zimowy walc

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

zimowy walc

#1 Post autor: Sokratex » 04 gru 2011, 14:18

  • Od nieba ku ziemi zimowa muzyka
    i drzewa ostrzeją w zawiejach co rusz,
    śnieg skrzy i sztyletem dnia w głąb pól przenika,
    za nocą ukryty opada jak nóż

    i jabłoń truchleje za okno skazana
    a strach pień ramieniem objąwszy z nią drży -
    lustrzane odbicia nas dwoje kochana,
    bez siebie - tak samo los wiódłby nas zły!

    Więc tańczmy, muzykę przez okna wysączmy
    i śmiechem olśnijmy biel śniegu, pól dal;
    Spójrz: jabłoń ze strachem niedobór połączył,
    nie miłość, spełnienie, nie szczęście i bal.



Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: zimowy walc

#2 Post autor: Julka » 04 gru 2011, 18:48

Od nieba ku ziemi zimowa muzyka
i drzewa ostrzeją w zawiejach co rusz,
śnieg skrzy sztyletami, w głąb pola przenika,
za nocą ukryty opada jak nóż.

A jabłoń truchleje, na drżenie skazana,
na strach, który strząsa lodowe z niej łzy.
Lustrzane odbicia - nas dwoje kochana,
bez siebie - też mógłby odnaleźć los zły!

Więc tańczmy, w rytm życia - upojny, gorący
i śmiechem olśnijmy biel śniegu, mgieł dal;
Spójrz: jabłoń ze strachem niedobór połączył,
nie miłość, spełnienie, nie szczęście i bal.
-------------------------------------------
A to tylko tak,
żeby było się na co złościć. :bad: :cha:
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 19:39 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: zimowy walc

#3 Post autor: Leon Gutner » 05 gru 2011, 17:59

A ja się nie złoszczę tym razem na nic .
Wiersz połknąłem klimat poczułem - jest pięknie tym razem Sox .

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: zimowy walc

#4 Post autor: Sokratex » 05 gru 2011, 23:53

alegoria pisze:Od nieba ku ziemi zimowa muzyka
i drzewa ostrzeją w zawiejach co rusz,
śnieg skrzy sztyletami, w głąb pola przenika,
za nocą ukryty opada jak nóż.

A jabłoń truchleje, na drżenie skazana,
na strach, który strząsa lodowe z niej łzy.
Lustrzane odbicia - nas dwoje kochana,
bez siebie - też mógłby odnaleźć los zły!

Więc tańczmy, w rytm życia - upojny, gorący
i śmiechem olśnijmy biel śniegu, mgieł dal;
Spójrz: jabłoń ze strachem niedobór połączył,
nie miłość, spełnienie, nie szczęście i bal.
-------------------------------------------
A to tylko tak,
żeby było się na co złościć. :bad: :cha:
Zaraz złościć :) Nie ma lepszego komentarza, jak pokazanie w jaki sposób ktoś widziałby wiersz.
Ale weźmy, powiedzmy moje: "za okno skazana" - warto zastanowić się nad podwójnością takiego zapisu.
Gdyby jabłoń nie zaglądała do okien, na pewno by tak nie cierpiała. Czy nie podobnie jest z ludźmi?
Na przykład kobieta widzi nowe futro sąsiadki i zaczyna zżerać ją zazdrość, że sama takiego nie ma.

Dziękuję za Twoją wersję i pozdrawiam :rosa:

Dodano -- 05 gru 2011, 23:55 --
Leon Gutner pisze:A ja się nie złoszczę tym razem na nic .
Wiersz połknąłem klimat poczułem - jest pięknie tym razem Sox .
W takim razie jutro zagram w Lotto! Może też trafię te 20 000 000 zł do wygrania? ;)

Dziękuję i pozdrawiam :beer:

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: zimowy walc

#5 Post autor: e_14scie » 06 gru 2011, 18:52

Sokratex pisze:i jabłoń truchleje za okno skazana
kto to jest, ów skazan?
Sokratex pisze:jabłoń ze strachem niedobór połączył,
:sorry: za kolokwializm, ale wymiękam
jaki niedobór?

walcowo, melodyjnie, ale nie uklęknę tym razem, bo treść dość banalna
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: zimowy walc

#6 Post autor: Julka » 06 gru 2011, 19:49

Sokratex

Sięgasz głęboko znaczeniami w treści, ale czy każdy umie tak myśleć jak Ty?
Czytam Twoje wiersze i albo mi się podobają, albo nie.
Ty jednak zawsze umiesz lawirować tłumaczeniem i przekonać czytelnika do swojej racji.
Nie mam nic przeciwko temu, tylko podziwiam. ;)
Wiem że nie poprawiłam tego wiersza jak należy, bo nie chciałam go rozgrzebać jak kura, wtedy byłby to całkiem inny wiersz. :ok:

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: zimowy walc

#7 Post autor: Sokratex » 06 gru 2011, 21:33

e_14scie pisze:walcowo, melodyjnie, ale nie uklęknę tym razem, bo treść dość banalna
Tak to można o każdym dziele literatury światowej można powiedzieć i również wyimkowo skrytykować jakiś jego fragment.
Dlaczego treść jest banalna? Raczej nawiązuje do tego, co najważniejsze w życiu człowieka i nie tylko, bo nawet drzewa nie rosną zazwyczaj samotnie, tylko w zwartych grupach.
Chętnie przeczytałbym, co widzisz w tym przesłaniu banalnego?

Co do niedoboru, słownik określa go tak: "brak, niedostatek czegoś" i pewnie dlatego piszemy choćby wiersze.

Pozdrawiam.

Dodano -- 06 gru 2011, 21:37 --

Sięgasz głęboko znaczeniami w treści, ale czy każdy umie tak myśleć jak Ty?
Skoro, jak przyznajesz, sięgam głęboko znaczeniami w treści i nie każdy tak potrafi... chyba dobrze o mnie świadczy,
że staram się przybliżyć "tym nie każdym" coś, co zostało przed nimi ukryte? ;)

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”