proces
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
proces
proces
z braku opału
spalałem w kominku
wspomnienia
ciepło
jedne ginęły natychmiast
inne statecznie i dość długo
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach przebytych wiosen
i jesieni
teraz mam spokój
bez snów
bez balastu myślę bardziej
racjonalnie
zimno
W e r s j a II
proces
z braku opału
użyłem do kominka
wspomnień
ciepło
ginęły błyskawicznie
lub dostojnie
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach minionych
teraz mam spokój
bez balastu
myślę bardziej racjonalnie
zimno
.
z braku opału
spalałem w kominku
wspomnienia
ciepło
jedne ginęły natychmiast
inne statecznie i dość długo
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach przebytych wiosen
i jesieni
teraz mam spokój
bez snów
bez balastu myślę bardziej
racjonalnie
zimno
W e r s j a II
proces
z braku opału
użyłem do kominka
wspomnień
ciepło
ginęły błyskawicznie
lub dostojnie
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach minionych
teraz mam spokój
bez balastu
myślę bardziej racjonalnie
zimno
.
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 22:38 przez Anonymous, łącznie zmieniany 3 razy.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: proces
Tak, Adamie - wtedy zaczyna być zimno...
No i dla mnie ciekawy tytuł, bo można go na dwa sposoby czytać.
Kupiłam.
Zdrowie.
No i dla mnie ciekawy tytuł, bo można go na dwa sposoby czytać.
Kupiłam.

Zdrowie.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
Re: proces
co mam palić jak wszystko spaliłem?

trudno orzec czy wspomnienia faktycznie są dla nas balastem
wiadomo, zależy które
ale nic nie pamiętać byłoby chyba gorzej
ogólnie na plus
Pozdro


trudno orzec czy wspomnienia faktycznie są dla nas balastem
wiadomo, zależy które
ale nic nie pamiętać byłoby chyba gorzej
...najsłabszy punkt wiersza?o barwach przebytych wiosen
i jesieni
ogólnie na plus
Pozdro
Re: proces
wiesz co, może wyrzucić tę wiosnę i jesień:
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach przebyłych.
Jak sądzisz?
pozdro
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach przebyłych.
Jak sądzisz?
pozdro
Re: proces
niektóre wyrzucały snopy iskier
o barwach przebyłych.
szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia
ewidentnie jakby czegoś brakowało
byłoby to jedyne takie miejsce w całym wierszu
dlatego może jednak lepiej będzie zostawić jak jest
albo poszukać innego rozwiązania
o barwach przebyłych.
szczerze mówiąc, mam mieszane uczucia
ewidentnie jakby czegoś brakowało
byłoby to jedyne takie miejsce w całym wierszu
dlatego może jednak lepiej będzie zostawić jak jest
albo poszukać innego rozwiązania

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: proces
Według mnie banalny obraz, jak spalane listy, fotografie, bleeeeh...Adam Świerszcz pisze:spalałem w kominku
wspomnienia
Wyliczankowo.Adam Świerszcz pisze:jedne ginęły błyskawicznie
inne statecznie i dość długo
niektóre wyrzucały snopy iskier
"błyskawicznie", "statecznie" - przeszkadza mi to powtórzone "cznie".
"ginęły błyskawicznie lub dostojnie
niektóre wyrzucały snopy iskier" - może tak?
Zamiast "przebytych" dałabym "minionych"...Adam Świerszcz pisze:o barwach przebytych wiosen
i jesieni
Trochę tu za bardzo poszedłeś w dosłowność, jest to dość banalne podsumowanie, dla mnie nic ciekawego.Adam Świerszcz pisze:teraz mam spokój
nic mi się nie śni
bez balastu myślę bardziej
racjonalnie
Można coś usunąć, aby dodać zapisowi oryginalności.
"teraz mam spokój
bez balastu
myślę bardziej racjonalnie".
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: proces
hehe, gdyby to było możliwe...Adam Świerszcz pisze:teraz mam spokój
nic mi się nie śni
bez balastu myślę bardziej
racjonalnie
wiele wspomnień jest jednak zbudowanych z azbestu
śmierdzą jak diabli
a za chiny nie chcą się spalić

pozdrawiam
Re: proces
Dzięki. Jestem na ścieżce dla początkujących, więc każda sugestia fachowców - cenna.
Pozwoliłem sobie wnieść drugą wersję, choć nadto skorzystałem z pomocy i sugestii Gloinnen, więc wiersz może lepszy, natomiast jakby mniej mój.
Ale to początki.
Może się rozwinę, a może... zwinę...

Pozwoliłem sobie wnieść drugą wersję, choć nadto skorzystałem z pomocy i sugestii Gloinnen, więc wiersz może lepszy, natomiast jakby mniej mój.
Ale to początki.
Może się rozwinę, a może... zwinę...


- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: proces
Przyznam uczciwie, że mnie się podoba bardziej pierwsza wersja. 
A jeżeli są zastrzeżenia do "błyskawicznie/statecznie", to można dać "natychmiast".
jedne ginęły natychmiast
inne statecznie i dość długo
Ja tę zwrotkę, dość rozbudowaną, traktowałam jako trwanie w czasie tego procesu spalania.
Przecież wspomnień nie jest łatwo, ot tak, pozbyć się w jednej chwili.
Siedziałam więc i patrzyłam, jak się palą w różny sposób.
Ale ja najczęściej lubię opisowość w wierszach.
Dobrego

A jeżeli są zastrzeżenia do "błyskawicznie/statecznie", to można dać "natychmiast".
jedne ginęły natychmiast
inne statecznie i dość długo
Ja tę zwrotkę, dość rozbudowaną, traktowałam jako trwanie w czasie tego procesu spalania.
Przecież wspomnień nie jest łatwo, ot tak, pozbyć się w jednej chwili.
Siedziałam więc i patrzyłam, jak się palą w różny sposób.
Ale ja najczęściej lubię opisowość w wierszach.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)