
Świetna myślayalen pisze: lepiej zalowac tego co nie wyszlo, niz nie miec czego zalowac
Przekażę, ja bym się nie martwił o skłonność nałoguayalen pisze:to zly pomysl, przekaz to Wagabundzie z pozdrowieniami
No właśnie, to rodzi nadzieję.anastazja pisze:co chwilę dowiadujemy się czegoś nowego
Dzięki, ale po odcinku koniec już może nie da się nic dodaćBonsai(Tomasz Socha) pisze:Uwielbiam, kiedy wiersz jest przy okazji opowieścią
No to myśl przy okazji, Glo rteż na to zwróciła uwagę.Ewa Włodek pisze:że otaczają go nie ludzie, lecz - avatary. Bezduszne, zdehumanizowane.
Musi przewartościować, klęski teź wzbogacająGloinnen pisze:O człowieku, który przez całe życie czegoś szukał, a gdy odnalazł, okazało się to jego największą klęską.
O ile to miraź. Ale wagabunda jest silnym człowiekiem, on się nie rozsypuje.Gloinnen pisze: gdy zajrzysz mirażowi prosto w oczy,
to w miriady kilobajtów się rozsypie.
Bardzo dziękuję za Wasze komentarze.
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: koniec
Podoba mi się przesłanie wiersza i puenta.
Nie lubię tylko udziwnień w zapisie, wiersz ciężko się przez to czyta - ale pewnie o to chodzi ?
Uwielbiamy komplikować sobie nie tylko życie.
Pozdrawiam serdecznie.


Nie lubię tylko udziwnień w zapisie, wiersz ciężko się przez to czyta - ale pewnie o to chodzi ?
Uwielbiamy komplikować sobie nie tylko życie.

-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: koniec
mózg jako maszynka do tworzenia historyjek musi je tworzyć
taka jego dola
piękno historyjek ich gładkość jest wynikiem uproszczenia i zaokrąglenia
bo za mało wiemy i zaokrąglamy lekko
lecz to godne podziwu ta umysłowa praca skazana na pozorną porażkę ale jednak przydatna w drodze poznawania
historii z czarnym światłem nie rozumiem
czy chodzi o ciemną materię ?
a co do końcówki która bardzo mi się podoba to dla mnie jest pozytywna
na ulicy spotykasz piękne twarze
te twarze stają sie wzorem dla upragnionych awatarów
nie-piekni
mroczni
ukrywający się
mogą przybrać taka twarz i mieć nadzieję że inny człowiek
przywita ich z uśmiechem
na dobry początek
którego wszyscy potrzebujemy nieustannie


taka jego dola
piękno historyjek ich gładkość jest wynikiem uproszczenia i zaokrąglenia
bo za mało wiemy i zaokrąglamy lekko
lecz to godne podziwu ta umysłowa praca skazana na pozorną porażkę ale jednak przydatna w drodze poznawania
historii z czarnym światłem nie rozumiem
czy chodzi o ciemną materię ?
a co do końcówki która bardzo mi się podoba to dla mnie jest pozytywna
na ulicy spotykasz piękne twarze
te twarze stają sie wzorem dla upragnionych awatarów
nie-piekni
mroczni
ukrywający się
mogą przybrać taka twarz i mieć nadzieję że inny człowiek
przywita ich z uśmiechem
na dobry początek
którego wszyscy potrzebujemy nieustannie


- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: koniec
Zapewne chodzi o *** albo pojedyncze odłączone wersy. Nie wiem, myślałem, że to daje chwilę na myśl. Rozdziela wątki.Dorota Karin pisze:Nie lubię tylko udziwnień w zapisie, wiersz ciężko się przez to czyta - ale pewnie o to chodzi ?
Nie. Światło, które świeci, ale którego ktoś nie widzi. Bo na niego jest ślepy. Ale jak mu palce pokazać, zobaczy. Tak najprościej.Hosanna pisze:historii z czarnym światłem nie rozumiem
czy chodzi o ciemną materię ?
Samo się takie robi. Innym nie?Dorota Karin pisze:Uwielbiamy komplikować sobie nie tylko życie
Dziękuję.