stosunek pomiędzy
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
stosunek pomiędzy
ludzie w chorej pogodzie z chorymi oczyma
wypatrują przejścia - czy można to określić - życie się toczy
ja myślę że sypie
jak tynk albo nawet śnieg
(na dłoniach mam wciąż pełno życia
aż uważam by nie urazić siebie w lustrze)
w chorej pogodzie w mętnej plamie wody
ukazują się kiedy popełniam samobójstwo
wypływając na powierzchnię
kiedy popełniam nietakt wypływając na powierzchnię
gdy w końcu uśmiercam się myślą mową
krwiodawstwem
wszystko jest tylko dobre albo złe?
wypatrują przejścia - czy można to określić - życie się toczy
ja myślę że sypie
jak tynk albo nawet śnieg
(na dłoniach mam wciąż pełno życia
aż uważam by nie urazić siebie w lustrze)
w chorej pogodzie w mętnej plamie wody
ukazują się kiedy popełniam samobójstwo
wypływając na powierzchnię
kiedy popełniam nietakt wypływając na powierzchnię
gdy w końcu uśmiercam się myślą mową
krwiodawstwem
wszystko jest tylko dobre albo złe?
Ostatnio zmieniony 04 lut 2014, 9:54 przez em_, łącznie zmieniany 1 raz.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: stosunek pomiędzy
Bardzo ciekawe myśli, ale według mojej oceny wymagają dopracowania. Proszę nie gniewaj się za moje ingerencje. To tylko moje pomysły na ten wiersz.
Ale można też inaczej:
życie się toczy
chociaż ja myślę że się sypie
prosto w oczy
wtedy już koniecznie bez "z chorymi oczami" i bez "gdy a nich patrzeć". Może po prostu "to widać"
aż uważam by nie urazić się w lustrze"?
"w chorej pogodzie
na powierzchnię wody wypływają plamy
kiedy ktoś popełnia samobójstwo"
"kiedy popełniam nietakt bo
sama wypływam na powierzchnię
to uśmiercam się myślą mową i...
krwiodawstwem".
Ale nie bardzo rozumiem tę myśl.
Jakoś nie czuję wyrażenia: "ktoś w chorej pogodzie", znaczy się chory. Może "przy chorej pogodzie", bo się mówi "przy złej pogodzie". Bez "z chorymi oczami", rozumiem, że potrzebne ci do następnego zdania - "gdy na nich patrzeć". Ale nie za bardzo chyba, to bardziej szkodzi to powtarzanie chorych oczu i pogody.em_ pisze:ludzie w chorej pogodzie z chorymi oczyma
Patrzeć czy widzieć? Może "sypie się". "Sypie śniegiem i tynkiem", ale nie "sypie śnieg czy tynk" - kogo, co. Bo "życie się toczy".em_ pisze:gdy na nich patrzeć - życie się toczy
chociaż ja myślę że sypie
jak tynk albo nawet śnieg
Ale można też inaczej:
życie się toczy
chociaż ja myślę że się sypie
prosto w oczy
wtedy już koniecznie bez "z chorymi oczami" i bez "gdy a nich patrzeć". Może po prostu "to widać"
A tak: "na dłoniach mam wciąż pełno życiaem_ pisze: (na dłoniach mam wciąż pełno życia
aż uważam by nie dotknąć siebie w lustrze)
aż uważam by nie urazić się w lustrze"?
Ja bym:em_ pisze:w chorej pogodzie w mętnej plamie wody
ukazują się kiedy popełniam samobójstwo
wypływając na powierzchnię
"w chorej pogodzie
na powierzchnię wody wypływają plamy
kiedy ktoś popełnia samobójstwo"
Może:em_ pisze:kiedy popełniam nietakt wypływając na powierzchnię
gdy w końcu uśmiercam się myślą mową
krwiodawstwem
"kiedy popełniam nietakt bo
sama wypływam na powierzchnię
to uśmiercam się myślą mową i...
krwiodawstwem".
Ale nie bardzo rozumiem tę myśl.
To ma być przesłanie. Że jest coś pośrodku. Czy właśnie odwrotnie, mówisz, że są tylko ekstremalne stany. Tego nie rozumiem.em_ pisze:wszystko jest tylko dobre albo złe
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: stosunek pomiędzy
Iczerwoszu, w chorej pogodzie - chodziło mi o to, że wewnątrz, tak jak mówi się np w wodzie, co do oczu i na nich patrzeć - nie upieram się, bo nie ma to wielkiego znaczenia dla tekstu.
Na pewno wykorzystam przynajmiej niektóre z Twoich sugestii, tylko muszę jeszcze nad tym podumać.
Wers końcowy powinno się odczytać jak pytanie, chociaż może powinna dać tam - ? - wtedy byłoby jasne.
Wrócę później, żeby poprawić.
Dziękuję za poświęcony czas.

Dodano -- 04 lut 2014, 6:40 --
A jeszcze co do sypie - tak, sypie się, nie użyłam 'się' bo jest już przy okazji - życie się toczy - a że to dalszy ciąg myśli, uznałam, że będzie jasne, że sypie się.
Na pewno wykorzystam przynajmiej niektóre z Twoich sugestii, tylko muszę jeszcze nad tym podumać.
Wers końcowy powinno się odczytać jak pytanie, chociaż może powinna dać tam - ? - wtedy byłoby jasne.
Wrócę później, żeby poprawić.
Dziękuję za poświęcony czas.

