Wiersz który pękł na pół
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Wiersz który pękł na pół
świat zachwiał się
gdy próbowałem wyciągnąć
największy pączek z misternie ułożonego
przez babcię stosu
właśnie wtedy
zaczęły spadać szklanki z kredensu
ulubiony kryształowy wazon cioci roztrzaskał się
na tysiące lśniących jak łzy drobin
może dlatego później tak często
widywałem wilgotne okruchy
wbite w policzki mamy
w innych domach też popękały szklanki
w niektórych nawet szyby w oknach
okazało się że mój pączek podpierał
żółwia na którym
sami wiecie
strofowany przez zdenerwowanych starszych
schowałem się w słomce do lemoniady
to był dzień w którym
przyszła do nas wojna
chyba po pączki
gdy próbowałem wyciągnąć
największy pączek z misternie ułożonego
przez babcię stosu
właśnie wtedy
zaczęły spadać szklanki z kredensu
ulubiony kryształowy wazon cioci roztrzaskał się
na tysiące lśniących jak łzy drobin
może dlatego później tak często
widywałem wilgotne okruchy
wbite w policzki mamy
w innych domach też popękały szklanki
w niektórych nawet szyby w oknach
okazało się że mój pączek podpierał
żółwia na którym
sami wiecie
strofowany przez zdenerwowanych starszych
schowałem się w słomce do lemoniady
to był dzień w którym
przyszła do nas wojna
chyba po pączki
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wiersz który pękł na pół
A może świat pękł na pół? Szczerze to trzy ostatnie wersy jak dla mnie są zbędne, więc czytam bez nich.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Wiersz który pękł na pół
cudna metafora w tytule i ...
nie ma na ten temat słowa, to Marcin dopisał, co na myśl może przyjść.
Moim zdanie strywializowałeś pomysł.
nie ma na ten temat słowa, to Marcin dopisał, co na myśl może przyjść.
Moim zdanie strywializowałeś pomysł.
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Wiersz który pękł na pół
... czyli wg. Ciebie tytul nie ma powiazania z trescią i odwrotnie... hm...
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Wiersz który pękł na pół
Tytuł to istny dramat, dla poety to załamanie całego świata, rozziew pomiędzy chcę a muszę. Albo pomiędzy muszę i muszę. Męczarnia i cierpienie. Ktoś, kto tego nie rozumie, wzrusza spokojnie ramionami.
A Ty piszesz o stłuczonym wazoniku i pączkach. Rozumiem, że siła woli spowodowała takie zawirowanie czasoprzestrzeni, że szyby pękały. Ale szkoda takich środków wyrazu na opis wielkiego łakomstwa.
A Ty piszesz o stłuczonym wazoniku i pączkach. Rozumiem, że siła woli spowodowała takie zawirowanie czasoprzestrzeni, że szyby pękały. Ale szkoda takich środków wyrazu na opis wielkiego łakomstwa.
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Wiersz który pękł na pół
... teraz już rozumiem w czym rzecz.
A co do tytułów uważam jak witka; tytuł pozwala skrócić wiersz co najmniej o jedna zwrotkę, przerzucić most pomiędzy znaczeniami zaprzęgając semantykę do roboty i to co zwykle czytelnik ma pomiędzy uszami.
A co do tytułów uważam jak witka; tytuł pozwala skrócić wiersz co najmniej o jedna zwrotkę, przerzucić most pomiędzy znaczeniami zaprzęgając semantykę do roboty i to co zwykle czytelnik ma pomiędzy uszami.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Wiersz który pękł na pół
Mi się podoba ten motyw tłuczonego szkła przez cały wiersz, wieloznaczny w zestawieniu z pączkami,
które kojarzą mi się z bezpieczeństwem, domem i słodyczą, daje ciekawy efekt. Moim zdaniem tytuł doskonale uzupełnia wiersz.
Mnie przekonuje
które kojarzą mi się z bezpieczeństwem, domem i słodyczą, daje ciekawy efekt. Moim zdaniem tytuł doskonale uzupełnia wiersz.
Mnie przekonuje

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Wiersz który pękł na pół
... dziękuję za interpretację 

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Wiersz który pękł na pół
Te dwie pierwsze bardzo mnię ujęły.point of view pisze: ↑14 lis 2017, 13:37świat zachwiał się
gdy próbowałem wyciągnąć
największy pączek z misternie ułożonego
przez babcię stosu
właśnie wtedy
zaczęły spadać szklanki z kredensu
ulubiony kryształowy wazon cioci roztrzaskał się
na tysiące lśniących jak łzy drobin
może dlatego później tak często
widywałem wilgotne okruchy
wbite w policzki mamy
Szkoda, że później trochę się sypie.
Ale te dwie to mógłby być nawet
odrębny wiersz.