Zuzanna i ja

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ayalen

Zuzanna i ja

#1 Post autor: ayalen » 07 sty 2014, 9:40

Tak się wstępuje w miłość,
jak w objęcia rzeki -
pozostawiając na brzegu wszystko
co nie jest falą uniesienia.
Tak się powierza miłości
bezbrzeżnie nagie serce -
niczym rzece ciało.
Tak się dotyka nieba.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Zuzanna i ja

#2 Post autor: lczerwosz » 07 sty 2014, 10:10

Nie wiem czy najlepiej brzmi to odmienianie: miłość, miłości.

Brakuje mi trzeciej zwrotki, najlepiej o zachłyśnięciu się wodą i...,
niestety, tak najczęściej bywa.
Przepraszam, to tylko opcja.

ayalen

Re: Zuzanna i ja

#3 Post autor: ayalen » 07 sty 2014, 11:12

tak sie tonie Leszku. A potem trzeba jakos zyc:-). Powtorzenie celowe, wszak milosc to wieczne odmienianie siebie przez przypadki.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Zuzanna i ja

#4 Post autor: Gloinnen » 07 sty 2014, 11:26

ayalen pisze:Tak się wstępuje w miłość,
jak w objęcia rzeki -
pozostawiając na brzegu wszystko
To silniejsze od nas.
ayalen pisze:Tak się powierza miłości
bezbrzeżnie nagie serce -
Bardzo pięknie opisane i prawdziwe. Oddanie, zaufanie - chyba właśnie tutaj można odnaleźć właściwy sens miłości, to, co w niej najwspanialsze. A jednocześnie - jak Leszek napisał - ponosimy ogromne ryzyko. Każdy. Od wieków. Żeby dotknąć nieba. Żeby nasze szczęśliwe niebo mogło odbić się w tej rzece.

Czy to my uświęcamy miłość, powierzając jej czułe i spragnione serce, bez którego byłaby jedynie bezimienną strugą wody? Czy to ona nas uświęca, pozwalając zbliżyć się do jakiejś tajemnicy, pośrednicząc w spotkaniu z energią natury, kosmosu, niezbadanych sił, które rządzą wszechświatem? Zastanawiałaś się nad tym, Aniu?

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Zuzanna i ja

#5 Post autor: anastazja » 07 sty 2014, 15:35

ayalen pisze:Tak się wstępuje w miłość,
jak w objęcia rzeki -
pozostawiając na brzegu wszystko
bardzo prawdziwie :bravo: świetny, w swojej skromności słów.

Pozdrawiam :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ayalen

Re: Zuzanna i ja

#6 Post autor: ayalen » 07 sty 2014, 18:26

Anastazjo, Glo, dziękuje:-)
Glo, tak sobie myślę - a cóż by robiła miłość bez nas - tych którzy kochają, umierają z miłości, albo żyją z nią. Dla niej warto utonąć w niebie. Tylko czasami żal, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, i nawet nie o to chodzi, że rzeka jest inna - już inni my zanurzamy się w niej.

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: Zuzanna i ja

#7 Post autor: Fałszerz komunikatów » 07 sty 2014, 18:51

Tekst świetnie trzyma rytm :) Nie rażą powtórzenia :)
Gratuluję :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Zuzanna i ja

#8 Post autor: lczerwosz » 07 sty 2014, 19:39

No więc rzeka, mówisz, porywa w objęcia. Ale czasem wyrzuca na brzeg. A jeśli na ten drugi? Gdy wchodziłaś naga, nie myślałaś o takich drobiazgach. A teraz idziesz szosą, goła do najbliższego mostu i łapiesz "lifta", co podwiezie za friko. Ani pieniędzy, ani karty kredytowej. Listek figi. Obciach.

ayalen

Re: Zuzanna i ja

#9 Post autor: ayalen » 07 sty 2014, 20:09

Falszerzu, dziekuje:-)
Elczerwoszu roztomily, jak Cie palne. Ja o niebie, Ty o glebie, ech...:-)

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: Zuzanna i ja

#10 Post autor: marta zoja » 07 sty 2014, 21:09

Jak melodia ulotna płyną Twoje słowa... drugim razem zanurzamy się już mądrością duszy i gdzie nas siła miłości poniesie... bo każda jest ostatnią, a ostatnia pierwszą... Z uszanowaniem, dla Twojej miłości MZ
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”