Dodano -- 04 lut 2014, 6:40 --
A jeszcze co do sypie - tak, sypie się, nie użyłam 'się' bo jest już przy okazji - życie się toczy - a że to dalszy ciąg myśli, uznałam, że będzie jasne, że sypie się.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: stosunek pomiędzy
Tak właśnie. Nie zamykałabyś wiersza wtedy.em_ pisze:Wers końcowy powinno się odczytać jak pytanie, chociaż może powinna dać tam - ? - wtedy byłoby jasne.
Co do pogody, to jeszcze mi się przypominają użycia: szklana pogoda - czas wieczorem, gdy wszyscy oglądają telewizję, określenie powstało w czasach telewizji czarno-białej z niebieską poświatą. I pogoda dla bogaczy. Zapewne jest więcej przenośnych trybów użycia. Myślę, że Twój jest teraz dla mnie całkiem możliwy.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: stosunek pomiędzy
Zmieniłam, mam nadzieję, że nie na gorsze.
Nie mogłam wykorzystać wszystkich twoich podpowiedzi, bo to zupełnie zmieniłoby zamysł.
Dzięki
Nie mogłam wykorzystać wszystkich twoich podpowiedzi, bo to zupełnie zmieniłoby zamysł.
Dzięki
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: stosunek pomiędzy
Oczywiście. Ja niekoniecznie wszystko zrozumiałem. Jedno tylko ustalmy. Nie ma czego wstydzić ani krępować korzystać z koleżeńskich uwag. Ja często miałem wrażenie, że wiersz przestaje być mój. Kiedyś nawet dopisałem kogoś na współautora! Czułem się poniżony. Ale to tylko złudzenie wynikające z ambicji każdego autora. Bardzo zrozumiałej. Ja myślę, że wiersz powalony przez niedobrze dobrane środki artystyczne rzutuje źle na następne wiersze. Natomiast naprawa jednego wiersza, nawet niesamodzielna, pomaga napisać następny już z uwagą na te wskazane w pierwszym szczegóły. Nie dyshonor to.em_ pisze:Nie mogłam wykorzystać wszystkich twoich podpowiedzi, bo to zupełnie zmieniłoby zamysł.
Sugeruję, abyś dodała pełną interpunkcję, zdania są złożone a bez przecinków niejasne.
Może ktoś inny się wypowie na ten temat jeszcze.
Pozdrowienia
Leszek
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: stosunek pomiędzy
Masz dar dobrego używania powtórzeń...faktycznie
nie sprawiają wrażenia na siłę, a raczej potęgowania wrażenia...
nie byłoby "dotknąć się"
w końcówce krwiodawstwo narzuca trochę termin "honorowe",
a to stawia faktycznie dobro i zło na dwóch biegunach, tak jak
śmierć i życie, a więc, czy faktycznie istnieje coś między nimi,
poza niekończącym się pojedynkiem?
Pozdrawiam:)
nie sprawiają wrażenia na siłę, a raczej potęgowania wrażenia...
to zwłaszcza porusza, chociaż nie wie, czy bardziej sugestywneem_ pisze:(na dłoniach mam wciąż pełno życia
aż uważam by nie urazić siebie w lustrze)
nie byłoby "dotknąć się"
w końcówce krwiodawstwo narzuca trochę termin "honorowe",
a to stawia faktycznie dobro i zło na dwóch biegunach, tak jak
śmierć i życie, a więc, czy faktycznie istnieje coś między nimi,
poza niekończącym się pojedynkiem?
Pozdrawiam:)
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
Re: stosunek pomiędzy
zrobił na mnie wrażenie
samobójczy trup,
który nawet wypływając, martwi się, że zrobił nietakt
i NIE ZADOWALA DOŚĆ
oby śmierć w piekle była narodzinami w .. raju,
gdzie zamiast mrocznej gorzkiej widowni (sądu?) -
zadowalać trzeba tylko własną radość,
bo ona daje siły
i soki strzelając owocami
dla wszystkich,
dobrych i złych.
samobójczy trup,
który nawet wypływając, martwi się, że zrobił nietakt
i NIE ZADOWALA DOŚĆ
oby śmierć w piekle była narodzinami w .. raju,
gdzie zamiast mrocznej gorzkiej widowni (sądu?) -
zadowalać trzeba tylko własną radość,
bo ona daje siły
i soki strzelając owocami
dla wszystkich,
dobrych i złych.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: stosunek pomiędzy
Leszku, ja nie mam i nigdy nie miałam nic przeciwko czyimś sugestiom, jeśli tylko są szczere i jeśli mnie przekonują
pomyślę jeszcze nad interpunkcją
Dziękuję wszystkim,
pozdrawiam

Dziękuję wszystkim,
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: stosunek pomiędzy
pomysł jest, ale mocno zazgrzytało mi "uśmiercanie krwiodawstwem".
pzdm.
pzdm.